icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Bielicki: Jaki miks energetyczny dla polski (ANALIZA)

Obecna sytuacja wymaga tego, aby Polska obrała oczekiwaną od dawna ścieżkę właściwej transformacji energetycznej oraz stworzenia nowego ładu gospodarczego. Aby tego dokonać konieczne jest jednak przewartościowanie swoich obecnych celów i porzucenie wewnętrznych sporów – pisze Michał Bielicki, członek Stowarzyszenia „Z energią o prawie”.

Miks energetyczny Polski

Perspektywy Polski przed 24 lutego 2022 roku

Zgodnie ze strategią energetyczną Polski nasz kraj miał stopniowo odchodzić od konwencjonalnych źródeł energii, by konsekwentnie zastępować je ekologicznymi odpowiednikami. Dlatego od pewnego czasu realizowany jest projekt morskich farm wiatrowych, w ten sposób w wielu gospodarstwach domowych wdrożono fotowoltaikę. Należy zwrócić uwagę, że nie wszystkie aspekty były przez Polaków wykorzystywane. Na pierwszy plan w tym kontekście wysuwa się w mojej opinii złe rozdysponowanie środków zebranych w ramach europejskiego systemu EU ETS. Pieniądze powinny zostać przeznaczone na transformację energetyczną, a idą jednak na wyrównanie rachunków za prąd u odbiorców końcowych. W ten sposób można jedynie chwilowo sztucznie utrzymywać względnie niskie ceny za energię elektryczną, jednak długofalowo oznaczać to będzie zmarnowanie zebranych pieniędzy.

Kolejnym nie wykorzystanym potencjałem jest stagnacja PSE, czyli brak modernizacji polskich sieci energetycznych. W związku z takimi prognozami Polska jest bardziej wystawiona na awarie sieci związane z przeciążeniami oraz falami upałów. W tym kontekście dekoncentracja źródeł energii w postaci m.in. fotowoltaiki może równie skutecznie przyczynić się nie tylko do zwiększenia udziału OZE w polskim miksie, co niestety do powstania problemów przesyłowych.

Obecny kształt polskiej energetyki

Nie będzie niczym odkrywczym zaczęcie tej części od stwierdzenia, że polska energetyka węglem stoi.  Rodzima energetyka zaczęła się rozwijać już na początku XX wieku, a więc jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Miała ona wtedy jednak niewielki wymiar, a energia elektryczna była wykorzystywana jedynie do zasilania poszczególnych fabryk. Największy rozwój odnotować można po drugiej wojnie światowej oraz w okresie PRL-u. To właśnie wtedy określono obecną drogę, która podąża Polska, czyli skupienie się na węglu jako na głównym surowcu energetycznym. Z początku głównym powodem tego stanu rzeczy było położenie geograficzne kraju, gdyż obfitował on w ten surowiec. Wartym wspomnienia jest jednak fakt, iż w latach 80-tych planowano budowę polskiej elektrowni atomowej, której pracę porzucono w związku z katastrofą w Czarnobylu. Obecnie największe dostawy czarnego surowca pochodzą z Rosji.

Aktualny kształt polskiego miksu energetycznego wygląda następująco:

  • 48 procent – energia pochodząca ze spalania węgla kamiennego
  • 17 procent – energia pochodząca ze spalania węgla brunatnego
  • 25 procent  – OZE (bez podziału na źródła)
  • 6 procent  – gaz ziemny
  • 3 procent  – elektrownie szczytowo-pompowe
  • około 1 procent – inne źródła, np. elektrownie przemysłowe,

gdzie 1% odpowiada 0,6 GW energii elektrycznej.

Jak więc można zauważyć, łącznie udział węgla wynosi aż 65 procent. OZE według przedstawionego raportu stanowi już 25 procent co może już cieszyć, jednak niestety faktyczna wartość może być mniejsza ze względu na efektywność danego źródła. Można jednocześnie wspomnieć, iż odnawialne źródła energii w Polsce to przede wszystkim śródlądowe farmy wiatrowe oraz prężnie rozwijająca się fotowoltaika. Stanowią one kolejno 13 procent  i 8 procent w miksie.

