icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Cheniere szacuje koszty walki ze zmianami klimatu dla eksportu LNG

Cheniere, największy producent skroplonego gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych, oszacował ewentualne koszty wprowadzania opłat związanych z redukcją emisji CO2 dla projektów LNG. Przy założeniu zastosowania najostrzejszych mechanizmów, w którym koszt emisji CO2 wzrośnie do 140 dolarów za tonę, koszty operacyjne projektów LNG podwoją się.

Amerykanie szacują koszty

Cheniere opublikowało swoją ocenę scenariuszy popytu na LNG i potencjalnych kosztów w kontekście łagodzenia skutków zmian klimatu.

Spółka jest największym operatorem instalacji LNG w Stanach Zjednoczonych i obecnie drugim co do wielkości producentem na świecie po katarskim Qatargas. Obecna zdolność produkcyjna dwóch zakładów Sabine Pass i Corpus Christi wynosi 40 mln ton rocznie, firma kończy kolejną linię 5 mln ton i rozważa rozbudowę zakładu Corpus Christi o kolejne 10 mln ton.

Cheniere przyjął za punkt odniesienia bardzo restrykcyjny scenariusz, zaproponowany przez Międzynarodową Agencję Energetyczną w 2020 roku. W nim analitycy IEA ocenili jakie środki są potrzebne, aby utrzymać wzrost globalnej temperatury w granicach 2° C, jak zakłada porozumienie paryskie.

W rzeczywistości będzie to wymagało przyspieszonej transformacji globalnego systemu energetycznego. Według tego scenariusza opłata za emisje CO2 wzrośnie do 140 dolarów za tonę – to 3,5 razy więcej niż obecnie.

W takim przypadku koszty operacyjne istniejących projektów i tych obiektów, dla których podjęto już decyzje inwestycyjne, mogą się podwoić. W przypadku projektów w Katarze i Rosji, gdzie koszty operacyjne, z wyłączeniem kosztów kapitałowych, wynoszą 1,5-2 dolara za MBTU, mogą wzrosnąć do czterech dolarów. W przypadku projektów w USA koszty operacyjne mogą wzrosnąć z 4 do 8 dolarów za MBTU.

Cheniere nie wskazuje dokładnie, w jaki sposób zostały obliczone emisje, jednak są argumenty przekonujące, że projekty w Stanach Zjednoczonych mają wyższy ślad węglowy. Wydobyciu gazu z łupków ze względu na charakter technologii towarzyszą duże emisje metanu, a sam gaz transportowany jest na znaczne odległości gazociągami do instalacji skraplania. Regułą na świecie jest, że zakład skraplania LNG znajduje się w bezpośredniej bliskości pół wydobywczych gazu.

Cheniere uważa, że ​​nawet jeśli zostanie zrealizowany scenariusz negatywny dla tej firmy, jej projekty przetrwają – przede wszystkim dlatego, że globalny popyt na LNG wzrośnie do 500 mln ton rocznie do 2040 roku.

Chenerie/IEA/S&P Platts/Mariusz Marszałkowski

Jakóbik: Strategia metanowa, czyli bat na LNG z USA dla Polski?

Cheniere, największy producent skroplonego gazu ziemnego w Stanach Zjednoczonych, oszacował ewentualne koszty wprowadzania opłat związanych z redukcją emisji CO2 dla projektów LNG. Przy założeniu zastosowania najostrzejszych mechanizmów, w którym koszt emisji CO2 wzrośnie do 140 dolarów za tonę, koszty operacyjne projektów LNG podwoją się.

Amerykanie szacują koszty

Cheniere opublikowało swoją ocenę scenariuszy popytu na LNG i potencjalnych kosztów w kontekście łagodzenia skutków zmian klimatu.

Spółka jest największym operatorem instalacji LNG w Stanach Zjednoczonych i obecnie drugim co do wielkości producentem na świecie po katarskim Qatargas. Obecna zdolność produkcyjna dwóch zakładów Sabine Pass i Corpus Christi wynosi 40 mln ton rocznie, firma kończy kolejną linię 5 mln ton i rozważa rozbudowę zakładu Corpus Christi o kolejne 10 mln ton.

Cheniere przyjął za punkt odniesienia bardzo restrykcyjny scenariusz, zaproponowany przez Międzynarodową Agencję Energetyczną w 2020 roku. W nim analitycy IEA ocenili jakie środki są potrzebne, aby utrzymać wzrost globalnej temperatury w granicach 2° C, jak zakłada porozumienie paryskie.

W rzeczywistości będzie to wymagało przyspieszonej transformacji globalnego systemu energetycznego. Według tego scenariusza opłata za emisje CO2 wzrośnie do 140 dolarów za tonę – to 3,5 razy więcej niż obecnie.

W takim przypadku koszty operacyjne istniejących projektów i tych obiektów, dla których podjęto już decyzje inwestycyjne, mogą się podwoić. W przypadku projektów w Katarze i Rosji, gdzie koszty operacyjne, z wyłączeniem kosztów kapitałowych, wynoszą 1,5-2 dolara za MBTU, mogą wzrosnąć do czterech dolarów. W przypadku projektów w USA koszty operacyjne mogą wzrosnąć z 4 do 8 dolarów za MBTU.

Cheniere nie wskazuje dokładnie, w jaki sposób zostały obliczone emisje, jednak są argumenty przekonujące, że projekty w Stanach Zjednoczonych mają wyższy ślad węglowy. Wydobyciu gazu z łupków ze względu na charakter technologii towarzyszą duże emisje metanu, a sam gaz transportowany jest na znaczne odległości gazociągami do instalacji skraplania. Regułą na świecie jest, że zakład skraplania LNG znajduje się w bezpośredniej bliskości pół wydobywczych gazu.

Cheniere uważa, że ​​nawet jeśli zostanie zrealizowany scenariusz negatywny dla tej firmy, jej projekty przetrwają – przede wszystkim dlatego, że globalny popyt na LNG wzrośnie do 500 mln ton rocznie do 2040 roku.

Chenerie/IEA/S&P Platts/Mariusz Marszałkowski

Jakóbik: Strategia metanowa, czyli bat na LNG z USA dla Polski?

Najnowsze artykuły