Kazachstan chce słać więcej ropy do Niemiec, ale Białoruś podbija stawkę przesyłową w grze o własny kontrakt.
Kazachstan zapewnia o woli dostarczenia do niemieckiej Rafinerii Schwedt (PCK) 1,2 milionów ton ropy w 2024 roku. W poprzednim nie udało się spełnić kontraktu, bo do Niemiec trafiło przez Ropociąg Przyjaźń ciągnący się przez Białoruś i Polskę z Rosji 970 000, a z innych źródeł wynika 993 000.
Kolejnym problemem staja się wzrosty kosztów przesyłu tej ropy. — Białoruś podnosi taryfę za tranzyt ropy przez swoje terytorium do Europy. Taryfa wzrośnie o 38 procent w przypadku ropy z Kazachstanu i o 10,2 procent w odniesieniu do ropy z Rosji – wynika z uchwały Ministerstwa Regulacji Antymonopolowych i Handlu Białorusi, o czym informuje Petroleum Journal.
Pierwotnie Białoruś chciała podwyższyć taryfy o 43 procent, ale kraj ten pertraktuje z Kazachstanem jednocześnie zakup ropy, a Petroleum Journal uważa, że taryfy przesyłowe, zostały wykorzystane w tych rozmowach.
Rafineria PCK przerabiająca od 8 do 11 000 milionow ton ropy rocznie od pierwszego stycznia 2023 nie otrzymuje oficjalnie rosyjskiej ropy. Zakład, który należy w 54 procentach do rosyjskiego Rosnieftu, przeprowadził dywersyfikację źródeł dostaw korzystając z naftoportów. W czerwcu 2023 roku Niemcy podpisały z Kazachstanem umowę na dostawy do 1,2 milionów ton ropy rocznie, czyli 100 tysięcy miesięcznie. Badania w laboratoriach wskazują na to ze ropa, która dociera do Niemiec właściwości ropy rosyjskiej, o czym pierwszy informował BiznesAlert.pl.
Petroleum Journal / Aleksandra Fedorska