Kulesa: Sprzedawcy czekają na rozporządzenia do ustawy o cenach energii

15 stycznia 2019, 07:30 Energetyka

Marek Kulesa, Dyrektor biura Towarzystwa Obrotu Energią powiedział podczas konferencji Powerpol w czasie panelu „Polski rynek energii i gazu”, że ustawa, której celem jest utrzymanie cen energii na dotychczasowym poziomie, pozostawia wiele do życzenia.

– Czasu na dyskusje z sektorem nie było, bo tempo jej procedowania było błyskawiczne. Największe wątpliwości wzbudzają artykuły od 5 do 8 dotyczące spółek obrotu w kontekście relacji z klientami. Odbiorcy ocenili już pozytywnie te zmiany, a drugiej strony sektor dystrybucji musi zderzyć się z tymi regulacjami – powiedział Kulesa. Przypomniał, że minister energii powołał do życia zespół ds. wdrożenia zapisów tej ustawy. Ma on zająć się wypracowaniem rozwiązań w zakresie wspominanych artykułów. – Kluczowe dla sektora do jak najszybszego uregulowania są zagadnienia dotyczące rozporządzeń wykonawczych, związanych z artykułem 7 ust. 2, które ma określić średnioważoną cenę energii elektrycznej na rynku hurtowym ma to stanowić punkt wyjścia do porównania tej ceny, do ceny do jakiej będzie musiał cofnąć sektor. Trzeba definicję „kwotę różnicy” w sposób przemyślany zaimplementować bo zostało to przesunięte na poziom rozporządzenia. Mam nadzieje, że będzie to opublikowane w oparciu o wiarygodne dane, może to być parkiet giełdy. Trzeba zdawać sobie sprawę, że rozporządzenie to kat wykonawczy, a więc ingerencją w ustawę, byłaby wręcz niedozwolonym zabiegiem prawnym – powiedział.

Dodał, że nieciekawie wygląda sytuacja samorządów i gmin. – Zapisy o cenie energii z przed 30 czerwca 2018 roku trzeba implementować na poziom zamówień publicznych. Budżety są już dopięte. Zahaczamy o prawo zagadnień publicznych i jakie ten umowy, które już zostały zawarte dostosować do nowego prawa – ocenił Kulesa.