Miedzy innymi na temat konsekwencji ciepłej tegorocznej jesieni dla ciepłownictwa oraz zmian, które czekają branżę w związku z unijnym pakietem zimowy, a także o podwyżkach cen ciepła systemowego – mówił w programie #RZECZoBIZNESIE prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie Jacek Szymczak.
Gość programu „Rzeczpospolitej” zwrócił między innymi uwagę na konsekwencje finansowe dla branży ciepłowniczej w związku z ciepłą jesienią. Według niego należy spodziewać się, że w związku z tym sprzedaż w skali roku będzie niższa od 10 do kilkunastu procent.
Tematem rozmowy były też rosnące koszty produkcji ciepła w związku drożejącymi uprawnieniami do emisji CO2 i wyższymi cenami węgla, a także rosnącymi kosztami pracy i usług zewnętrznych. Według prezes IGCP te czynniki powodują, że ceny ciepła systemowego powinny pójść w górę o 24-25 proc., a po uwzględnieniu przesyłu, o 36 proc. Jak uspokoił, takiej podwyżki przedsiębiorstwa ciepłownicze nie zaproponują, ale będą chciały przynajmniej w części przenieść wzrost kosztów na odbiorców. Według Jacka Szymczaka, biorąc pod uwagę te czynniki oraz fakt, iż ceny wymagają jeszcze akceptacji URE, można spodziewać się podwyżek na poziomie od kilu do kilkunastu procent.
W programie „Rzeczpospolitej” poruszony został również temat wpływu wdrażania unijnego pakietu zimowego na ciepłownictwo. Jak zwrócił uwagę prezes Szymczak, obecnie w polskim ciepłownictwie systemowym dominuje węgiel z udziałem na poziomie 75 proc., a źródła odnawialne to tylko 7-8 proc., podczas gdy do 2020 udział OZE powinien być na poziomie ok. 17 proc. Dodatkowo, biorąc pod uwagę wymogi dyrektywy o odnawialnych źródłach energii z pakietu zimowego, od 2021 roku do 2030 udział OZE w ciepłownictwie powinien wzrosnąć o kolejne 13 proc.
Rzeczpospolita/CIRE.PL