icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Energetyka stosuje ustawę o cenach energii jak potrafi

W Sejmie trwają prace nad nowelizacją ustawy o cenach energii. Portal BiznesAlert.pl zapytał przedstawicieli spółek obrotu, jak przygotowują siebie oraz klientów na nowe zapisy ustawy o podatku akcyzowym oraz zmniejszenie opłaty zastępczej i rekompensaty, a także o to czy mechanizm, jaki wprowadzono z początkiem stycznia pozwala im na ściąganie wyższych wpływów za energię i obchodzenie prawa?

PGE

Przedstawiciele Polskiej Grupy Energetycznej podkreślają, że ceny energii dla odbiorców końcowych są takie same jak te,  obowiązujące w 2018 roku. – Spółka złożyła zgodnie z wymogiem prawa energetycznego, wniosek taryfowy do Urzędu Regulacji Energetyki (URE), uwzględniający nowe uwarunkowania prawne, zapisane w art. 5 Ustawy (Ustawa o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw red.) Ponadto, w związku z zatwierdzoną w styczniu 2019 r. przez Prezesa URE taryfą dla operatorów systemów dystrybucyjnych, w zakresie niższej opłaty przejściowej, stosuje się nowe cenniki od 1 stycznia 2019 r. – podkreślają przedstawiciele spółki, odpowiadając na pytania portalu BiznesAlert.pl.

Spółka, już teraz dostosowuje się do zapisów ustawy, mimo, że czeka nas jeszcze jej nowelizacja, a także wprowadzenie pozwalających ją stosować rozporządzeń. – Jeśli chodzi o nowe uwarunkowania prawne, to cały czas pozostajemy w kontakcie z klientami, wykorzystując kanały własne spółki, zarówno zdalne, jak i stacjonarne. Zgodnie z zapisami ustawy, spółka dostosowała do niej swoją taryfę jak i cennik taryfowy ABCiR( grupy taryfowe -red.), uwzględniając wymóg obniżenia cen i stawek do poziomu z ubiegłego roku, według stanu na 30 czerwca 2018 r.- czytamy w odpowiedzi PGE.

Plus

Przedstawiciele firmy, odpowiadając na pytania redakcji, podkreślili, że wysokość taryf energii elektrycznej sprzedawanej przez Polkomtel Sp. z o.o., nie podlega obowiązkowi zatwierdzenia przez Prezesa URE. – W związku z wejściem w życie Ustawy o Zmianie Ustawy o Podatku Akcyzowym oraz Niektórych Innych Ustaw, z dnia 28 grudnia 2018r., 30 stycznia 2019r. zmodyfikowaliśmy cenniki sprzedaży energii elektrycznej, przywracając ceny obowiązujące w dniu 30 czerwca 2018 r. – podkreślili przedstawiciele podmiotu.

– Zgodnie z tą ustawą podobnie jak inni sprzedawcy energii elektrycznej, mamy czas do 31 marca 2019, na rozliczenie klientów za sprzedaż energii elektrycznej w okresie od 1 stycznia 2019 r. – zaznaczyli. – W tej chwili czekamy na zapowiedzianą przez ministra energii nowelizację ustawy i stosowne rozporządzenia wykonawcze – dodali.  Spółka tłumaczy, że jeśli chodzi o rekompensaty, to zostały one ogólnie opisane w ustawie, natomiast ich szczegółowe zasady powinny zostać przedstawione w rozporządzeniach.

Innogy

Jak powiedzieli przedstawiciele spółki, klienci otrzymają dokumenty rozliczeniowe za styczeń oraz kolejne miesiące i będą one zawierały ceny i stawki opłat, zgodnie z tymi stosowanymi w dniu 30 czerwca 2018. – Ewentualne różnice w rozliczeniach, wynikające ze zmiany cen i stawek opłat będą uwzględniane w fakturach, wystawianych na zakończenie okresu rozliczeniowego. Dotyczy to klientów, którzy otrzymali rachunki zawierające stawki z taryfy, które zostały przesłana na przełomie roku 2018 i 2019 – czytamy w odpowiedzi spółki.

