(Rbc.ua/Piotr Stępiński)
Podczas wczorajszej konferencji prasowej doradca prezesa Naftogazu Sergiej Alieksjejenka powiedział, że budowa gazociągu Turkish Stream doprowadzi do dwukrotnego zwiększenia ceny dostarczanego do europejskich odbiorców gazu.
– Turkish Stream, który zdaniem Rosji powinien gwarantować ominięcie Ukrainy jako państwa tranzytowego najprawdopodobniej doprowadzi do dwukrotnego wzrostu ceny dla końcowego odbiorcy w Europie oraz Turcji. Ta trasa nie ma uzasadnienia ekonomicznego i będzie szkodliwa dla konsumentów – stwierdził Alieksjejenka.
Biegnący po dnie Morza Czarnego gazociąg ma liczyć 1100 km i będzie składał się z czterech nitek, które swój koniec mają znaleźć na granicy turecko-greckiej gdzie dostarczone będzie 47 mld m3 gazu. Rosjanie oczekują, że powstanie tam hub gazowy a państwa Unii Europejskiej zapewnią we własnym zakresie możliwości transportu gazu i jego przyjęcia na swoje terytoria. Międzyrządowa umowa dotycząca budowy Turkish Stream miała w założeniu zostać podpisana jeszcze w drugim kwartale bieżącego roku a pierwszy gaz ma popłynąć w grudniu 2016 roku.
Należy pamiętać, że w sprawie Turkish Stream obydwie strony nie mają podpisanych jeszcze żadnych obowiązujących porozumień. Gazprom i turecki koncern naftowy Botas 1 grudnia 2014 r. podpisały jedynie memorandum o budowie gazociągu z Rosji do Turcji o przepustowości 63 mld m3 rocznie.