PGE kończy pierwszy kwartał z wyższymi przychodami ze sprzedaży i niższą EBIDTĄ. Prezes Henryk Baranowski zapowiada kontynuację procesu transformacji parku wytwórczego w kierunku nisko- i zeroemisyjnych źródeł. Chce również zacząć wpisywać się w nurt gospodarki o obiegu zamkniętym.
– W pierwszym kwartale PGE zwiększyło przychody ze sprzedaży. Wyniosły one 9,6 mld złotych, co oznacza wzrost o 34 procent. To konsekwencja 100-procentowego obliga giełdowego i zwiększania obrotu energią na rynku hurtowym – powiedział Henryk Baranowski, prezes PGE.
Odniósł się także do wyniku EBITDA, który zanotował 15-procentowy spadek i wyniósł 1,9 mld złotych. – EBITDA była pod presją wielu czynników. Jest ona niższa niż w ubiegłym roku, ale na podobnym poziomie jak 2-3 lata temu. Głównym czynnikiem, który rozpoznajemy jako ten, który na nią wpłynął to ciepła zima. W konsekwencji wyprodukowaliśmy mniej energii i ciepła – stwierdził.
Podkreślił również, że PGE kontynuuje transformację parku wytwórczego. – Kontynuujemy prace nad budową bloków gazowo-parowych w elektrowni Dolna Odra. Wkrótce będziemy ogłaszać postępowania na wybór generalnego wykonawcy – mówił.
Zaznaczył, że spółka inwestuje w OZE. – Realizujemy projekt budowy farm fotowoltaicznych. Chcemy do 2033 roku mieć 2,5 GW mocy zainstalowanych w energetyce słonecznej. – Wykonaliśmy już pierwszy krok. Podpisaliśmy umowę z Grupą Azoty na budowę farmy o mocy 5 MW. To krok w dobrym kierunku – podkreślił.
Podczas konferencji odniósł się również do prowadzonego przez PGE procesu konsolidacji aktywów zajmujących się produktami ubocznymi spalania. – Włączamy się w nurt gospodarki o obiegu zamkniętym. Mamy duży potencjał w tym zakresie. PGE odpowiada za produkcję 2/3 wszystkich UPS i gipsów. Widzimy duży potencjał. Obserwujemy też duże zapotrzebowanie rynku na tego rodzaju produkty. Liczę, że proces konsolidacji tych aktywów zostanie zakończony do końca 219 roku i będzie to nowa dźwignia wartości dla PGE.