W związku z wejściem w życie od 1 stycznia 2019 ustawy o zmianie podatku akcyzowego oraz innych ustaw, podkreślono, że zarząd spółki Innogy Polska S.A., zgodnie z Ustawą o Zmianie Ustawy o Podatku Akcyzowym oraz Niektórych Innych Ustaw, podjął decyzję o przywróceniu w taryfach cen i stawek opłat za energię elektryczną, do poziomu obowiązującego w dniu 30 czerwca 2018 roku. Nowe taryfy obowiązują gospodarstwa domowe oraz firmy.

Przedstawiciele spółki pytani o to czy planują już teraz przedstawić swoim klientom zarówno prywatnym jak i komercyjnym informacje o podwyżkach cen i spodziewanych rekompensatach, podkreślili, że nowe taryfy opublikowane w dniu 30 stycznia 2019 roku, na stronie spółki znajdą zastosowanie w rozliczeniach z odbiorcami. – Nowe ceny i stawki opłat za energię elektryczną zostaną uwzględnione w rozliczeniach automatycznie, dzięki czemu klienci Innogy Polska S.A. nie muszą podejmować żadnych dodatkowych czynności, by zachować ciągłość dostaw energii do swojego domu lub przedsiębiorstwa – podkreślili przedstawiciele spółki Innogy Polska S.A., informując także, że klienci otrzymali faktury za zużycie energii elektrycznej, zgodnie z obowiązującymi cenami i stawkami opłat. – Ewentualne różnice w rozliczeniach, wynikające ze zmiany cen i stawek opłat będą uwzględniane w fakturze, wystawianej na zakończenie okresu rozliczeniowego – nadmienili.

Innogy Polska S.A. poinformowało także, że czeka na rozporządzenie w zakresie wypłat rekompensat, a także zapowiedzianą już już nowelizację Ustawy o Zmianie Ustawy o Podatku Akcyzowym oraz Niektórych Innych Ustaw.

Tauron

Spółka informuje, że postępowanie administracyjne, dotyczące taryf jest w toku, a Tauron Sprzedaż złożyła wniosek taryfowy do Prezesa URE, zgodnie z wezwaniem z dnia 15 stycznia 2019 r.

– Informujemy klientów poprzez różne kanały, że pracujemy nad wdrożeniem rozwiązań prawnych, które wynikają z ustawy z dnia 28 grudnia 2018 – powiedział BiznesAlert.pl rzecznik prasowy Grupy Tauron, Łukasz Zimnoch.

– Systematycznie dla kolejnych grup klientów, wprowadzamy zmiany wynikające z ustawy. Proces ten jest zaplanowany tak, aby został zakończony z uwzględnieniem terminów, nią wymaganych, z mocą obowiązywania od 1 stycznia 2019 r. Wprowadziliśmy już nowe regulacje wynikające z ustawy, w zakresie stawki opłaty przejściowej, a także stawki podatku akcyzowego, zgodnie z warunkami łączących nas umów z klientami – podkreślił Zimnoch.

Enea

Przedstawiciele firmy podkreślają, że od 1 stycznia 2019 r. w rozliczeniach gospodarstw domowych, stosowane są ceny za energię elektryczną, obowiązujące w 2018 r., zatwierdzone przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w formie „taryfy dla energii elektrycznej dla odbiorców z grup taryfowych G”.

– Obecnie Enea pracuje nad dostosowaniem swoich systemów rozliczeniowych oraz wdrożeniem rozwiązań spełniających wymogi nowych regulacji. Wprowadzenie do rozliczeń zmian wynikających z ustawy, nie wymaga żadnych działań ze strony naszych klientów. Zgodnie z zapisami ustawy, klienci nie muszą renegocjować umowy, a faktury zostaną wystawione z zagwarantowaniem im rozliczenia, na zasadach zgodnych z zapisami ustawy, która weszła w życie 1 stycznia 2019 – napisali w oświadczeniu przedstawiciele spółki. Rozliczenia mają zostać dostosowane do zapisów ustawy najpóźniej do 1 kwietnia 2019 roku.

Hermes Energy Group

Reprezentanci spółki podkreślają, że prywatne firmy nie mają obowiązku wnioskować do URE o zatwierdzenie cenników. – Niemniej jednak duże, państwowe spółki energetyczne, publikując zatwierdzoną przez regulatora taryfę, kształtują sytuację całego rynku. Prywatne firmy, które chcą zachować konkurencyjność, muszą dostosować się do cen, określonych przez podmioty dominujące – podali przedstawiciele HEG.

