Sto pytań o Baltic Pipe. Trwają konsultacje w Danii

24 stycznia 2018, 07:00 Alert

W Danii zakończyło się wysłuchanie publiczne dotyczące budowy gazociągu Baltic Pipe, który ma przebiegać przez duńskie terytorium. Do ministerstwa środowiska i żywności wpłynęło w sumie sto wniosków, zapytań i sugestii dotyczących tej inwestycji. Trasa gazociągu przez Danię budzi kontrowersje wśród części władz regionów, a także mieszkańców. W Polsce trwają przygotowania do rozpoczęcia prac nad oceną środowiskową. Rząd zamierza także znowelizować specustawę terminalową, której zadaniem ma być usprawnienie procesu inwestycyjnego.

Baltic Pipe. Grafika: BiznesAlert.pl
Baltic Pipe. Grafika: BiznesAlert.pl

Sto pytań o Baltic Pipe

W grudniu 2017 r. w Polsce i Danii rozpoczęto procedurę uzyskiwania pozwoleń środowiskowych tzw. Environmental Impact Assessment (EIA), zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami w poszczególnych krajach.

Według duńskiego ministerstwa zapytania i wnioski dotyczą głównie wpływu planowanej infrastruktury na bezpieczeństwo, planów budowy, interesów gospodarczych, środowiska i przyrody. Niektórzy zasugerowali także zmiany w samym projekcie. Termin składania odpowiedzi na konsultacje nie upłynie do końca poniedziałku, tj. 22 stycznia 2018 roku, a ostateczna liczba zapytań sięgnęła stu.

Obawy mieszkańców

Johannes Lundsfryd Jensen, burmistrz Middelfart, osady rybackiej leżącej na wyspie Fionia wyraził nadzieje, że gazociąg nie zostanie zrealizowany.-  Mam nadzieję, że władze zastanowią się, czy naprawdę potrzebujemy tego gazociągu, a jeśli faktycznie istnieje taka potrzeba mam nadzieję, że zostanie ona przeprowadzona w sposób jak najłagodniejszy dla natury – mówił Johannes Lundsfryd Jensen duńskiej prasie. Duńczycy zwracają uwagę, że Baltic Pipe ma pomóc Polsce w uniezależnieniu się od dostaw gazu Rosji. – Nadal jednak uważam, że powinniśmy rozważyć, czy zamiast tego gazociągu nie lepiej wesprzeć Polskę w sektorze odnawialnych źródeł energii – wyjaśnia.

Podobne obawy wyrażają mieszkańcy miasta Kolding położonego na kontynentalnej części Danii. Obawiają się oni wpływu gazociągu na inwestycje oraz prowadzoną już działalność rolniczą, rybacką czy usługową jak pole golfowe. Trasa gazociągu będzie oddziaływać na 14 gmin w Danii.

Efekty przesłuchania będą uwzględniane w sprawozdaniu z oceny skutków środowiskowych Duńskiej Agencji Ochrony Środowiska wraz z Duńską Agencją Energetyczną i Gaz-Systemem, polską firmą przesyłową. Agencja dokona przeglądu odpowiedzi. Część z nich zostanie uwzględniona w raporcie oddziaływania na środowisko, który Energinet i Gaz-System muszą opracować zgodnie z ustawą o ocenie oddziaływania na środowisko i poddać się ocenie organom środowiskowym. Ocena musi gwarantować, że prace nad gazociągiem nie spowodują niepotrzebnych szkód w przyrodzie i środowisku.

W odpowiedzi na pytania portalu BiznesAlert.pl dotyczące konsultacji społecznych, duński Energinet.dk podkreślił, że są one częścią pierwszego, początkowego procesu Oceny Oddziaływania na Środowisko. Oznacza to, że zainteresowane strony, a więc władze lokalne, mieszkańcy, właściciele gruntów zostali poproszeni o zaproponowanie alternatyw i propozycji, które można uwzględnić w nadchodzącym sprawozdaniu z oceny środowiskowej. Na kilka dni przed zakończeniem konsultacji, Energinet.dk odbyło sześć konsultacji dotyczących proponowanej trasy gazociągu.

