EnergetykaEnergia elektryczna

Ceny prądu na Łotwie, spadły po synchronizacji sieci z Europą

Infrastruktura przesyłowa. Fot. Enea

Infrastruktura przesyłowa. Fot. Enea

Odłączenie sieci elektroenergetycznych krajów bałtyckich od rosyjskiego systemu i ich zsynchronizowanie z europejską siecią nie doprowadziło do wzrostu cen prądu; obecnie na Łotwie w porównaniu z ubiegłym tygodniem ceny energii są nawet niższe – powiedział minister energii Kaspars Melnis.

Według ministra w poniedziałek rano 1 MWh kosztował 146 euro, podczas gdy w ubiegłym tygodniu 154 euro. To pozytywna tendencja, co oznacza, że odłączenie od kontrolowanego przez Rosję obszaru częstotliwości BRELL nie miało takiego wpływu na cenę – dodał szef resortu w programie telewizji LTV.

Melnis przyznał, że w związku z przeprowadzoną w sobotę i niedzielę synchronizacją sieci elektroenergetycznych państw bałtyckich z Europą na Łotwie były rozpowszechniane nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd informacje, w tym o wzroście cen prądu.

W Estonii w trakcie desynchronizacji ceny energii okresowo skoczyły, szczególnie w niedzielę wieczorem osiągając 200-325 euro za 1 MWh, podczas gdy w ostatnich tygodniach średnia cena była na poziomie ok. 126 euro za 1 MWh – zwrócił uwagę nadawca ERR.

Łatwo jest wnioskować, że powodem wzrostów giełdowej ceny energii jest synchronizacja, ale to nie jest prawda – oświadczyło ministerstwo klimatu Estonii.

Według władz przyczyną okresowego skokowego wzrostu cen były ograniczone możliwości elektrowni wiatrowych w związku z osłabieniem siły wiatru oraz mniejsze możliwości importu energii z krajów skandynawskich w trakcie procesu synchronizacji jak i niefunkcjonowania podmorskiego kabla EstLink2, łączącego kraj z Finlandią, a uszkodzonego pod koniec grudnia.

W poniedziałek przed południem giełdowa cena energii w Estonii ustabilizowała się na poziomie ok. 110 euro za 1 MWh. Według szacunków operatora Elering odłączenie od rosyjskiej sieci elektroenergetycznej będzie kosztować przeciętne estońskie gospodarstwo domowe ok. 15 euro rocznie. Tyle wyniesie wzrost ceny i będą to koszty wynikające m.in. z utrzymania sieci oraz rezerw mocy.

Kraje bałtyckie, które weszły do UE w 2004 roku, jako ostatnie we Wspólnocie nie były połączone z systemem przesyłowym Europy kontynentalnej i funkcjonowały w ramach współpracy energetycznej wykorzystującej poradziecką infrastrukturę. Połączenia energetyczne z Białorusią i Rosją odcięto w sobotę rano, a przyłączenie do sieci europejskiej, poprzez Polskę, nastąpiło w niedzielę po południu.

Biznes Alert / PAP

Synchronizacja państw bałtyckich z Europą przez Polskę została zakończona


Powiązane artykuły

Grad głównym winnym strat w amerykańskiej fotowoltaice

55 procent amerykańskich roszczeń powiązanych z uszkodzeniem farm fotowoltaicznych przez zjawiska pogodowe dotyczy gradu. W skali globalnej, opady gradu zajmują...
reichstag Niemcy Berlin

Niemcy poparli unijne regulacje dotyczące niskoemisyjnego wodoru

Niemieckie ministerstwo gospodarki opublikowało komunikat wyrażając pełne poparcie dla nowych regulacji unijnych dotyczących produkcji wodoru. Bruksela zdecydowała się na  uznanie...

Kotły gazowe w Czystym Powietrzu, ale tylko dla spóźnialskich

Od 15 lipca NFOŚiGW będzie przyjmował wnioski na dofinansowanie zakupu kotłów gazowych. Z pomocy będą mogły skorzystać tylko osoby, które...

Udostępnij:

Facebook X X X