– Naszych klientów informujemy o obniżeniu podatku akcyzowego do 5 zł/MWh i wprowadzamy zmiany w systemach bilingowych, które pozwalają nam na wprowadzenie w życie nowych cen. Niestety nieprecyzyjny charakter wprowadzonej „ustawy prądowej” pozostawia wiele niedomówień, w kwestii wdrożenia systemu rekompensat – zaznaczyli.

Veolia

Na pytanie czy spółka wysłała swoim klientom w styczniu informację o podwyżkach cen i spodziewanych rekompensatach, jej przedstawiciele podkreślili, że do dziś nie zostały wydane przez ministra rnergii  rozporządzenia wykonawcze do ustawy z dnia 28.12.2018 roku, a co za tym idzie regulacje prawne, w zakresie cen energii za rok 2019 są niepełne.

– Jednak mając na uwadze fakt, iż niezbędne jest wystawienie klientom faktur VAT, za dostarczoną energię elektryczną za styczeń 2019 roku, zarząd Veolia Energia Polska S.A. podjął decyzję, że nie można dalej czekać na wydanie rozporządzenia i opóźniać rozpoczęcia procesu fakturowania. Dlatego też faktury VAT za dostarczoną energię elektryczną, za okres od 1 stycznia 2019 roku będę zawierały ceny sprzedaży energii elektrycznej, zgodnie z wartościami wskazanymi w podpisanych umowach lub aneksach do umów, jednak będą one pomniejszone o 15 zł/MWh + VAT, jako skutek obniżenia wysokości podatku akcyzowego z 20 zł/MWh + VAT do 5 zł/MWh + VAT – podają przedstawiciele Veolii. Na razie nie wiedzą oni jak będzie wyglądał proces wypłaty rekompensat.

Niepewność związana z nową ustawą, rodzi obawy o możliwość obejścia jej zapisów

Przedstawiciele spółek pytani, czy przedstawiają swoim klientom wyższe prognozy zużycia energii na 2019 rok, podkreślają, że robią to zgodnie z prawem i rzeczywistym poborem energii.

PGE stoi na stanowisku, że nie przedstawia klientom wyższych prognoz zużycia energii na 2019 rok. – Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Energii z dnia 29 grudnia 2017 r. w Sprawie Szczegółowych Zasad Kształtowania i Kalkulacji Taryf oraz Rozliczeń w Obrocie Energią Elektryczną, prognozy zużycia ustalamy na podstawie zużycia oszacowanego, w oparciu o rzeczywiste odczyty urządzeń pomiarowo-rozliczeniowych, dokonane w analogicznym okresie poprzedniego roku kalendarzowego, przy uwzględnieniu zgłoszonych przez odbiorcę istotnych zmian w poborze energii elektrycznej – mówią przedstawiciele spółki.

Jak podkreślają, zaś reprezentanci Polkomtela, nie przedstawili na razie swoim klientom, wyższych prognoz zużycia energii na rok 2019.

Podobnie jest w przypadku spółki Innogy. Jej przedstawiciele poinformowali, że tak samo jak PGE, kierują się rozporządzeniem ministra energii z dnia 29 grudnia 2017 r. i prognozy zużycia ustalają, na podstawie zużycia wyznaczonego w oparciu o rzeczywiste odczyty urządzeń pomiarowo-rozliczeniowych, dokonane w analogicznym okresie poprzedniego roku kalendarzowego, przy uwzględnieniu zgłoszonych przez odbiorcę istotnych zmian w poborze energii elektrycznej.

Tauron zaś podaje, że prognozowana ilość zużytej energii elektrycznej szacowana jest indywidualnie, dla każdego klienta, w oparciu o dotychczasowe zużycie prądu. W podobnym duchu wypowiada się też Enea, która pisze, że podmiot zawsze przedstawia swoim klientom prognozy zużycia energii elektrycznej, wyłącznie na podstawie rzeczywistych, wcześniejszych odczytów liczników.

