Aktywiści na rzecz ochrony klimatu nie zgadzają się na gaz ziemny jako technologię pomostową w energetyce. Od rana grupa aktywistów zajęła ciepłownie w Greifswaldzie, która należy do lokalnego dostawcy energii Stadtwerke Greifswald.
Jeden z aktywistów wspiął się na komin – podaje stacja radiowo-telewizyjna NDR. Inne osoby znajdują się na dachu elektrowni oraz na drzewie sąsiadującym z budynkiem. Przebywanie na wysokościach oraz na samej instalacji jest niebywale niebezpieczne, dlatego Stadtwerke Greifswald wyłączyły cały zakład oraz dopływ prądu. Z uwagi na to, doszło do wyłączenia przekaźnika telefonii komórkowej. W związku z tym istnieją na miejscu także problemy związane z mobilnym przesyłaniem danych.
W niemieckim Greifswaldzie w Meklemburgii-Pomorzu Przednim na ląd wychodzi sporny gazociąg Nord Stream 2.
Aleksandra Fedorska