icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Bruksela zachowuje powściągliwość wobec rosyjskiego projektu gazociągu

(Prime/Piotr Stępiński)

Jak poinformowała wczoraj Anna Kaisa Itkonen, Komisja Europejska przygląda się postępom w realizacji gazociągu Turkish Stream. To rosyjski projekt mający pozwolić na dostawy gazu przez Turcję, z pominięciem Ukrainy.

– Jest to projekt, któremu się przyglądamy. Na chwilę obecną nie posiadamy żadnych konkretnych informacji, które opisywałyby jego realizację, uzasadniały jego rentowność a także dotyczących aspektów prawnych – powiedziała dziennikarzom przedstawicielka Komisji Europejskiej.

Według Itkonen Komisja chętnie oceni perspektywy oraz następstwa realizacji projektu, w szczególności ich zgodności z wymogiem bezpieczeństwa dostaw surowców energetycznych oraz z innymi celami zawartymi w Strategii Energetycznej Unii Europejskiej.

– Najważniejsze dla nas jest to aby każdy projekt gazociągu na terenie Unii był zgodny z prawem wspólnotowym – stwierdziła Itkonen.

Jednocześnie przedstawicielka Komisji Europejskiej stwierdziła, że realizowana przez Brukselę polityka dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych do państw członkowskich nie bierze pod uwagę możliwości odrzucenia partnerstwa z Rosją w dziedzinie energetyki.

– Nigdy nie stwierdziliśmy, że nie będziemy kontynuowali naszego partnerstwa z Rosją. Po prostu chcemy zabezpieczyć dywersyfikację prowadząc pracę nad kompleksową strategią na różnych poziomach: politycznym, technicznym oraz innych – powiedziała Itkonen.

1 grudnia 2014 roku Gazprom oraz turecka spółka Botas podpisały memorandum w sprawie budowy gazociągu o przepustowości 63 mld m3 rocznie biegnącego z Rosji do Turcji po dnie Morza Czarnego. Licząca 1100 km magistrala ma dostarczyć na granicę turecko-grecką 47 mld m3 gazu. Podpisanie międzynarodowej umowy o budowie nowego gazociągu planowane jest w drugim kwartale bieżącego roku a surowiec ma nim popłynąć w grudniu 2016 roku. Nie jest to wiążąca deklaracja o budowie, a jedynie wyraz woli politycznej.

W chwili obecnej Rosja oraz Grecja są w trakcie prac nad memorandum dotyczącego budowy gazociągu od granicy z Turcją, przez który błękitne paliwo popłynie dalej do Europy. Przewiduje się, że grecki odcinek magistrali będzie biegł do granicy z Macedonią

(Prime/Piotr Stępiński)

Jak poinformowała wczoraj Anna Kaisa Itkonen, Komisja Europejska przygląda się postępom w realizacji gazociągu Turkish Stream. To rosyjski projekt mający pozwolić na dostawy gazu przez Turcję, z pominięciem Ukrainy.

– Jest to projekt, któremu się przyglądamy. Na chwilę obecną nie posiadamy żadnych konkretnych informacji, które opisywałyby jego realizację, uzasadniały jego rentowność a także dotyczących aspektów prawnych – powiedziała dziennikarzom przedstawicielka Komisji Europejskiej.

Według Itkonen Komisja chętnie oceni perspektywy oraz następstwa realizacji projektu, w szczególności ich zgodności z wymogiem bezpieczeństwa dostaw surowców energetycznych oraz z innymi celami zawartymi w Strategii Energetycznej Unii Europejskiej.

– Najważniejsze dla nas jest to aby każdy projekt gazociągu na terenie Unii był zgodny z prawem wspólnotowym – stwierdziła Itkonen.

Jednocześnie przedstawicielka Komisji Europejskiej stwierdziła, że realizowana przez Brukselę polityka dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych do państw członkowskich nie bierze pod uwagę możliwości odrzucenia partnerstwa z Rosją w dziedzinie energetyki.

– Nigdy nie stwierdziliśmy, że nie będziemy kontynuowali naszego partnerstwa z Rosją. Po prostu chcemy zabezpieczyć dywersyfikację prowadząc pracę nad kompleksową strategią na różnych poziomach: politycznym, technicznym oraz innych – powiedziała Itkonen.

1 grudnia 2014 roku Gazprom oraz turecka spółka Botas podpisały memorandum w sprawie budowy gazociągu o przepustowości 63 mld m3 rocznie biegnącego z Rosji do Turcji po dnie Morza Czarnego. Licząca 1100 km magistrala ma dostarczyć na granicę turecko-grecką 47 mld m3 gazu. Podpisanie międzynarodowej umowy o budowie nowego gazociągu planowane jest w drugim kwartale bieżącego roku a surowiec ma nim popłynąć w grudniu 2016 roku. Nie jest to wiążąca deklaracja o budowie, a jedynie wyraz woli politycznej.

W chwili obecnej Rosja oraz Grecja są w trakcie prac nad memorandum dotyczącego budowy gazociągu od granicy z Turcją, przez który błękitne paliwo popłynie dalej do Europy. Przewiduje się, że grecki odcinek magistrali będzie biegł do granicy z Macedonią

Najnowsze artykuły