Także przedstawiciele HEG informują, że prognozy zużycia energii wyznaczane są indywidualnie na podstawie historycznych danych klientów.

Zaś Veolia informuje, że nie posiada informacji czy przesłanek mogących wskazywać na inny, zwłaszcza wyższy poziom zużycia energii elektrycznej u swoich klientów niż w poprzednich okresach rozliczeniowych.

Spółki mają czas do kwietnia

Jan Sakławski radca prawny, wspólnik kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy, pytany o terminy wdrożenia zapisów ustawy o cenach energii przez spółki obrotu ostrzegł przed możliwością obejścia ustawy i podkreślił, że z perspektywy czysto prawnej, 1 kwietna powinny zakończyć się logistyczne prace nad dostosowaniem się do jej wymogów. – Spółki mają trzy miesiące, aby mechanizmy prawne zastosowane w ustawie, znalazły swoje odzwierciedlenie w rachunkach za prąd, które nie odnoszą się do cennika. Jeśli chodzi o sytuację klienta w gospodarstwie domowym, to dostawcy prądu są zobowiązani do poinformowania go o aktualizacji cennika. Jeśli zaś chodzi o firmy, to będą one płacić stawkę, wynegocjowaną w ramach wcześniejszych umów, zgodnie z art.6 ustawy – powiedział Sakławski.

Nie wiadomo jednak jak wysokie będą rekompensaty. – Sytuacja spółek obrotu energią jest w tym względzie niejasna. Średni poziom cen energii na rynku hurtowym może zostać nisko oszacowany, w takiej sytuacji rekompensaty również będą niskie. Ich wymiar będzie ponadto różny dla różnych sprzedawców z uwagi na różnice w stawkach oferowanych klientom. Część sprzedawców będzie chciała uprzedzić działania, wymuszane na nich przez rozporządzenia do ustawy ściągając wcześniej jak najwięcej pieniędzy z rynku. Może być tak, że spółki obrotu energią zaproponują swoim klientom zmiany umów, ale do końca marca będą ściągać podwyższone stawki za energię a z początkiem kwietnia wystawią jedynie korekty do faktur przerzucając ciężar dochodzenia swoich należności na odbiorców. Taka kalkulacja wynika z niskiej świadomości prawnej Polaków. Połowa z nich nie będzie chciała iść do sądu – wyjaśnił prawnik.

Pytany czy są możliwości podwyższania prognoz rachunków za energię, w przypadku odbiorców indywidulanych, po to aby teraz zebrać więcej środków z rynku, powiedział, że jego zdaniem tak właśnie będzie. – Spółki będą chciały ściągnąć maksymalnie dużo pieniędzy z rynku. Takie działania należy jednak oceniać indywidualnie z perspektywy każdej, pojedynczej umowy.  Prognoza zawsze jest szacunkowa, powstaje jednak pytanie czy nie opiera się ona na nieuczciwych praktykach rynkowych. Jeśli praktyka, polegająca na nagromadzeniu kapitału, byłaby stosowana powszechnie, to wówczas powinien przyjrzeć się jej UOKiK. Jednak na razie nie mamy do czynienia ze skalą, która stanowi zagrożenie dla dalszego funkcjonowania gospodarstw domowych. Większy problem mogą mieć firmy, które dostają o 100 – 200 procent wyższe rachunki, ponieważ ich zapłata, może spowodować, że nie przetrwają one kolejnych trzech miesięcy, a brak zapłaty – wstrzymanie dostaw energii elektrycznej – dodał Sakławski.

Jego zdaniem istnieje ryzyko, że przedsiębiorcy będą kredytować działalność niektórych firm obrotu. Podmioty te będą przerzucać ciężar sztucznie zaniżonych stawek na biznes. – Okres dostosowania się przez spółki obrotu do nowego prawa kończy się pod koniec marca. Wystawią więc wymagane korekty, ale ciężar sporu przerzucą na swoich klientów. W polskich warunkach większość firm nie idzie przecież do sądu, bo z ich perspektywy spór trwa zbyt długo, a zaufanie do tej instytucji jest niskie. Trudno oszacować jaka będzie skala tego zjawiska, a sytuacja nie jest stabilna, bo spółki nie wiedzą ile dostaną rekompensat i nie wiadomo jak będą one wyliczane  – zakończył.

