Bank of China zawiesza współpracę z rosyjskimi bankami z amerykańskiej listy SDN. Bank będzie kontynuował współpracę z innymi partnerami. Według ekspertów Bank of China odpowiada za znaczną część ruchu płatniczego, choć obecnie w coraz większym stopniu przesuwa się on w stronę pośredników pozabankowych.
Bank of China przestanie przetwarzać płatności w juanach od rosyjskich banków znajdujących się na amerykańskiej liście SDN od 24 czerwca, poinformowało „Kommiersant” kilka źródeł na rynku finansowym. Rozmówcy „Kommiersanta” wyjaśniają, że bank będzie nadal współpracował z instytucjami kredytowymi nieobjętymi sankcjami. Na stronie internetowej Bank of China podano, że „specjalizuje się on w świadczeniu usług transferu środków” do Chin.
Niespełna dwa tygodnie przed decyzją Bank of China USA ogłosiły, że wprowadzają szeroki pakiet dodatkowych sankcji wymierzony w „gospodarkę wojenną” Rosji, które mają zwiększyć ryzyko sankcji wtórnych dla podmiotów prowadzących interesy z rosyjskimi bankami, przemysłem zbrojeniowym i innymi kluczowymi sektorami tamtejszej gospodarki. Dotyczy to również Chin, pełniących główną rolę w omijaniu dotychczasowych restrykcji. Rozszerzono m.in. sankcje na największe rosyjskie banki państwowe, w tym Sbierbank, Wnieszekonombank i WTB w odniesieniu do ich wszelkich znaczących transakcji, w tym z filiami tych banków w Chinach i Indiach. Doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan oświadczył wtedy, że nowe retorsje są sygnałem dla Pekinu i innych krajów wspomagających rosyjską machinę wojenną, że oni również „są teraz narażeni na poważne ryzyko trafienia pod reżim sankcyjny”.
Kommiersant / Mateusz Gibała
Sankcje bankowe Unii biją w Gazprom i handel z Chińczykami