Podczas dwunastego Polskiego Kongresu Naftowców i Gazowników pod patronatem BiznesAlert.pl pojawił się temat Baltic Pipe. To szansa na tańszy i bezpieczniejszy gaz dla polskiej gospodarki.
– Baltic Pipe totalnie zmieni postrzeganie gazu w Polsce. Należy uznać rolę gazu w planach krajowego rozwoju energetyki. Kraje będą musiały przedstawić je Komisji Europejskiej i mam nadzieję, że Polska przedstawi ambitny plan rozwoju energetyki gazowej – powiedział Francois Regis-Mouton, dyrektor na Europę w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Producentów Ropy i Gazu.
Rząd w Warszawie podkreśla, że rozwój energetyki gazowej w Polsce będzie możliwy tylko po pełnej dywersyfikacji źródeł dostaw, którą ma umożliwić m.in. Baltic Pipe, gazociąg z Norwegii. Dziennikarz BiznesAlert.pl zapytał Moutona o przewidywaną cenę gazu z Norwegii, który miałby docierać do Polski przez Baltic Pipe. – IOGP nie mówi o cenach – uciął gość konferencji. Przypomniał jednak, że według danych Komisji Europejskiej cena kilowatogodziny energii wytworzonej z gazu jest przeciętnie cztery razy niższa od tej wytworzonej z węgla.
Według niego należy brać pod uwagę także inne czynniki. Gaz może być tańszym źródłem ogrzewania w domach, podobnie wytwarzania energii. Jego zdaniem kluczowe jest znaczenie wpływu przejścia od węgla ku gazowi na zdrowie Polaków. 33 z 50 miast najbardziej zanieczyszczonych smogiem na świecie leży w Polsce.