Majewski o terminie uruchomienia Baltic Pipe: Polska może być zadowolona

22 czerwca 2021, 10:00 Energetyka

– Duński Energinet deklaruje, że pierwszego października 2022 roku, czyli zgodnie z pierwotnym terminem gazociąg Baltic Pipe zostanie uruchomiony, natomiast pełną przepustowość osiągnie na koniec roku. To jest rozwiązanie, które jest dla nas w zupełności satysfakcjonujące – powiedział prezes PGNiG Paweł Majewski w rozmowie z w Polskim Radiem 24.

Rury projektu Baltic Pipe w Danii zostały zespawane, a następnie przeciągnięte przez Mały Bełt w Danii, pomiędzy Jutlandią i Fionią. Zdjęcie: Energinet/Maria Tuxen Heddegard
Rury projektu Baltic Pipe w Danii zostały zespawane, a następnie przeciągnięte przez Mały Bełt w Danii, pomiędzy Jutlandią i Fionią. Zdjęcie: Energinet/Maria Tuxen Heddegard

Gazociąg wystartuje zgodnie z planem

Energinet poinformował Gaz-System, że nowa część gazociągu Baltic Pipe, ta na której zostaną obecnie wznowione prace budowlane, w połączeniu z istniejącą siecią przesyłową gazu w Danii umożliwi uruchomienie przesyłu gazu do Polski zgodnie z przyjętymi założeniami projektu tj. do pierwszego października 2022 roku. – Mimo krótkiego okresu niepewności, spowodowanego chwilowym wstrzymaniem budowy Baltic Pipe na duńskim terytorium, mamy mocne podstawy, aby sądzić, że gazociąg będzie ukończony do końca 2022 roku – powiedział Paweł Majewski w Polskim Radiu 24.

– Spodziewamy się, że opóźnienie może wynieść nie więcej niż trzy miesiące. Natomiast mówimy o opóźnieniu oddania pełnej przepustowości Baltic Pipe do naszej dyspozycji. Energinet deklaruje, że pierwszego października, czyli zgodnie z pierwotnym terminem gazociąg ruszy, natomiast pełną przepustowość osiągnie na koniec roku. To jest rozwiązanie, które jest dla nas w zupełności satysfakcjonujące. Przypominam, że do końca 2022 roku jeszcze wiąże nas kontrakt jamalski – powiedział prezes PGNiG.

Złoża norweskie

– Zainwestowaliśmy właśnie w marcu tego roku w nabycie norweskich aktywów funduszu Ineos, czyli kolejne 22 koncesje w połączeniu z 36, które już mamy i które mają nam dać już w przyszłym roku 2,5 mld m3 wydobycia gazu na norweskim szelfie gazu ziemnego, a docelowo w 2027 roku nawet cztery miliardy metrów sześc. gazu ziemnego – powiedział Majewski w Polskim Radiu 24. – W tym roku wydobycie osiągnie miliard metrów sześc. – dodał.

Podkreślił, że uruchomienie dostaw bezpośrednio na teren Polski przez Danię wymaga ukończenia prac na Baltic Pipe przez Energinet i Gaz-System.

W styczniu PGNiG prognozował wydobycie gazu na szelfie norweskim na poziomie 0,9 mld m sześc. w 2021 roku i na poziomie 1,1 mld m sześc. w 2022 roku oraz miliard metrów sześc. w 2023 roku.

Ukraina

– Widzimy duży potencjał w działalności poszukiwawczo-wydobywczej na Ukrainie. Przede wszystkim interesujemy się właśnie obszarem zachodniej Ukrainy ze względu na bliską lokalizację geograficzną, ale także zbliżoną budowę geologiczną do największych złóż, jakie mamy w tej chwili w Polsce czyli złoża Przemyśl, którego kontynuacja można powiedzieć znajduje się za naszą wschodnią granicą czyli właśnie na zachodniej Ukrainie” – powiedział Majewski w Polskim Radiu 24.

Zapowiedział, że liczy, że liczy, że spółka będzie mogła wykorzystać swoje duże doświadczenie z prowadzenia poszukiwań i wydobycia na Podkarpaciu.

– Analizujemy w tej chwili informacje geologiczne, przekazywane nam przez ukraiński Naftogaz, z którym w marcu podpisaliśmy list intencyjny, dotyczący właśnie wspólnego poszukiwania gazu i ropy naftowej. Są to obszary bardzo perspektywiczne – dodał.

Przypomniał, że PGNiG współpracuje także z ukraińską spółką ERU. W połowie maja br. otrzymało zgodę ukraińskiego urzędu antymonopolowego na przejęcie większościowego pakietu udziałów w tej spółce. W lutym br. PGNiG i ERU Management Services LLC uzyskały od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) bezwarunkową zgodę na wspólne przedsięwzięcie.

– Zamierzamy nabyć udziały w spółce, zajmującej się wydobyciem na określonych już koncesjach na Zachodniej Ukrainie. Czekamy w tej chwili właściwie tylko na zgody korporacyjne, bo zgody odpowiednich urzędów antymonopolowych i polskie i ukraińskie już mamy – podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem.

Polskie Radio 24/Jędrzej Stachura

Gaz-System zapewnia o pełnej mocy Baltic Pipe do końca 2022 roku