 

W Sejmie trwają prace nad nowelizacją ustawy o cenach energii. Portal BiznesAlert.pl zapytał przedstawicieli spółek obrotu, jak przygotowują siebie oraz klientów na nowe zapisy ustawy o podatku akcyzowym oraz zmniejszenie opłaty zastępczej i rekompensaty, a także o to czy mechanizm, jaki wprowadzono z początkiem stycznia pozwala im na ściąganie wyższych wpływów za energię i obchodzenie prawa?

PGE

Przedstawiciele Polskiej Grupy Energetycznej podkreślają, że ceny energii dla odbiorców końcowych są takie same jak te,  obowiązujące w 2018 roku. – Spółka złożyła zgodnie z wymogiem prawa energetycznego, wniosek taryfowy do Urzędu Regulacji Energetyki (URE), uwzględniający nowe uwarunkowania prawne, zapisane w art. 5 Ustawy (Ustawa o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw red.) Ponadto, w związku z zatwierdzoną w styczniu 2019 r. przez Prezesa URE taryfą dla operatorów systemów dystrybucyjnych, w zakresie niższej opłaty przejściowej, stosuje się nowe cenniki od 1 stycznia 2019 r. – podkreślają przedstawiciele spółki, odpowiadając na pytania portalu BiznesAlert.pl.

Spółka, już teraz dostosowuje się do zapisów ustawy, mimo, że czeka nas jeszcze jej nowelizacja, a także wprowadzenie pozwalających ją stosować rozporządzeń. – Jeśli chodzi o nowe uwarunkowania prawne, to cały czas pozostajemy w kontakcie z klientami, wykorzystując kanały własne spółki, zarówno zdalne, jak i stacjonarne. Zgodnie z zapisami ustawy, spółka dostosowała do niej swoją taryfę jak i cennik taryfowy ABCiR( grupy taryfowe -red.), uwzględniając wymóg obniżenia cen i stawek do poziomu z ubiegłego roku, według stanu na 30 czerwca 2018 r.- czytamy w odpowiedzi PGE.

Plus

Przedstawiciele firmy, odpowiadając na pytania redakcji, podkreślili, że wysokość taryf energii elektrycznej sprzedawanej przez Polkomtel Sp. z o.o., nie podlega obowiązkowi zatwierdzenia przez Prezesa URE. – W związku z wejściem w życie Ustawy o Zmianie Ustawy o Podatku Akcyzowym oraz Niektórych Innych Ustaw, z dnia 28 grudnia 2018r., 30 stycznia 2019r. zmodyfikowaliśmy cenniki sprzedaży energii elektrycznej, przywracając ceny obowiązujące w dniu 30 czerwca 2018 r. – podkreślili przedstawiciele podmiotu.

– Zgodnie z tą ustawą podobnie jak inni sprzedawcy energii elektrycznej, mamy czas do 31 marca 2019, na rozliczenie klientów za sprzedaż energii elektrycznej w okresie od 1 stycznia 2019 r. – zaznaczyli. – W tej chwili czekamy na zapowiedzianą przez ministra energii nowelizację ustawy i stosowne rozporządzenia wykonawcze – dodali.  Spółka tłumaczy, że jeśli chodzi o rekompensaty, to zostały one ogólnie opisane w ustawie, natomiast ich szczegółowe zasady powinny zostać przedstawione w rozporządzeniach.

Innogy

Jak powiedzieli przedstawiciele spółki, klienci otrzymają dokumenty rozliczeniowe za styczeń oraz kolejne miesiące i będą one zawierały ceny i stawki opłat, zgodnie z tymi stosowanymi w dniu 30 czerwca 2018. – Ewentualne różnice w rozliczeniach, wynikające ze zmiany cen i stawek opłat będą uwzględniane w fakturach, wystawianych na zakończenie okresu rozliczeniowego. Dotyczy to klientów, którzy otrzymali rachunki zawierające stawki z taryfy, które zostały przesłana na przełomie roku 2018 i 2019 – czytamy w odpowiedzi spółki.

