(Wojciech Jakóbik)
Spotkanie KE-Ukraina-Rosja w Brukseli z 20 marca nie przyniosło rozstrzygnięć. Jednakże Rosja poinformowała, że jest gotowa przedyskutować zasady dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę jeszcze przed wyrokiem sądu arbitrażowego w Sztokholmie w tej sprawie.
Zimowy pakiet czyli tymczasowe porozumienie o rabacie na dostawy i zniesieniu klauzuli take or pay wygasa 31 marca. Rosja przekonuje, że wtedy klauzula zostanie odwieszona. Zdaniem ministra energetyki Rosji Aleksandra Nowaka obecna umowa gazowa powinna zostać utrzymana w mocy i warunkach do 2019 roku kiedy skończy się jej termin obowiązywania. Cena ma być rewidowana co kwartał. Obecnie w ramach zimowego pakietu Ukraińcy płacą obniżoną cenę 329 dolarów za 1000 m3 rosyjskiego gazu.
Ukraiński minister energetyki Wołodymyr Demczyszyn przekonuje z kolei, że take or pay pozostanie w kontrakcie tylko nominalnie, bo Rosjanie nie wprowadzą kar za jej niewypełnienie. Klauzula ma w nim zostać ze względu na strategię rosyjską w arbitrażu. Oczekuje, że w drugim kwartale tego roku cena gazu z Rosji powinna wynieść około 250 dolarów za 1000 m3 razem z obniżką przyznaną w ramach pakietu zimowego. Kijów nie uważa, aby musiał w tej sprawie kierować kolejne formalne zgłoszenie o obniżkę.
Ukraińcy chcą nowego, letniego pakietu, który mógłby powtarzać warunki zimowego. Komisja Europejska chciałaby aby obowiązywał on już do końca 2016 roku, kiedy w Sztokholmie ma zapaść werdykt w sporze o zobowiązania między Gazpromem a Naftogazem.