Niemiecka Bundesnetzagentur uznała, że chce sprawdzić ponownie zgodność spornego projektu Nord Stream 2 z prawem unijnym po tym, jak Gazprom stworzy nową spółkę w Niemczech, która miałaby zostać jego operatorem. To oznacza rozpoczęcie żmudnej procedury od nowa.
– Niemiecki regulator potwierdził dziś to, o czym w Parlamencie Europejskim wiemy od dawna: aby w ogóle uzyskać certyfikację, Nord Stream 2 musi spełnić szereg restrykcyjnych wymogów, wynikających wprost z przepisów unijnych – w tym m. in. działać według prawa jednego z krajów członkowskich Unii Europejskiej, w tym przypadku – niemieckiego – wylicza prof. Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego i były premier RP.
– Powołanie nowej spółki oznaczać powinno rozpoczęcie całej procedury dopuszczania do przesyłu od początku – łącznie z przygotowaniem przez niemiecki rząd rzetelnej analizy wpływu gazociągu NS2 na bezpieczeństwo dostaw gazu do Niemiec i całej Unii – podsumował rozmówca BiznesAlert.pl.
Opracował Wojciech Jakóbik