Bruksela naciska na ogólnounijne ograniczenia cen gazu

6 września 2022, 07:15 Alert

Bruksela przedstawiła plan ograniczenia hurtowych cen gazu, który ma pomóc w walce z pogłębiającym się kryzysem energetycznym, gdy Rosja zwiększa presję na Europę Zachodnią.

Komisja Europejska. Fot.: Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl
Komisja Europejska. Fot.: Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

Propozycje Komisji Europejskiej mają być odpowiedzią na wykorzystywanie przez Rosjan energii jako broni i złagodzić jej rosnące koszty. Bruksela oczekuje, że ograniczenie cen rosyjskiego gazu zmniejszy dochody z eksportu, które Moskwa wykorzystuje do finansowania agresji na Ukrainie.

W dokumencie, który ukazał się w poniedziałek na łamach Financial Times, Komisja Europejska zaleca państwom członkowskim wdrożenie „awaryjnego pułapu cen hurtowych” na dostawy gazu i przedstawia dwie opcje. Jedną z nich jest ograniczenie wysokości opłat za gaz importowany z Rosji. Druga wprowadziłaby system limitów, który różniłby się w zależności od kraju i jego miksu energetycznego.

– Dostawy spadły tak bardzo, że nie ma już sensu, aby kluczowe kraje w Europie szły na jakiekolwiek ustępstwa. Tak więc na przykład czwartego września dostawy rosyjskiego gazu do Niemiec wyniosły tylko około pięć milionów metrów sześciennych z 270 milionów metrów sześciennych zużycia w kraju (mniej niż dwa procent). Gazprom nie zaopatruje Francji od końca sierpnia. Nic dziwnego, że kanclerz Olaf Scholz i prezydent Emmanuel Macron zgadzają się teraz z premierem Włoch Mario Draghim, że należy nałożyć limit importu rosyjskiego gazu – komentuje Jurij Barsukow z Kommiersanta.

– Jeśli taka decyzja zostanie podjęta, Rosja oczywiście się z nią nie zgodzi, a Gazprom, zgodnie z dekretem prezydenta Federacji Rosyjskiej z 31 marca, wstrzyma dostawy do klientów, którzy nie płacą w pełni rachunków. I choć ceny gazu w Europie znów wzrosną, sam Gazprom straci około połowy swoich przychodów, ponieważ nie ma możliwości przekierowania gazu na inne rynki. Taki rozwój wydarzeń wydaje się bardzo prawdopodobny, ponieważ kraje Europy Zachodniej w rzeczywistości nie mają nic do stracenia – podkreśla.

KE dodaje, że plan obejmowałby również działania prowadzące do zmniejszenia zapotrzebowania na energię elektryczną, pomoc wrażliwym konsumentom oraz producentom energii, którzy mają problemy z płynnością. Propozycje muszą zostać zatwierdzone przez kolegium komisarzy.

Kommiersant/Financial Times/Jędrzej Stachura

Rząd zapowiada wsparcie sektora energochłonnego, który cierpi przez ceny gazu