W związku z wejściem w życie od 1 stycznia 2019 ustawy o zmianie podatku akcyzowego oraz innych ustaw, podkreślono, że zarząd spółki Innogy Polska S.A., zgodnie z Ustawą o Zmianie Ustawy o Podatku Akcyzowym oraz Niektórych Innych Ustaw, podjął decyzję o przywróceniu w taryfach cen i stawek opłat za energię elektryczną, do poziomu obowiązującego w dniu 30 czerwca 2018 roku. Nowe taryfy obowiązują gospodarstwa domowe oraz firmy.

Przedstawiciele spółki pytani o to czy planują już teraz przedstawić swoim klientom zarówno prywatnym jak i komercyjnym informacje o podwyżkach cen i spodziewanych rekompensatach, podkreślili, że nowe taryfy opublikowane w dniu 30 stycznia 2019 roku, na stronie spółki znajdą zastosowanie w rozliczeniach z odbiorcami. – Nowe ceny i stawki opłat za energię elektryczną zostaną uwzględnione w rozliczeniach automatycznie, dzięki czemu klienci Innogy Polska S.A. nie muszą podejmować żadnych dodatkowych czynności, by zachować ciągłość dostaw energii do swojego domu lub przedsiębiorstwa – podkreślili przedstawiciele spółki Innogy Polska S.A., informując także, że klienci otrzymali faktury za zużycie energii elektrycznej, zgodnie z obowiązującymi cenami i stawkami opłat. – Ewentualne różnice w rozliczeniach, wynikające ze zmiany cen i stawek opłat będą uwzględniane w fakturze, wystawianej na zakończenie okresu rozliczeniowego – nadmienili.

Innogy Polska S.A. poinformowało także, że czeka na rozporządzenie w zakresie wypłat rekompensat, a także zapowiedzianą już już nowelizację Ustawy o Zmianie Ustawy o Podatku Akcyzowym oraz Niektórych Innych Ustaw.

Tauron

Spółka informuje, że postępowanie administracyjne, dotyczące taryf jest w toku, a Tauron Sprzedaż złożyła wniosek taryfowy do Prezesa URE, zgodnie z wezwaniem z dnia 15 stycznia 2019 r.

– Informujemy klientów poprzez różne kanały, że pracujemy nad wdrożeniem rozwiązań prawnych, które wynikają z ustawy z dnia 28 grudnia 2018 – powiedział BiznesAlert.pl rzecznik prasowy Grupy Tauron, Łukasz Zimnoch.

– Systematycznie dla kolejnych grup klientów, wprowadzamy zmiany wynikające z ustawy. Proces ten jest zaplanowany tak, aby został zakończony z uwzględnieniem terminów, nią wymaganych, z mocą obowiązywania od 1 stycznia 2019 r. Wprowadziliśmy już nowe regulacje wynikające z ustawy, w zakresie stawki opłaty przejściowej, a także stawki podatku akcyzowego, zgodnie z warunkami łączących nas umów z klientami – podkreślił Zimnoch.

Enea

Przedstawiciele firmy podkreślają, że od 1 stycznia 2019 r. w rozliczeniach gospodarstw domowych, stosowane są ceny za energię elektryczną, obowiązujące w 2018 r., zatwierdzone przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w formie „taryfy dla energii elektrycznej dla odbiorców z grup taryfowych G”.

– Obecnie Enea pracuje nad dostosowaniem swoich systemów rozliczeniowych oraz wdrożeniem rozwiązań spełniających wymogi nowych regulacji. Wprowadzenie do rozliczeń zmian wynikających z ustawy, nie wymaga żadnych działań ze strony naszych klientów. Zgodnie z zapisami ustawy, klienci nie muszą renegocjować umowy, a faktury zostaną wystawione z zagwarantowaniem im rozliczenia, na zasadach zgodnych z zapisami ustawy, która weszła w życie 1 stycznia 2019 – napisali w oświadczeniu przedstawiciele spółki. Rozliczenia mają zostać dostosowane do zapisów ustawy najpóźniej do 1 kwietnia 2019 roku.

Hermes Energy Group

Reprezentanci spółki podkreślają, że prywatne firmy nie mają obowiązku wnioskować do URE o zatwierdzenie cenników. – Niemniej jednak duże, państwowe spółki energetyczne, publikując zatwierdzoną przez regulatora taryfę, kształtują sytuację całego rynku. Prywatne firmy, które chcą zachować konkurencyjność, muszą dostosować się do cen, określonych przez podmioty dominujące – podali przedstawiciele HEG.

