Gąski boją się Baltic Pipe

31 października 2017, 06:15 Alert

W Mielnie odbyły się konsultacje dotyczące mającego przechodzić przez tę okolicę gazociągu Baltic Pipe. Ma on połączyć Polskę poprzez Danię ze złożami gazu w Norwegii. Mieszkańcy gminy, która była rozpatrywana jako jedna z potencjalnych lokalizacji dla budowy elektrowni jądrowej, mają wiele uwag także wobec kolejnych inwestycji. O sprawie pisze portal Polskiego Radia Koszalin.

Baltic Pipe. Grafika: BiznesAlert.pl
Baltic Pipe. Grafika: BiznesAlert.pl

Pod koniec ubiegłego tygodnia podczas sesji Rady Miejskiej w Mielnie zaprezentowano plany budowy Baltic Pipe. Jak czytamy na stronie portalu Polskiego Radia Koszalin, przedstawiciele inwestora poprosili o możliwość przybliżenia przedsięwzięcia lokalnej społeczności. Jedną z miejscowości, w których gazociąg miałby „wyjść” na ląd, są Gąski. – Bierzemy także pod uwagę Niechorze i Rogowo – podkreślał Mariusz Wójcik, przedstawiciel inwestora. – Wybór ostatecznego wariantu nastąpi po zakończeniu badań oddziaływania na środowisko we wszystkich tych lokalizacjach – powiedział Wójcik, cytowany przez Radio Koszalin.

Mieszkańcy nie chcą strefy przemysłowej

Mieszkańcy – jak pisze portal – są jednak zaniepokojeni potencjalną inwestycją. – Ich obawy budziło zarówno bezpieczeństwo, jak i negatywny wpływ inwestycji na turystykę. Dlatego mieli do przedstawicieli inwestora szereg konkretnych pytań, przede wszystkim dotyczących przebiegu i uciążliwości gazociągu. O te same kwestie pytali radni. Większość wątpliwości nie została jednak rozwiana – czytamy na stronie Radia. – Prace projektowe wciąż trwają, dlatego na wiele pytań dzisiaj po prostu nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć – tłumaczył Mariusz Wójcik.

Dla wielu mieszkańców nie sam gazociąg ma być jednak problemem. – Obawiamy się natomiast, że ta inwestycja otworzy furtkę do powstania jakiejś strefy przemysłowej i kolejnych, już dużo bardziej uciążliwych instalacji. Tym bardziej, że cały duży teren w okolicy został zablokowany w planie zagospodarowania i nie można się tu z niczym budować – cytuje mieszkańców portal Radia Koszalin.

Maciej Stryjecki, drugi z obecnych na sesji przedstawicieli inwestora zapewnił, że ostateczny projekt przebiegu gazociągu zostanie skonsultowany z mieszkańcami i władzami gminy. – Te jednak i tak nie będą miały żadnego wpływu na lokalizację. Inwestycja realizowana jest bowiem na mocy specjalnej ustawy, która decyzję w tej sprawie pozostawia centralnym organom administracyjnym – czytamy na stronie Polskiego Radia Koszalin.

Polskie Radio Koszalin

Naimski: Sukces negocjacji o Baltic Pipe