Gazprom jest otwarty na rozmowy z Białorusią o dostawach gazu w 2021 roku pod warunkiem, że Mińsk wywiąże się ze zobowiązań z 2020 roku. Rosjanie spierają się z Białorusinami o należności za gaz.
Rosjanie wyliczają wartość kaloryczną gazu inaczej niż Białorusini. Gazprom oczekuje zapłaty długu wyliczonego na 166 mln dolarów, którego nie akceptuje Mińsk. Mimo to deklaruje gotowość do rozmów. Rosyjski gigant godzi się na rozmowy, ale dopiero po spłaceniu długu.
Spór pojawił się niedługo po tym, jak Białoruś zadeklarowała po raz kolejny w historii dywersyfikację źródeł dostaw ropy. Sprowadziła pierwsze dostawy testowe z Arabii Saudyjskiej, Norwegii i USA.
S&P Global Platts/Wojciech Jakóbik
Tesławski: Czy były pracownik Gazpromu może zagrozić Łukaszence?