– Naszych klientów informujemy o obniżeniu podatku akcyzowego do 5 zł/MWh i wprowadzamy zmiany w systemach bilingowych, które pozwalają nam na wprowadzenie w życie nowych cen. Niestety nieprecyzyjny charakter wprowadzonej „ustawy prądowej” pozostawia wiele niedomówień, w kwestii wdrożenia systemu rekompensat – zaznaczyli.

Veolia

Na pytanie czy spółka wysłała swoim klientom w styczniu informację o podwyżkach cen i spodziewanych rekompensatach, jej przedstawiciele podkreślili, że do dziś nie zostały wydane przez ministra rnergii  rozporządzenia wykonawcze do ustawy z dnia 28.12.2018 roku, a co za tym idzie regulacje prawne, w zakresie cen energii za rok 2019 są niepełne.

– Jednak mając na uwadze fakt, iż niezbędne jest wystawienie klientom faktur VAT, za dostarczoną energię elektryczną za styczeń 2019 roku, zarząd Veolia Energia Polska S.A. podjął decyzję, że nie można dalej czekać na wydanie rozporządzenia i opóźniać rozpoczęcia procesu fakturowania. Dlatego też faktury VAT za dostarczoną energię elektryczną, za okres od 1 stycznia 2019 roku będę zawierały ceny sprzedaży energii elektrycznej, zgodnie z wartościami wskazanymi w podpisanych umowach lub aneksach do umów, jednak będą one pomniejszone o 15 zł/MWh + VAT, jako skutek obniżenia wysokości podatku akcyzowego z 20 zł/MWh + VAT do 5 zł/MWh + VAT – podają przedstawiciele Veolii. Na razie nie wiedzą oni jak będzie wyglądał proces wypłaty rekompensat.

Niepewność związana z nową ustawą, rodzi obawy o możliwość obejścia jej zapisów

Przedstawiciele spółek pytani, czy przedstawiają swoim klientom wyższe prognozy zużycia energii na 2019 rok, podkreślają, że robią to zgodnie z prawem i rzeczywistym poborem energii.

PGE stoi na stanowisku, że nie przedstawia klientom wyższych prognoz zużycia energii na 2019 rok. – Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Energii z dnia 29 grudnia 2017 r. w Sprawie Szczegółowych Zasad Kształtowania i Kalkulacji Taryf oraz Rozliczeń w Obrocie Energią Elektryczną, prognozy zużycia ustalamy na podstawie zużycia oszacowanego, w oparciu o rzeczywiste odczyty urządzeń pomiarowo-rozliczeniowych, dokonane w analogicznym okresie poprzedniego roku kalendarzowego, przy uwzględnieniu zgłoszonych przez odbiorcę istotnych zmian w poborze energii elektrycznej – mówią przedstawiciele spółki.

Jak podkreślają, zaś reprezentanci Polkomtela, nie przedstawili na razie swoim klientom, wyższych prognoz zużycia energii na rok 2019.

Podobnie jest w przypadku spółki Innogy. Jej przedstawiciele poinformowali, że tak samo jak PGE, kierują się rozporządzeniem ministra energii z dnia 29 grudnia 2017 r. i prognozy zużycia ustalają, na podstawie zużycia wyznaczonego w oparciu o rzeczywiste odczyty urządzeń pomiarowo-rozliczeniowych, dokonane w analogicznym okresie poprzedniego roku kalendarzowego, przy uwzględnieniu zgłoszonych przez odbiorcę istotnych zmian w poborze energii elektrycznej.

Tauron zaś podaje, że prognozowana ilość zużytej energii elektrycznej szacowana jest indywidualnie, dla każdego klienta, w oparciu o dotychczasowe zużycie prądu. W podobnym duchu wypowiada się też Enea, która pisze, że podmiot zawsze przedstawia swoim klientom prognozy zużycia energii elektrycznej, wyłącznie na podstawie rzeczywistych, wcześniejszych odczytów liczników.

Także przedstawiciele HEG informują, że prognozy zużycia energii wyznaczane są indywidualnie na podstawie historycznych danych klientów.