– Wielu rolników obawia się, że gazociąg uszkodzi ich systemy odwadniające i strukturę gleby. Niektóre gminy oczekują innej trasy gazociąg, ponieważ obawiają się, że uniemożliwi on rozwój miast – podkreśla duński operator.

Duńska Agencja Ochrony Środowiska, która jest odpowiedzialna za ocenę oddziaływania na środowisko zdecydowała, że ​​okres konsultacji musi wynosić 4 tygodnie zamiast ustawowych 2 tygodni, ponieważ okres konsultacji rozpoczął się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Jednak kilka gmin żaliło się w sprawie okresu konsultacji. Agencja Ochrony Środowiska przyznała władzom regionalnym dodatkowy czas na złożenie wniosków – tłumaczy Energinet.dk. Duński operator podkreśla, że w zakresie harmonogramu procesu Oceny Oddziaływania na Środowisko, druga część publicznych konsultacji rozpocznie się pod koniec 2018 roku.

Polska przygotowuje się do decyzji środowiskowej

Prace trwają także po polskiej stronie. W grudniu ubiegłego roku Gaz – System napisał w komunikacie, że „złożony został wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wraz z Kartą Informacyjną Przedsięwzięcia dla odcinka podmorskiego gazociągu Baltic Pipe zlokalizowanego na polskich obszarach morskich”.

Ma to być pierwszy etap procedury zmierzającej do wydania decyzji środowiskowej, która określi warunki realizacji inwestycji tak, by była ona bezpieczna dla środowiska i społeczeństwa. – Na podstawie informacji zawartych w KIP organ odpowiedzialny za wydanie decyzji środowiskowej tj. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie (RDOŚ), określi zakres oraz sposób przygotowania raportu o ocenie oddziaływania na środowisko (Raport OOŚ). Baltic Pipe z uwagi na swoją charakterystykę należy do grupy przedsięwzięć, dla których istnieje obowiązek przeprowadzenia pełnej oceny oddziaływania na środowisko i sporządzenia Raportu – czytamy w komunikacie spółki. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie zapytana przez portal BiznesAlert.pl o zakres raportu, wyjaśnia, że urząd oczekuje obecnie na opinie organów współdziałających, tj. Dyrektora Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie i Dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku.

RDOŚ podkreśla, że konsultacje społeczne dotyczące trasy przebiegu planowanego gazociągu Baltic Pipe odbędą się po przedłożeniu wymaganego raportu. Urząd wyjaśnia, że konsultacje społeczne mają „charakter obowiązkowy”. Wynika to z  przepisów ustawy o udostępnieniu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko z dn. 3.10.2008 r. – Wynikający z ustawy termin konsultacji społecznych wynosi 30 dni. Uwagi i wnioski  można składać  w formie pisemnej lub ustnej do protokołu lub za pomocą środków komunikacji elektronicznej bez konieczności opatrywania ich bezpiecznym podpisem elektronicznym – czytamy w odpowiedzi przesłanej portalowi BiznesAlert.pl.

Nowela specustawy terminalowej ma przyspieszyć prace

W kontekście prac nad polskim odcinkiem warto pamiętać, że na początku stycznia biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej, Piotra Naimskiego przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie terminalu regazyfikacyjnego skroplonego gazu ziemnego w Świnoujściu oraz niektórych innych ustaw. W Ocenie Skutków Regulacji czytamy, że nowela wynika z konieczności uwzględnienia specyfiki niektórych uwarunkowań dotyczących realizacji projektu Baltic Pipe.

Projekt zakłada – zgodnie z Oceną Skutków Regulacji – przyjęcie rozwiązań prawnych uwzględniających specyfikę projektu Baltic Pipe”. Chodzi o objęcie polską taryfą przesyłową inwestycji realizowanej poza terytorium Polski relacji pomiędzy pozwoleniami przewidzianymi w ustawie oraz w ustawie z dnia 21 marca 1991 r. o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej oraz umożliwienia czasowego zajęcia nieruchomości na cele związane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem, użytkowaniem, eksploatacją lub rozbiórką placów składowych, obiektów magazynowych, budynków produkcyjnych, montowni oraz wytwórni.

