Baca-Pogorzelska: Kolejny stalowy gigant w opałach

28 października 2019, 14:00 Energetyka

Niepokojące wieści docierają z Czech. Huta należąca do Liberty, koncernu, który kupił ją od Arcelor Mittal, wyhamowuje z produkcją. To nie jest dobra wiadomość dla polskiego przemysłu stalowego – pisze Karolina Baca-Pogorzelska, współpracownik BiznesAlert.pl

Huta Stali ArcelorMittal. Fot ArcelorMittal
Huta Stali ArcelorMittal. Fot ArcelorMittal

Jak napisał portal seznamzpravy.cz ostrawska huta kontynuuje produkcję, która od lipca jest ograniczona ze względu na wysokie ceny półproduktów, ale głównie ze względu na import stali z tzw. krajów trzecich, a więc tych, w których nie obowiązują jak w UE obostrzenia klimatyczne (np. opłaty za emisję CO2). Niektórzy pracownicy huty zostali wysłani na urlopy, pensje są obniżane.

Związki zawodowe, jak pisze czeski portal, uważają sytuację za niepokojącą, ale nie obwiniają za nią kierownictwa firmy. Uważają, że to problem ogólnoeuropejski. I tak przecież jest. Wielokrotnie zwracałam uwagę na kłopoty ArcelorMittal w Polsce. Nadal uważam, że dziś nie ma pytania, czy największy producent stali na świecie wygasi wielki piec w Krakowie, tylko kiedy to zrobi. Spółka cały czas twierdzi, że jeśli taką decyzję podejmie, to będzie ona czasowa, a gdy sytuacja się poprawi, to produkcja zostanie wznowiona. Szczerze? Wątpię. A to dlatego, że nasz przemysł stalowy, nie tylko polski, ale i unijny, jest w coraz głębszym kryzysie. Ukraińcy z ISD wstrzymali produkcję w Częstochowie już w maju, bo nie udźwignęli kumulacji problemów. Teraz dzierżawca zakładu, czyli Sunningwell produkcję wznowił, ale co będzie dalej? O kłopotach Huty Pokój należącej do Węglokoksu już chyba nawet wspominać nie muszę…

W Ostrawie, w której miałam okazję być w lipcu, już wtedy słyszałam, że sytuacja jest naprawdę kiepska. A Czesi jednak nie należą do tych tak narzekających jak Polacy. Huta jednak zmniejszyła produkcję już o 20 proc.

– Ceny stali na rynkach europejskich są bardzo niestabilne, a agitacja polityczna, wysokie ceny surowców i znaczna ilość nieuczciwego importu stali z krajów spoza UE po cenach, na które nie ma wpływu podatek od emisji dwutlenku węgla ani inne opłaty środowiskowe, pogarszają sytuację. To powoduje, że ceny stali są niższe niż koszty producentów europejskich – powiedział prezes Ashok Patil cytowany przez portal seznamzpravy.cz.

Według niego, firma po raz ostatni przeżywała kryzys w 2008 roku. A produkcja ma wrócić do normy „gdy tylko warunki na to pozwolą”. Kiedy się to stanie? Nie wiadomo.

Liberty Ostrava produkuje stal m.in. dla budownictwa. Eksportuje ją do ponad 40 krajów. W 2018 roku firma wyprodukowała 2,2 miliona ton stali jako ArcelorMittal i osiągnęła zysk netto w wysokości 4,1 miliarda CZK, o 946 milionów więcej niż rok wcześniej. Liberty Ostrava zatrudnia 6300 pracowników(licząc ze swoimi spółkami zależnym)i. Firma jest częścią GFG Alliance.