Bando: Nie wszystkie kraje chcą podążać drogą dywersyfikacji

3 września 2014, 11:20 Energetyka

Podczas XXIV Forum Ekonomicznego w Krynicy odbył się panel pt. Wspólny rynek energii elektrycznej i gazu – rola krajów Grupy Wyszehradzkiej. Remedium na kryzys ukraiński. Zorganizowała go Towarowa Giełda Energii.

– Liberalizacja nie polega na tym aby było n sprzedawców sprzedających z tego samego miejsca ale aby było na przykład n sprzedawców sprzedających z n+3 miejsc – zaczął od matemtycznego porównania prezes Urzędu Regulacji Energetyki, Maciej Bando. – Tutaj są pewne ograniczenia w Europie. Nie do końca jasna wola wszystkich krajów aby pójść tą drogą co jest widoczne szczególnie w ostatnich dniach. Jeżeli wydaje nam się że stowrzymy wspólną grupę zakupową której przestraszy siuę główny dostawca, bo on buduje sobie alternatywę na sprzedaż surowca do Chin. To alaternatywa jest o jeden krok przed nami.

– Zawsze definiujemy gaz jako metan, energię. Ale to jest takie dual fuel. Wytwarza energię ale także jest surowcem w przemyśle chemicznym. Tutaj również mamy do czynienia z grą interesów, którą można było obserwować w Polsce. Ta droga jest tak naprawdę dopiero przed nami, podobnie jak decyzję. Głęboko wierzę, że pojawienie sięnowych źródeł zwiększy integrację – mówił w Krynicy przes URE.

– Istnieją ograniczenia o których mogliśmy czytać jeśli chodzi np o Ukrainę. W kontraktach Gazpromu znajdują się zakazy reeksportu. To dbałość dostawcy o jego interesy i sygnał do renegocjacji lub budowania alternatyw – ocenił Bando.