Rozwój polskiej energetyki po 22 lutego 2022 roku

Europejskie zmiany gwałtownie zmieniła inwazja Rosji na niepodległą Ukrainę. W związku z brutalną agresją nastała konieczność na uwzględnienie pewnych nieprzewidywalnych wcześniej zmian. Należą do nich przede wszystkim upadek Nord Stream 2 oraz uwzględnienia wyrzucenia rosyjskiego węgla. Oznacza to przymus znalezienia alternatywnych źródeł owych surowców. W przypadku węgla Polska w najgorszym wypadku może liczyć na lokalne zaopatrzenie, co wiąże się niestety ze wzrostem kosztów produkcji. Problematyczny jest również gaz, który miał stanowić przejściowe źródło energetyczne. Całości nie pomaga również fakt, że Rosja była poważnym graczem, jeżeli chodzi o dostawy ropy na polski rynek. W tej mierze alternatywą może być Saudi Aramco, z którą Polska od niedawna jest w relacjach handlowych.

Niestety pochodną powyższych zdarzeń będą podwyżki cen prądu oraz możliwe przerwy w jego dostawie. Ta druga wizja nie odstaje specjalnie daleko od potencjalnych zagrożeń, a wartym przypomnienia jest to, że w historii Polski miały miejsce już sytuacje kontrolowanych przerw w dostawie energii elektrycznej. Warunkiem koniecznym w gospodarce jest odstawienie na boczny tor rodzimych konfliktów międzypartyjnych i znalezienie konsensusu, szczególnie w sektorze energetycznym. Dzisiaj oznaką słabości pójście na pewne ustępstwa i zmiany polityki energetycznej na bardziej prounijną nie byłyby uważane za bezsensowną zmianę kursu, nawet jeżeli wcześniej droga ta stawiana była w ogniu krytyki, gdyż wiele rzeczy można dziś wytłumaczyć obecną sytuacją. W pierwszej kolejności pieniądze zebrane z akcji zielonymi licencjami powinny zostać przeznaczone na nowe cele transformacyjne. Niewyobrażalne jest, aby Polska osiągnęła niezależność energetyczną bez zainwestowania w źródła nisko albo zeroemisyjne. W tym kontekście kosztownym i czasochłonnym byłoby z pewnością rozwinięcie długo wyczekiwanego projektu elektrowni atomowej, który stanowiłby solidną postawę, jako stabilne źródło energetyczne.

Koniecznym jest ustanowienie polityki w sposób, który wykorzystywałby obecną sytuację geopolityczną tak, aby można było tłumaczyć pewne decyzje, jakie nie mogły być wcześniej podjęte z racji na m.in. świadomość społeczną nie była możliwa. Chodzi mi przede wszystkim o wspomnianą niezależność energetyczną, której podstawą byłaby Polska elektrownia atomowa. Ważne jest również kształtowanie właściwego postrzegania obranych celów, stanowiących podstawę do wprowadzenia Polaków w lepszą i bogatszą przyszłość. Nie można zapomnieć w kontekście nakreślonych celów o partycypowaniu w nowych technologiach. W szczególności mam tu na myśli technologie magazynowania energii elektrycznej oraz technologie związane z zielonym wodorem.

Podsumowanie

Przed Polską stoi z pewnością duże wyzwanie, gdyż powyższym celom nie pomaga galopująca inflacja. Z jednej strony stanowi to wynik własnych działań, z drugiej jest to efekt nakładanych słusznie sankcji. Obecne czasy wymagają zaciśnięcia pasa oraz nastawienia się na bardziej oszczędny tryb życia. Koniecznym musi być jednak to, aby z obecnego kryzysu wyjść silniejszym oraz lepiej rozwiniętym. Aby tego dokonać, potrzebne są racjonalne i konkretne działania. Rzeczą jak najbardziej słuszną i konieczną jest pomoc Ukrainie, nie możemy jednak zapominać o tym, iż nikomu nie będziemy w stanie pomóc, jeżeli sami nie zbudujemy silnej gospodarki. W tych trudnych czasach powinniśmy dokonać wreszcie przewartościowania naszym lokalnych założeń i w końcu solidarnie, jako jeden naród, zbudować naszą wspólną przyszłość. Póki się na nowo ze sobą nie pokłócimy.