W zakresie inwestycji prowadzonych przez Gaz-System w punkcie dotyczącym Baltic Pipe doprecyzowano obszar objętych działaniem tej ustawy w art. 38. „o inwestycjach towarzyszących inwestycjom w zakresie terminalu”. Ma on brzmieć obecnie: „Budowa międzysystemowego Gazociągu Bałtyckiego (Baltic Pipe) stanowiącego połączenie systemów przesyłowych Rzeczypospolitej Polskiej i Królestwa Danii wraz infrastrukturą niezbędną do jego obsługi na terenie województwa zachodniopomorskiego oraz obszarów morskich Rzeczypospolitej Polskiej”.

Zdaniem dr. Roberta Zajdlera, eksperta Instytutu Sobieskiego ds. rynku energetycznego, nowelizacja tzw. specustawy terminalowej ma dotyczyć usprawnienia i ułatwienia realizacji inwestycji w zakresie rozbudowy terminalu, wskazanych gazociągów, w tym Baltic Pipe oraz inwestycji im towarzyszących. Upraszają one m.in. procedury uzyskania władztwa nad nieruchomościami, dostępu do nich oraz uzyskiwania wszelkich pozwoleń i zgód.

– Poprzednie specustawy usprawniały proces inwestycyjny w zakresie różnych inwestycji, co stanowiło wyznacznik dla kolejnych specustaw. Obecny projekt ma na celu rozszerzenie katalogu tych inwestycji, celem ich przyspieszenia. W pewnym zakresie zwalnia wprost również z procedury zamówień publicznych. Drugą rzeczą jest postawienie „kropki nad i”, a więc budowy Baltic Pipe, w tym przepompowni w Danii. Koszty budowy będą uwzględnione w taryfie przesyłowej – powiedział Zajlder.

Założenia

Gazociąg Baltic Pipe ma połączyć polski system przesyłu gazu ze złożami na Szelfie Norweskim Morza Północnego.

Przepustowość rury łączącej złoża norweskie z Polską ma wynieść 10 mld m sześc. rocznie. Celem jest uruchomienie połączenia przed końcem 2022 r., kiedy wygasa kontrakt jamalski. Projekt Korytarza Norweskiego, a więc połączenia Szelfu Norweskiego poprzez Danię z polskim wybrzeżem, zakłada budowę pięciu elementów:

• budowę po duńskiej stronie „spinki” (tie-in) do norweskiego systemu przesyłowego na Morzu Północnym, która połączy Danię z Norwegią i umożliwi przesył surowca;
• rozbudowę istniejącej zdolności przesyłowej w Danii z zachodu na wschód;
• budowę połączenia gazowego między Polską a Danią (Baltic Pipe);
• budowę tłoczni gazu;
• rozbudowę polskiego systemu przesyłowego.

Źródło: Gaz-System

Zgodnie ze studium wykonalności projektu, które zostało przygotowane z końcem 2016 r., projekt dotyczy analizy planu budowy gazociągu Baltic Pipe (o przepustowości do 10 mld m sześc.) oraz pozostałych elementów Korytarza Norweskiego. Inwestycja zgodnie z informacjami Gaz-Systemu oraz Energinet.dk powinna być gotowa do 2022 roku.

W nawiązaniu do harmonogramu,  zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa poinformował, że 19 stycznia 2018 roku została zawarta umowa z Operatorem Systemu Przesyłowego, firmą Gaz-System na świadczenie usług przesyłu gazu w okresie od 1 października 2022 r. do 30 września 2037 r., w ramach procedury Open Season 2017 projektu Baltic Pipe. Jest to tzw. umowa przesyłowa dotycząca przesyłu gazu z Norwegii do Polski przez Danię. Spółka ma poinformować także o zawarciu drugiej umowy przesyłowej z Energinet, duńskim operatorem sieci przesyłowej. Zawarcie umów przesyłowych w wyniku alokacji dokonanej na podstawie Open Season zależało od pozytywnego rezultatu testu ekonomicznego dla każdego operatora oraz spełnienia innych warunków określonych w Regulaminie Open Season.

Ostateczna decyzja inwestycyjna zależy m.in. od warunków określonych w umowach przesyłowych, a jej podjęcie planowane jest na koniec 2018 r.

tv2fyn.dk/Bartłomiej Sawicki

Stępiński: Czy Lex Baltic Pipe otworzy szerzej Bramę Północną?