Krajowa Izba Odwoławcza w wyniku odwołania złożonego przez ZPBUI orzekła, że GDDKiA musi zmienić zapisy SIWZ dotyczące zapłaty za pracę nadzoru przy realizacji robót dodatkowych. Odwołanie dotyczyło przetargu na nadzór nad budową drogi S17 i zapisów kontraktu, które odmawiały wykonawcy zapłaty za realizację robót dodatkowych.
– Od początku roku organizacje pracodawców (ZPBUI i PZPB) złożyły do KIO pięć odwołań na zapisy SIWZ opublikowane przez GDDKiA. Izba czterokrotnie przychyliła się do zarzutów wykonawców, a w jednym przypadku stanęła po stronie zamawiającego – informuje Rafał Sebastian Bałdys, wiceprezes zarządu ZPBUI i PZPB.
Z przedstawionych przez niego danych wynika, że „dialog” branży wykonawców z GDDKiA prowadzony w ten sposób kosztował nas – podatników już blisko 80 tys. zł, a wykonawców – 20 tys.
– Oczywiście, to kropla w morzu kosztów, jakie codziennie niepotrzebnie ponosimy na skutek wadliwie prowadzonych procesów inwestycyjnych, jednak ponoszenie ich w kwestiach dość oczywistych, które można rozstrzygnąć drogą faktycznego dialogu nie znajduje w naszej ocenie żadnego uzasadnienia – uważa Rafał Bałdys. – Tym bardziej jest to dojmujące, że GDDKiA doskonale wie jakie zapisy dla wykonawców są nie do przyjęcia, a jednak z uporem je forsuje.
Zdaniem wiceprezesa ZPBUI i PZPB doprawdy trudno dociec, jaka jest logika takich interwencji, bowiem jeżeli intencją inwestora jest dalsze ograniczanie praw wykonawców, to oczywistym jest, że osoby odpowiedzialne za kreowanie takiej polityki powinny zostać niezwłocznie odsunięte od kierowniczych stanowisk, jako działające de-facto na szkodę państwa, gospodarki i instytucji którymi kierują.
– Czekają nas kolejne przetargi i nowe wyzwania, lecz uzgadnianie zapisów SIWZ za pośrednictwem KIO to ślepa uliczka – zauważa Bałdys. – Edukowanie zamawiających publicznych i dbanie o cywilizowane zasady kontraktów, to nie jest kluczowa kompetencja inżynierów budownictwa – o czym doświadczony inwestor wiedzieć powinien.
– Najwyższy czas na to, żeby zamawiający publiczni to pojęli już dawno minął – stwierdza na zakończenie wiceprezes zarządu ZPBUI i PZPB.
Źródło: PZPB