Źródło: Stowarzyszenie „Z energią o prawie”

Logo ZEOP

Pojawiła się kolejna propozycja nowelizacji ustawy o OZE

 

 

 

Obecna sytuacja wymaga tego, aby Polska obrała oczekiwaną od dawna ścieżkę właściwej transformacji energetycznej oraz stworzenia nowego ładu gospodarczego. Aby tego dokonać konieczne jest jednak przewartościowanie swoich obecnych celów i porzucenie wewnętrznych sporów – pisze Michał Bielicki, członek Stowarzyszenia „Z energią o prawie”.

Miks energetyczny Polski

Perspektywy Polski przed 24 lutego 2022 roku

Zgodnie ze strategią energetyczną Polski nasz kraj miał stopniowo odchodzić od konwencjonalnych źródeł energii, by konsekwentnie zastępować je ekologicznymi odpowiednikami. Dlatego od pewnego czasu realizowany jest projekt morskich farm wiatrowych, w ten sposób w wielu gospodarstwach domowych wdrożono fotowoltaikę. Należy zwrócić uwagę, że nie wszystkie aspekty były przez Polaków wykorzystywane. Na pierwszy plan w tym kontekście wysuwa się w mojej opinii złe rozdysponowanie środków zebranych w ramach europejskiego systemu EU ETS. Pieniądze powinny zostać przeznaczone na transformację energetyczną, a idą jednak na wyrównanie rachunków za prąd u odbiorców końcowych. W ten sposób można jedynie chwilowo sztucznie utrzymywać względnie niskie ceny za energię elektryczną, jednak długofalowo oznaczać to będzie zmarnowanie zebranych pieniędzy.

Kolejnym nie wykorzystanym potencjałem jest stagnacja PSE, czyli brak modernizacji polskich sieci energetycznych. W związku z takimi prognozami Polska jest bardziej wystawiona na awarie sieci związane z przeciążeniami oraz falami upałów. W tym kontekście dekoncentracja źródeł energii w postaci m.in. fotowoltaiki może równie skutecznie przyczynić się nie tylko do zwiększenia udziału OZE w polskim miksie, co niestety do powstania problemów przesyłowych.

Obecny kształt polskiej energetyki

Nie będzie niczym odkrywczym zaczęcie tej części od stwierdzenia, że polska energetyka węglem stoi.  Rodzima energetyka zaczęła się rozwijać już na początku XX wieku, a więc jeszcze przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Miała ona wtedy jednak niewielki wymiar, a energia elektryczna była wykorzystywana jedynie do zasilania poszczególnych fabryk. Największy rozwój odnotować można po drugiej wojnie światowej oraz w okresie PRL-u. To właśnie wtedy określono obecną drogę, która podąża Polska, czyli skupienie się na węglu jako na głównym surowcu energetycznym. Z początku głównym powodem tego stanu rzeczy było położenie geograficzne kraju, gdyż obfitował on w ten surowiec. Wartym wspomnienia jest jednak fakt, iż w latach 80-tych planowano budowę polskiej elektrowni atomowej, której pracę porzucono w związku z katastrofą w Czarnobylu. Obecnie największe dostawy czarnego surowca pochodzą z Rosji.

Aktualny kształt polskiego miksu energetycznego wygląda następująco:

  • 48 procent – energia pochodząca ze spalania węgla kamiennego
  • 17 procent – energia pochodząca ze spalania węgla brunatnego
  • 25 procent  – OZE (bez podziału na źródła)
  • 6 procent  – gaz ziemny
  • 3 procent  – elektrownie szczytowo-pompowe
  • około 1 procent – inne źródła, np. elektrownie przemysłowe,

gdzie 1% odpowiada 0,6 GW energii elektrycznej.

Jak więc można zauważyć, łącznie udział węgla wynosi aż 65 procent. OZE według przedstawionego raportu stanowi już 25 procent co może już cieszyć, jednak niestety faktyczna wartość może być mniejsza ze względu na efektywność danego źródła. Można jednocześnie wspomnieć, iż odnawialne źródła energii w Polsce to przede wszystkim śródlądowe farmy wiatrowe oraz prężnie rozwijająca się fotowoltaika. Stanowią one kolejno 13 procent  i 8 procent w miksie.

