Barroso: UE musi pokazać jedność ws. bezpieczeństwa energetycznego

28 maja 2014, 10:01 Gaz. Energetyka gazowa

Firma obłożonego sankcjami personalnymi USA Giennadija Timczenki Strojtransgaz zbuduje odcinek gazociągu South Stream na terenie Bułgarii. Tę informację krążącą wcześniej w mediach potwierdził oficjalnie dyrektor South Stream Bułgaria Władimir Inkow.

Pomimo obiekcji Komisji Europejskiej budowa ma ruszyć w lipcu. Zdaniem Brukseli umowy międzyrządowe dotyczące South Stream nie uwzględniają regulacji antymonopolowych trzeciego pakietu energetycznego. Dlatego muszą zostać zrewidowane lub anulowane.

Premier Bułgarii Plamen Oreszarski ocenił, że budowa South Stream będzie zgodna z prawem Unii Europejskiej. Przekonywał o tym przewodniczącego Komisji Europejskiej podczas szczytu unijnego z 27 maja.

– Wyraziłem się bardzo jasno, że krytycznie ważne jest aby Unia pozostała zjednoczona w sprawie bezpieczeństwa energetycznego. Nikt z uczestników szczytu nie sprzeciwił się mojemu stanowisku – powiedział przewodniczący KE Jose Manuel Barroso. – Poinformowałem premiera Bułgarii o intencjach Komisji. Musimy zapewnić przestrzeganie zasad wewnętrzenego rynku, nie tylko dlatego, że jest to nasz obowiązek, ale także ponieważ bułgarskie i europejskie bezpieczeństwo energetyczne byłyby zagrożone, jeżeli te zasady zostałyby złamane.

Bułgaria musi się liczyć z wszczęciem dochodzenia Komisji Europejskiej w sprawie zlamania prawa unijnego przy projekcie bułgarskiego odcinka South Stream.