Buzek: Europejski Zielony Ład to szansa na wyeliminowanie smogu gorszego niż koronawirus

14 września 2020, 14:00 Środowisko

Były premier i szef europarlamentu prof. Jerzy Buzek powiedział podczas Forum Ciepłowników Polskich w Międzyzdrojach, że unijne plany transformacji energetycznej są dla Polski zarówno szansą, jak i wyzwaniem.

Fot. Karolina Baca-Pogorzelska

Problem transformacji energetycznej

– Możemy uzyskać wsparcie unijne do zmian. Chciałem pogratulować Izbie Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie za wkład legislacyjny w pracach UE. Ciepłownictwo nie jest problemem, może być częścią rozwiązania problemu transformacji energetycznej – powiedział Buzek.

Przypomniał, że w systemie handlu emisjami, to, że ciepłownictwo ma dodatkowe, bezpłatne uprawnienia, a także że jest tak mocno włączone w fundusz modernizacyjny to również zasługa polskich ciepłowników. – I uniknęliśmy podwyżki cen ciepła czy zagrożenia braku jego dostaw – wyliczał były premier.
Pojutrze będzie ogłoszony zwiększony cel redukcji emisji na 2030 rok – albo 50, albo 55 proc. – Domyślamy się, że będzie to 55 proc. To będzie na podstawie analizy, co będzie możliwe do osiągnięcia, nie można sobie stawiać nierealnych celów. Udało się pozostawić zapisy, by realizować inwestycje gazowe. Zastępowanie węgla gazem w ciepłownictwie to najlepsza i najszybsza metoda na 15-20 lat, potem i gaz będziemy zastępować wodorem. To, co możemy wykonać w ramach naszych działań to ważne nie tylko dla ciepłownictwa ale i realizacji całego Europejskiego Zielonego Ładu – mówił Jerzy Buzek. I dodał, że błędem jest sprowadzania go do zamykania kopalń. Zwłaszcza, że to dzięki staraniom m.in. Buzka węgiel koksowy, baza do produkcji stali nadal będzie na liście surowców strategicznych Unii Europejskiej.

– Europejski Zielony Ład to program bez precedensu mający na celu wzrost całej UE, tworzenie nowych miejsc pracy w zielonej gospodarce. A przy okazji zwalczymy smog groźniejszy niż koronawirus oraz obniżymy ceny energii, bo Polska na rynku hurtowym przegrywa. Energia produkowana z węgla jest teraz najdroższa. Oczywiście, w domach jest inaczej, bo ceny jeszcze są regulowane – mówił Buzek.

Przypomniał, że ciepłownictwo to również modernizacja sieci. Potencjalne projekty inwestycji muszą je również brać pod uwagę wraz z włączeniem indywidualnych użytkowników do sieci ciepłowniczej. – Chodzi również o zmiany przepisów w kwestii pomocy publicznej dla małych i średnich przedsiębiorstw, by wesprzeć modernizację systemów ogrzewania. Trzeba pomyśleć jak przyspieszyć przechodzenie z węgla do gazu i zwiększać udział OZE, pracować nad „zielonym wodorem”, myśleć o magazynowaniu energii dzięki ciepłownictwu i o tym, skąd na to wszystko brać pieniądze. Każda szansa, która jest przed nami jest wyzwaniem, a wyzwanie jest szansą, którą trzeba wykorzystać. Są unijne pieniądze z kilku źródeł, w tym Fundusz Sprawiedliwej Transformacji – mówił Buzek.

– My wciąż sprowadzamy węgiel z zagranicy, kilkanaście milionów ton rocznie. A to nie jest bezpieczeństwo energetyczne oparte na własnych surowcach. Myślmy o OZE, to nasza prawdziwa przyszłość. Dziś nastrój i nastawienie się zmienia. W PEP2040 idziemy w dobrą stronę energetyki opartej o źródła, które nie będą zagrażały naszemu zdrowiu i planecie. Ciepłownicy mają tu ogromne znaczenie – podsumował były premier.

Opracowała Karolina Baca-Pogorzelska

Flisowska: Europejski Zielony Ład musi wyjść poza wskaźnik PKB i koszty (ROZMOWA)