Rozwój polskiej energetyki po 22 lutego 2022 roku

Europejskie zmiany gwałtownie zmieniła inwazja Rosji na niepodległą Ukrainę. W związku z brutalną agresją nastała konieczność na uwzględnienie pewnych nieprzewidywalnych wcześniej zmian. Należą do nich przede wszystkim upadek Nord Stream 2 oraz uwzględnienia wyrzucenia rosyjskiego węgla. Oznacza to przymus znalezienia alternatywnych źródeł owych surowców. W przypadku węgla Polska w najgorszym wypadku może liczyć na lokalne zaopatrzenie, co wiąże się niestety ze wzrostem kosztów produkcji. Problematyczny jest również gaz, który miał stanowić przejściowe źródło energetyczne. Całości nie pomaga również fakt, że Rosja była poważnym graczem, jeżeli chodzi o dostawy ropy na polski rynek. W tej mierze alternatywą może być Saudi Aramco, z którą Polska od niedawna jest w relacjach handlowych.

Niestety pochodną powyższych zdarzeń będą podwyżki cen prądu oraz możliwe przerwy w jego dostawie. Ta druga wizja nie odstaje specjalnie daleko od potencjalnych zagrożeń, a wartym przypomnienia jest to, że w historii Polski miały miejsce już sytuacje kontrolowanych przerw w dostawie energii elektrycznej. Warunkiem koniecznym w gospodarce jest odstawienie na boczny tor rodzimych konfliktów międzypartyjnych i znalezienie konsensusu, szczególnie w sektorze energetycznym. Dzisiaj oznaką słabości pójście na pewne ustępstwa i zmiany polityki energetycznej na bardziej prounijną nie byłyby uważane za bezsensowną zmianę kursu, nawet jeżeli wcześniej droga ta stawiana była w ogniu krytyki, gdyż wiele rzeczy można dziś wytłumaczyć obecną sytuacją. W pierwszej kolejności pieniądze zebrane z akcji zielonymi licencjami powinny zostać przeznaczone na nowe cele transformacyjne. Niewyobrażalne jest, aby Polska osiągnęła niezależność energetyczną bez zainwestowania w źródła nisko albo zeroemisyjne. W tym kontekście kosztownym i czasochłonnym byłoby z pewnością rozwinięcie długo wyczekiwanego projektu elektrowni atomowej, który stanowiłby solidną postawę, jako stabilne źródło energetyczne.

Koniecznym jest ustanowienie polityki w sposób, który wykorzystywałby obecną sytuację geopolityczną tak, aby można było tłumaczyć pewne decyzje, jakie nie mogły być wcześniej podjęte z racji na m.in. świadomość społeczną nie była możliwa. Chodzi mi przede wszystkim o wspomnianą niezależność energetyczną, której podstawą byłaby Polska elektrownia atomowa. Ważne jest również kształtowanie właściwego postrzegania obranych celów, stanowiących podstawę do wprowadzenia Polaków w lepszą i bogatszą przyszłość. Nie można zapomnieć w kontekście nakreślonych celów o partycypowaniu w nowych technologiach. W szczególności mam tu na myśli technologie magazynowania energii elektrycznej oraz technologie związane z zielonym wodorem.

Podsumowanie

Przed Polską stoi z pewnością duże wyzwanie, gdyż powyższym celom nie pomaga galopująca inflacja. Z jednej strony stanowi to wynik własnych działań, z drugiej jest to efekt nakładanych słusznie sankcji. Obecne czasy wymagają zaciśnięcia pasa oraz nastawienia się na bardziej oszczędny tryb życia. Koniecznym musi być jednak to, aby z obecnego kryzysu wyjść silniejszym oraz lepiej rozwiniętym. Aby tego dokonać, potrzebne są racjonalne i konkretne działania. Rzeczą jak najbardziej słuszną i konieczną jest pomoc Ukrainie, nie możemy jednak zapominać o tym, iż nikomu nie będziemy w stanie pomóc, jeżeli sami nie zbudujemy silnej gospodarki. W tych trudnych czasach powinniśmy dokonać wreszcie przewartościowania naszym lokalnych założeń i w końcu solidarnie, jako jeden naród, zbudować naszą wspólną przyszłość. Póki się na nowo ze sobą nie pokłócimy.

Źródło: Stowarzyszenie „Z energią o prawie”

Logo ZEOP

Pojawiła się kolejna propozycja nowelizacji ustawy o OZE

 

 

 

Najnowsze artykuły