Zaś Veolia informuje, że nie posiada informacji czy przesłanek mogących wskazywać na inny, zwłaszcza wyższy poziom zużycia energii elektrycznej u swoich klientów niż w poprzednich okresach rozliczeniowych.

Spółki mają czas do kwietnia

Jan Sakławski radca prawny, wspólnik kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy, pytany o terminy wdrożenia zapisów ustawy o cenach energii przez spółki obrotu ostrzegł przed możliwością obejścia ustawy i podkreślił, że z perspektywy czysto prawnej, 1 kwietna powinny zakończyć się logistyczne prace nad dostosowaniem się do jej wymogów. – Spółki mają trzy miesiące, aby mechanizmy prawne zastosowane w ustawie, znalazły swoje odzwierciedlenie w rachunkach za prąd, które nie odnoszą się do cennika. Jeśli chodzi o sytuację klienta w gospodarstwie domowym, to dostawcy prądu są zobowiązani do poinformowania go o aktualizacji cennika. Jeśli zaś chodzi o firmy, to będą one płacić stawkę, wynegocjowaną w ramach wcześniejszych umów, zgodnie z art.6 ustawy – powiedział Sakławski.

Nie wiadomo jednak jak wysokie będą rekompensaty. – Sytuacja spółek obrotu energią jest w tym względzie niejasna. Średni poziom cen energii na rynku hurtowym może zostać nisko oszacowany, w takiej sytuacji rekompensaty również będą niskie. Ich wymiar będzie ponadto różny dla różnych sprzedawców z uwagi na różnice w stawkach oferowanych klientom. Część sprzedawców będzie chciała uprzedzić działania, wymuszane na nich przez rozporządzenia do ustawy ściągając wcześniej jak najwięcej pieniędzy z rynku. Może być tak, że spółki obrotu energią zaproponują swoim klientom zmiany umów, ale do końca marca będą ściągać podwyższone stawki za energię a z początkiem kwietnia wystawią jedynie korekty do faktur przerzucając ciężar dochodzenia swoich należności na odbiorców. Taka kalkulacja wynika z niskiej świadomości prawnej Polaków. Połowa z nich nie będzie chciała iść do sądu – wyjaśnił prawnik.

Pytany czy są możliwości podwyższania prognoz rachunków za energię, w przypadku odbiorców indywidulanych, po to aby teraz zebrać więcej środków z rynku, powiedział, że jego zdaniem tak właśnie będzie. – Spółki będą chciały ściągnąć maksymalnie dużo pieniędzy z rynku. Takie działania należy jednak oceniać indywidualnie z perspektywy każdej, pojedynczej umowy.  Prognoza zawsze jest szacunkowa, powstaje jednak pytanie czy nie opiera się ona na nieuczciwych praktykach rynkowych. Jeśli praktyka, polegająca na nagromadzeniu kapitału, byłaby stosowana powszechnie, to wówczas powinien przyjrzeć się jej UOKiK. Jednak na razie nie mamy do czynienia ze skalą, która stanowi zagrożenie dla dalszego funkcjonowania gospodarstw domowych. Większy problem mogą mieć firmy, które dostają o 100 – 200 procent wyższe rachunki, ponieważ ich zapłata, może spowodować, że nie przetrwają one kolejnych trzech miesięcy, a brak zapłaty – wstrzymanie dostaw energii elektrycznej – dodał Sakławski.

Jego zdaniem istnieje ryzyko, że przedsiębiorcy będą kredytować działalność niektórych firm obrotu. Podmioty te będą przerzucać ciężar sztucznie zaniżonych stawek na biznes. – Okres dostosowania się przez spółki obrotu do nowego prawa kończy się pod koniec marca. Wystawią więc wymagane korekty, ale ciężar sporu przerzucą na swoich klientów. W polskich warunkach większość firm nie idzie przecież do sądu, bo z ich perspektywy spór trwa zbyt długo, a zaufanie do tej instytucji jest niskie. Trudno oszacować jaka będzie skala tego zjawiska, a sytuacja nie jest stabilna, bo spółki nie wiedzą ile dostaną rekompensat i nie wiadomo jak będą one wyliczane  – zakończył.

 

Najnowsze artykuły