Chińczycy mogą wykorzystywać spór o Nord Stream 2 do karania Polski za to, że blokuje Huawei podejrzewany o szpiegowanie na korzyść Pekinu – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Państwowa agencja Xinhua krytykuje USA za plan poszerzenia sankcji wobec Nord Stream 2. Przekonuje, że to polityka wroga i szkodliwa podobna do tej, którą Amerykanie prowadzą wobec chińskiego Huawei.
– To nie pierwszy raz, kiedy Waszyngton nadużył swych przewag w globalnym systemie finansowym i handlowym, zagrażając porządkowi ekonomicznemu na skalę globalną poprzez sankcje i podważanie globalnego bezpieczeństwa ekonomicznego – czytamy w depeszy agencji reżimu komunistycznego w Pekinie.
– Nieracjonalne sankcje USA przeciwko krajom suwerennym i zagranicznym osobom prawnym poważnie podważa globalną współprace handlową – piszą Chińczycy. W tym kontekście wymieniają sankcje Waszyngtonu wobec Iranu, Syrii, Kuby i Wenezueli. – Nawet sojusznicy USA muszą mierzyć się z sankcjami. Projekt Nord Stream 2, który znacząco zwiększy dostawy gazu rosyjskiego do Europy może zostać zatrzymany, bo Waszyngton uważa, że wpłynie negatywnie na przemysł gazowy USA i uderzy w interesy geopolityczne Ameryki w Europie – przekonują.
Agencja nie odnosi się do faktu, że gazociąg Nord Stream 2 nie zapewni nowego gazu, ale posłuży zastąpieniu istniejącego szlaku dostaw przez Ukrainę nowym – przez Niemcy.
Xinhua wymienia dalej taryfy handlowe na import produktów sektora lotniczego Unii Europejskiej i rolniczego Kanady, a także „unilateralną wojnę handlową” przeciwko Chinom wprowadzone niezgodnie z przepisami Światowej Organizacji Handlu. – Zasada działania USA jest prosta: działać w zgodzie z zasadami handlu międzynarodowego tylko wtedy, kiedy są zgodne z interesami Stanów Zjednoczonych, ale bez brania pod uwagę interesów społeczności międzynarodowej – czytamy w Xinhua.
Zdaniem Chińczyków poważne zastraszanie firm nieamerykańskich narusza zasady handlu globalnego i uczciwej konkurencji, a także podważa rozwój handlu globalnego i łańcuchów dostaw. – W celu utrzymania hegemonii technologicznej USA agresywnie zwalczały rywali jak japońska Toshiba, fracuski Alstom, szwedzki Ericsson i niemiecki Siemens – piszą autorzy tekstu. – W podobny sposób Waszyngton zastrasza obecnie chińskie firmy wysokotechnologiczne, szczególnie Huawei, wywołując poważne zakłócenia przemysłu chipowego na świecie i obniżając wartość akcji wielu producentów z tego sektora.
Chińczycy nie odnoszą się do zarzutów USA oraz innych państw, że Huawei jest wykorzystywany przez wywiad chiński do gromadzenia informacji.
– Dążenie USA do hegemonii technologicznej zamieniło ten kraj w dużą przeszkodę dla postępu ekonomicznego i technologicznego na świecie. Zamiast przewodzić światu w innowacjach. Waszyngton bezmyślnie atakuje rywali zagranicznych, nadużywa sankcji i długiego ramienia sprawiedliwości, w sposób oczywisty zakłócając globalny porządek gospodarczy – czytamy dalej. – Ze względu na rozprzestrzeniającą się pandemię oraz proces globalizacji, kraje świata muszą się zjednoczyć w celu przyspieszenia globalnego rozwoju ekonomicznego poprzez ścisłą współprace, wolny handel i wierność zasadom. Nieracjonalne sankcje, taryfy i zastraszanie ekonomiczne USA działają na przekór trendom historii. Ich dążenie do realizacji własnych interesów kosztem innych nie zakończy się sukcesem – kwitują autorzy tekstu.
Chińczycy w przeszłości już broniły projektu Nord Stream 2 przed sankcjami amerykańskimi, na których zależy Polsce, której premier Mateusz Morawiecki apelował w przeszłości do Waszyngtonu o takie działania na rzecz zatrzymania gazociągu z Rosji do Niemiec. Chińczycy bronili Nord Stream 2 niedługo po zatrzymaniu Polaków podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Państwa Środka. Temat został opisany w BiznesAlert.pl. Od tego czasu pojawiły się także informacje Gazety Polskiej o tym, że Chińczycy stworzyli listę Polaków, których dane powinny być zbierane. Znalazły się na niej kadry energetyki polskiej. Depesza Xinhua pojawia się piątego listopada, kilka miesięcy po zgłoszeniu Huawei do Komisji Europejskiej, że Polska i Rumunia blokują wejście tej firmy na rynek telekomunikacyjny z pogwałceniem prawa europejskiego, opisanym w Politico.
Huawei skierował do Komisji list w tej sprawie 11 września 2020 roku, ale brukselskie Politico ujawniło go właśnie w dniu publikacji depeszy Xinhua. Portal podejrzewa, że działania Chińczyków w sprawie Huawei mogą mieć szerszy wymiar wobec sprzeciwu kolejnych krajów europejskich wobec udziału tej firmy w rozwoju technologii 5G. Pekin uważa, że Polska i Rumunia chcą „wykluczać dostawców w oparciu o inspirowane i niejednoznaczne kryteria uderzając w określonych dostawców technologii 5G ze względu na ich pochodzenie geograficzne”. Warto przypomnieć, że kraje europejskie zostały zobowiązane przez Komisję Europejską do wprowadzenia standardów bezpieczeństwa 5G zgodnie z wytycznymi, które nie wymieniają z nazwy Huawei, ale mogą wykluczać tę firmę, jeśli nie będzie w stanie spełnić tych wymogów.