Europa może rzucić się na elektryki z Chin, ale mogą być zbyt tanie by dała im radę

29 kwietnia 2024, 16:30 Alert

Według analizy Rhodium Group Unia Europejska musiałaby nałożyć cła w wysokości 50 procent aby ograniczyć napływ chińskich samochodów elektrycznych ze względu na wysoką opłacalność ich sprzedaży.

BYD Han Fot. Wikipedia
BYD Han Fot. Wikipedia

Rhodium Group przewiduje, że Komisja Europejska wprowadzi cła na chińskie samochody elektryczne w wysokości 15-30 procent. Jednak dopiero cła sięgające 50 procent a w przypadku wspieranych przez państwo firm jak BYD nawet wyższe sprawiłyby, że rynek europejski stałby się dla Chińczyków nieopłacalny. Cło w wysokości 30 procent dawałoby nadal nawet 15 procent marży sprzedawcom chińskim.

Komisja uznała, że dostawy samochodów elektrycznych z Chin zagrażają konkurencyjności produkcji europejskiej. Zyskały one osiem procent rynku w 2023 roku co oznacza czterokrotny wzrost udziału rok do roku. Pekin uznaje te plany Brukseli za formę protekcjonizmu.

Cła mogą wejść jeszcze w maju 2024 roku. Głosowanie w sprawie ustanowienia ich na stałe musiałoby zostać przeprowadzone przed jesienią 2024 roku, aby mogły wejść w życie od listopada. Komisja prowadzi inspekcje w firmach chińskich ze względu na podejrzenia nieuprawnionej pomocy publicznej zaburzającej rynek.

Financial Times / Wojciech Jakóbik

Wróblewski: Zanim Chiny stały się supermocarstwem, już zaczęły się kurczyć