Jest 95 procent prawdopodobieństwa że człowiek wpływa na klimat. Powinniśmy wierzyć ekspertom. Nie wiemy jednak jaka jest skala tego wpływu. Wiemy jednak, że jest on niekorzystny – stwierdził Jerzy Buzek podczas panelu konferencji Power Ring 2013 trwającej w Warszawie.
– Chcę mówić tylko o faktach. Czechy, Rumunia, Holandia i Niemcy zdecydowały już, że budują nowe bloki węglowe. Polska także tego chce. Ponieważ na klimat najbardziej niekorzystnie wpływa emisja CO2 właśnie z energetyki, powstaje pytanie jak rozwiązać ten konflikt – mówi b. premier i przewodniczący Parlamentu Europejskiego – dodał polityk – Kraje chcą inwestować w węgiel bo jest najtańszy, jeśli nie uwzględnimy kosztów środowiskowych. Ale naszym celem jest redukcja emisji a nie redukcja stosowania węgla w gospodarce. Jeśli obniżymy emisyjność energetyki węglowej to zrealizujemy cel. Zamiast dekarbonizacji powinniśmy do tego dążyć. Podobny błąd popełniliśmy przy biopaliwach, które w pewnym momencie stały się celem samym w sobie zamiast rozwoju energetyki odnawialnej. Szkody z tego wynikłe będą trudne do usunięcia. To była zła polityka Unii Europejskiej.
– Musimy zwiększyć wydajność pracy bloków i rozwinąć technologie przechwytywania dwutlenku węgla (CCS). Jeżeli ją rozwiniemy to możemy dać za póldarmo Hindusom i Chińczykom. Jeżeli sami nie opracujemy dobrych technologii to inni nie pójdą naszym śladem. Jeżeli myślimy o naszej planecie w sposób poważny, to wypracujmy technologie, z których będą mogli skorzystać inni – ocenił panelista. – Bardzo zasmuciła mnie dyskusja na temat CCS w Brukseli. Polska spóźniła się z wprowadzeniem dyrektyw w tej sprawie. Posłowie mówili, że technologia nie jest sprawdzona. Przecież innowacje polegają na wdrożeniu nowych, niesprawdzonych pomysłów które dają przewagę gospodarce. To jest sens gospodarki innowacyjnej.