Najważniejsze informacje dla biznesu

Ceny ropy doraźnie zyskują dzięki spadkowi zapasów w USA

Wczoraj ( 15 sierpnia) ceny ropy po spadkach 14 sierpnia wzrosły po informacji o kolejnym zmniejszeniu rezerw w Stanach Zjednoczonych. Cena ropy WTI w kontraktach terminowych NYMEX na wrzesień wyniosła na zamknięciu 47,88 dol. za baryłkę, zyskując 0,33 dol. Brent na giełdzie londyńskiej w dostawach październikowych poprawiła cenę na 50,8 dol. ( wzrost o 0,07 dol.).

Rezerwy amerykańskie w tygodniu zakończonym 11 sierpnia spadły o 9,2 mln baryłek wg danych Amerykańskiego Instytutu Naftowego (American Petroleum Institute – API).To znacznie więcej niż zapowiadali analitycy rynku, wg ich ocen spadek miał wynieść 3,1 mln baryłek. Stan zapasów na 11 sierpnia zmniejszył się do 469,2 mln baryłek. Dziś ( 16 sierpnia) oczekiwany jest oficjalny raport tygodniowy Agencji Informacji Energetycznej USA ( Energy Information Adinistration US – EIA).

Z Libii nadeszła informacja o spadku wydobycia ropy w ostatnich dniach do 130 – 150 tys. baryłek dziennie w porównaniu z 280 tys. baryłek w poprzednim tygodniu. Stanowiło to wczoraj pewne wsparcie dla ropy Brent – uznał William O’Loughlin z australijskiej Rivkin Securities. Jednak ogólnie panuje przekonanie o znaczącej nadpodaży ropy pomimo realnych starań OPEC i Rosji o ograniczenie wydobycia. Fawad Razaqzada, analityk Forex.com. podkreślił wczoraj dla agencji Reuter, że te starania stymulują wzrost produkcji ropy łupkowej w USA. Wg oficjalnych danych EIA obecnie Stany Zjednoczone wydobywają 9,42 mln baryłek dziennie, co oznacza wzrost o 12 proc. rok do roku. Analitycy zwracają uwagę, że pomimo wahań cen na dość niskim poziomie amerykański sektor łupkowy wykazuje dużą odporność. Produkcja ropy rośnie, szczególnie w basenie Perm i utrzyma się prawdopodobnie w tym samym tempie w przyszłym roku. Wg szacunków EIA osiągnie granicę 10 mln baryłek dziennie nawet przy cenie WTI poniżej 45 dol. Amerykańscy producenci aktywnie wykorzystują kontrakty terminowe do hamowania, zabezpieczania lub stymulowania wzrostu produkcji na ten rok i na rok następny. Wykorzystują też lukę pozostawioną przez ograniczanie wydobycia w lrajach OPEC i Rosji. Niektórzy analitycy uważają, że OPEC w 2018 r. prawdopodobnie musi zrezygnować z obowiązującego ograniczenia produkcji.

Po stronie popytu analitycy widzą stopniowe spowolnienie wzrostu zużycia paliwa. W Stanach Zjednoczonych eksperci rynku energii Wood Mackenzie oceniają, że zapotrzebowanie na benzynę osiąga już szczyt. W Chinach koncern CNPC informuje, że znaczący spadek zapotrzebowanie na benzynę rozpocznie się ok. 2025 r. Znaczyłoby to, że w obu krajach, największych konsumentów ropy rozpocznie się trwały spadek popytu. Nie można też liczyć na rynki Europy i Japonii, gdzie zużycie ropy i produktów ropopochodnych osiągnęło maksimum.

Reuters/OilPrice/Bloomberg/Teresa Wójcik

Wczoraj ( 15 sierpnia) ceny ropy po spadkach 14 sierpnia wzrosły po informacji o kolejnym zmniejszeniu rezerw w Stanach Zjednoczonych. Cena ropy WTI w kontraktach terminowych NYMEX na wrzesień wyniosła na zamknięciu 47,88 dol. za baryłkę, zyskując 0,33 dol. Brent na giełdzie londyńskiej w dostawach październikowych poprawiła cenę na 50,8 dol. ( wzrost o 0,07 dol.).

Rezerwy amerykańskie w tygodniu zakończonym 11 sierpnia spadły o 9,2 mln baryłek wg danych Amerykańskiego Instytutu Naftowego (American Petroleum Institute – API).To znacznie więcej niż zapowiadali analitycy rynku, wg ich ocen spadek miał wynieść 3,1 mln baryłek. Stan zapasów na 11 sierpnia zmniejszył się do 469,2 mln baryłek. Dziś ( 16 sierpnia) oczekiwany jest oficjalny raport tygodniowy Agencji Informacji Energetycznej USA ( Energy Information Adinistration US – EIA).

Z Libii nadeszła informacja o spadku wydobycia ropy w ostatnich dniach do 130 – 150 tys. baryłek dziennie w porównaniu z 280 tys. baryłek w poprzednim tygodniu. Stanowiło to wczoraj pewne wsparcie dla ropy Brent – uznał William O’Loughlin z australijskiej Rivkin Securities. Jednak ogólnie panuje przekonanie o znaczącej nadpodaży ropy pomimo realnych starań OPEC i Rosji o ograniczenie wydobycia. Fawad Razaqzada, analityk Forex.com. podkreślił wczoraj dla agencji Reuter, że te starania stymulują wzrost produkcji ropy łupkowej w USA. Wg oficjalnych danych EIA obecnie Stany Zjednoczone wydobywają 9,42 mln baryłek dziennie, co oznacza wzrost o 12 proc. rok do roku. Analitycy zwracają uwagę, że pomimo wahań cen na dość niskim poziomie amerykański sektor łupkowy wykazuje dużą odporność. Produkcja ropy rośnie, szczególnie w basenie Perm i utrzyma się prawdopodobnie w tym samym tempie w przyszłym roku. Wg szacunków EIA osiągnie granicę 10 mln baryłek dziennie nawet przy cenie WTI poniżej 45 dol. Amerykańscy producenci aktywnie wykorzystują kontrakty terminowe do hamowania, zabezpieczania lub stymulowania wzrostu produkcji na ten rok i na rok następny. Wykorzystują też lukę pozostawioną przez ograniczanie wydobycia w lrajach OPEC i Rosji. Niektórzy analitycy uważają, że OPEC w 2018 r. prawdopodobnie musi zrezygnować z obowiązującego ograniczenia produkcji.

Po stronie popytu analitycy widzą stopniowe spowolnienie wzrostu zużycia paliwa. W Stanach Zjednoczonych eksperci rynku energii Wood Mackenzie oceniają, że zapotrzebowanie na benzynę osiąga już szczyt. W Chinach koncern CNPC informuje, że znaczący spadek zapotrzebowanie na benzynę rozpocznie się ok. 2025 r. Znaczyłoby to, że w obu krajach, największych konsumentów ropy rozpocznie się trwały spadek popytu. Nie można też liczyć na rynki Europy i Japonii, gdzie zużycie ropy i produktów ropopochodnych osiągnęło maksimum.

Reuters/OilPrice/Bloomberg/Teresa Wójcik

Najnowsze artykuły