Brexit wywołuje debatę o wspólnej polityce obronnej UE

13 września 2016, 07:00 Alert

Francja i Niemcy zawarły porozumienie, w którym nawołują do ściślejszej współpracy krajów europejskich w sektorze obronnym. Tandem francusko – niemiecki nawołuje do stworzenia wspólnego centrum dowodzenia oraz podjęcia wysiłków na rzecz intensyfikacji debaty na ten temat. Jak pisze Financial Times, wzrost zaangażowania tych państw wynika z decyzji Brytyjczyków o wystąpieniu z Unii Europejskiej. Wstępne propozycje mają się pojawić na wrześniowym szczycie państw Unii Europejskiej w Bratysławie.

W wyniku decyzji Wielkiej Brytanii o wystąpieniu z UE, europejscy przywódcy skłaniają się coraz bardziej do wspólnych wysiłków na rzecz wzmocnienia integracji państw Starego Kontynentu w zakresie polityki obronnej. Najbardziej radykalne propozycje to centralizacja wydatków na zbrojenia i wspólne podejmowanie decyzji w tym zakresie.

Czy Berlin i Paryż powielą rozwiązania NATO?

Jednak niektóre państwa członkowskie nadal mają poważne wątpliwości odnośnie pogłębienia współpracy wojskowej. Tego typu rozwiązania mogą powielać mechanizmy funkcjonujące już w ramach NATO. Ursula von der Leyen i Jean-Yves Le Drian, ministrowie obrony Niemiec i Francji, twierdzą, że to „najwyższy czas, aby wzmocnić europejską solidarność i zdolności obronne, aby skuteczniej chronić granice i obywateli UE, a także przyczynić się do wzmocnienia pokoju i stabilności w najbliższym sąsiedztwie”. Choć Paryż i Berlin były w przeszłości ostrożne w sprawie tego typu inicjatyw, teraz uważają, że obecna sytuacja polityczna stanowi wyjątkową okazję do dokonania postępu w tym zakresie.

Propozycja francusko-niemiecka będzie poddana pod dyskusję Unii Europejskiej, a także skonsultowana z Wysoką Przedstawiciel ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa UE Federicą Mogherini. W ciągu najbliższych 6 miesięcy odbędzie się szereg spotkań, podczas których zostanie omówiony szkic odpowiednich rozwiązań legislacyjnych. Powinien być on gotowy na szczyt przywódców UE w grudniu.

Francja i Niemcy chcą łatać dziury w systemie ochrony granic

Najbardziej godne uwagi, jak pisze brytyjski dziennik, są propozycje ulokowania stałych siedzib wojskowych do planowania i prowadzenia unijnych misji wojskowych oraz cywilnych, takich jak operacja Sophia, skierowana przeciwko przemytowi migrantów w rejonie Morza Śródziemnego.”UE ma unikalną zdolność do wykorzystywania i łączenia instrumentów wojskowych i cywilnych. Powinno to znaleźć odzwierciedlenie w procesie planowania strategicznego i operacyjnego w misjach i operacjach – czytamy w piśmie sygnowanym przez szefów ministerstw obrony Francji i Niemiec.

Opisywana propozycja ma zwiększać te możliwości dzięki chętnym państwom, które będą podejmować tzw. „zorganizowaną współpracę wojskową” – formę integracji dozwoloną przez traktat UE, ale nigdy dotąd nie używaną. Wielka Brytania od dawna sprzeciwiała się temu, uznając mechanizm za naruszanie kompetencji i zasobów NATO.

Inne pomysły to europejski hub logistyczny mający zwiększyć potencjał transportu strategicznego, wspólne szkolenia kadry oficerskiej oraz rozbudowa potencjału wspólnego finansowania operacji UE. Chodzi w tym zakresie także o wspólny, satelitarny system obserwacji i dzielenie się zasobami logistycznymi oraz wojskowo-medycznymi.

Dokument francusko-niemiecki podkreśla wagę budowania zdolności do gromadzenia danych wywiadowczych na morzu oraz kluczowe niedociągnięcie zidentyfikowane w ostatnich operacjach. Podkreśla w tym zakresie także niedobory w sprzęcie i okrętach. Jak podkreślają szefowie resortów obrony z Berlina i Paryża, polityka w tym zakresie powinna być rozwijana i prowadzona przez instytucje UE.

Financial Times/Bartłomiej Sawicki