Sojusz operatorów sieci gazowej w Europie, w tym polski Gaz-System, opublikowały wizję rozwoju sieci transportu wodoru. Dopuszcza ona miedzy innymi możliwość transformacji Baltic Pipe całkowicie na potrzeby tego paliwa po zakończeniu umów długoterminowych na dostawy gazu.
– Baltic Pipe mógłby zostać dostosowany na potrzeby dostaw wodoru – czytamy w dokumencie European Hydrogen Backbone. Źródłem wodoru mogłyby być morskie farmy wiatrowe na Bałtyku, w tym polskie, które mają powstać po 2025 roku. – Baltic Pipe mógłby zostać przekształcony na potrzeby dostaw wodoru do 2040 roku z uwzględnieniem faktu istnienia długoterminowych kontraktów gazowych do końca 2037 roku.
– jednym z ważnych czynników branych pod uwagę przy rozwoju sieci przesyłu wodoru w Polsce jest rosnące użycie gazu ziemnego potrzebnego w systemie przesyłowym jeszcze do 2040 roku. Jakiekolwiek rozwiązania na rzecz dostosowania infrastruktury do przesyłu wodoru (repurposing – przyp. red.) albo domieszki tego paliwa (retrofitting – przyp. red.) muszą być analizowane od przypadku do przypadku ze względu na te ograniczenia – czytamy w części raportu z wkładem Gaz-System.
Autorzy raportu, czyli dwudziestu jeden operatorów sieci przesyłowej gazu w Europie (w tym polski) oceniają, że w Polsce może do 2040 roku powstać sieć przesyłu zielonego wodoru poprzez integrację morskich farm wiatrowych na północy z centrami produkcji przemysłowej na południu. Co ciekawe, elementem nowego systemu może być planowany magazyn gazu Damasławek, który mógłby zostać przekształcony w składowisko wodoru.
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Wodór z Baltic Pipe, czyli klucz Polski do skarbca unijnego