EnergetykaGaz.

Bagdonas: Rosja wykorzystuje gazociągi do polityki zagranicznej

W Warszawie odbył się Kongres Przemysłowy – Obronność i energetyka 2017. Biorą w nim udział przedstawiciele rządów, a także biznesu. Uczestnicy deklarują chęć pogłębiania współpracy, między innymi w dziedzinie obronności.

Jak podkreślił jeden z panelistów, pułkownik Gintaras Bagdonas, szef Centrum Doskonalenia ds. Bezpieczeństwa Energetycznego NATO, kiedy mówimy o bezpieczeństwie energetycznym, nie można go oddzielać od bezpieczeństwa narodowego. – Co więcej bezpieczeństwo narodowe danego kraju jest ważniejsze niż uzasadnienie ekonomiczne czy biznesowe – mówił Litwin. Jak powiedział, podstawą do oceny powinno być bezpieczeństwo narodowe, a dopiero w następnej kolejności powinna być uwzględniania ekonomia. Jako przykład projektu, który powinien zgodnie z tą kolejnością być rozpatrywany, Litwin przypomniał wybudowany już gazociąg Nord Stream 1 oraz mający powstać Nord Stream 2, który ma pozwolić na przesył gazu z pominięciem Europy Środkowo – Wschodniej z Rosji do Niemiec. Łącznie północnym szlakiem Gazprom będzie mógł przesyłać do 55 mld m3 gazu rocznie. Tożsamym projektem do Nord Stream 2 na południu Europy jest Turkish Stream, który ma pozwolić na przesył 31,5 mld m3 gazu rocznie.

– Eksport gazu z Rosji do Europy stanowi ok. 32-34 procent całości zapotrzebowania Europy. Rosja dostarcza ten gaz głównie dzięki 3 korytarzom: szlakiem północnym przez Morze Bałtyckie, Białoruś oraz Ukrainę. Na południu w Turcji jest zaś Blue Stream. Łączna przepustowość tych korytarzy to ok. 252 mld m3 rocznie. Znaczna część dostępnej przepustowości nie jest wykorzystywana. – mówił Bagdonas. Jak zaznaczył, Rosja wykorzystuje maksymalnie do 70 proc. dostępnej przepustowości. – Dlaczego więc Gazprom buduje kolejny drogi gazociąg? Aby móc manipulować przesyłem surowca i mieć wpływ na sytuacje w regionie – mówił Litwin.

Jak przypominał, zwolennicy Gazpromu twierdzą, że wydobycie gazu w Europie spada. Przyznał, że być może jest to prawda i jest ono coraz mniejsze ale to nie jest jedyny argument w tej sprawie, który powinien decydować. – Gazprom jest uzależniony od Europy. Rosyjski koncern nie ma praktycznie innych rynków zbytu. Rosja buduje zależną od niej nową infrastrukturę, aby manipulować – podkreślił Gintaras Bagdonas.

Ekspert odniósł się również do toczonego na poziomie Unii Europejskiej sporu o to, czy względem gazociągu Nord Stream 2 należy zastosować prawo unijne. Według niego zgodnie z trzecim pakietem każda nowa infrastruktura, która przebiega przez terytorium Unii Europejskiej powinna mu podlegać. Wobec tego Nord Stream 2 nie powinien być z niego wyłączony. Komisja Europejska proponuje zaś negocjacje z Rosją na temat specyficznego reżimu prawnego dla tej inwestycji.


Powiązane artykuły

reichstag Niemcy Berlin

Niemcy poparli unijne regulacje dotyczące niskoemisyjnego wodoru

Niemieckie ministerstwo gospodarki opublikowało komunikat wyrażając pełne poparcie dla nowych regulacji unijnych dotyczących produkcji wodoru. Bruksela zdecydowała się na  uznanie...

Kotły gazowe w Czystym Powietrzu, ale tylko dla spóźnialskich

Od 15 lipca NFOŚiGW będzie przyjmował wnioski na dofinansowanie zakupu kotłów gazowych. Z pomocy będą mogły skorzystać tylko osoby, które...
Termika Ziemi. Fot. Freepik

Wyspiarze udostępnią Europie satelitarne dane termiczne

Brytyjska firma SatVu, specjalizująca się w obrazowaniu termalnym Ziemi, zdobyła zamówienie w ramach programu Copernicus Contributing Missions. Kontrakt opiewa na...

Udostępnij:

Facebook X X X