Minister energetyki Bułgarii Nikołaj Pawłow poinformował, że krajowe spółki gazowe Bulgarian Energy Holding, Bulgargaz i Bulgartransgaz „pracują ciężko” nad szczegółowa analizą propozycji ugody Komisji Europejskiej z Gazpromem w toku śledztwa antymonopolowego.
Komisja zarzuciła Gazpromowi nadużycia pozycji rynkowej w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Bułgarii i Polsce. Gazprom zaproponował większe uzależnienie ceny gazu od notowań na europejskich giełdach, renegocjacje ceny na żądanie klientów, a także zdjęcie ograniczeń z dostawy przez Bułgarię. Komisja uznała, że te koncesje w pełni odpowiadają na jej obawy.
13 marca Bruksela zaprosiła zainteresowane strony do przedstawienia uwag do propozycji ugody w ciągu 7 tygodni. W przekonaniu polskiego PGNiG ugoda jest po myśli Rosjan. Takie samo zdanie wyrażają eksperci think tanku Breugel. W komentarzu dla BiznesAlert.pl prezes PGNiG Piotr Woźniak stwierdza, że ugoda pozwoli Gazpromowi na dalszą ekspansję w Europie, a jednocześnie pozwoli uniknąć kar.
Minister Pawłow nie poinformował jakie jest stanowisko jego rządu i firm w sprawie oceny propozycji ugody KE-Gazprom. Na ten temat przedstawiciele bułgarskiego ministerstwa oraz trzech wymienionych spółek mieli rozmawiać 19 kwietnia w Warszawie podczas konferencji poświęconej sektorowi gazowemu. Nie wiadomo, czy strona polska przekonała Bułgarów do poparcia jej stanowiska.
Wojciech Jakóbik