Podczas konferencji impact’21 w Poznaniu przedstawiciele polskich spółek energetycznych mówili o tym, jak unijny pakiet Fit For 55 wpływa na polską gospodarkę.
Fit For 55 a polska gospodarka
– Nie wiemy jak zakończy się proces legislacyjny Fit For 55. Na energetykę wpływają ceny uprawnień do emisji CO2. Fit For 55 przypomina protokół z Kyoto. Wtedy rokiem bazowym był rok 1990, ale dla Polski był to rok 1988, co jest ważne, ponieważ w 1990 Polska była tuż po zmianie systemu, i nasze emisje było bardzo niskie. Nasze podejście do inwestycji zmieniło się w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Ogłosiliśmy strategię, która już teraz jest nieaktualna. Inwestycje w źródła niskoemisyjne są narzędziem, by Enea stała się neutralna klimatycznie – powiedział prezes Grupy Enea Paweł Szczeszek. – Inwestujemy w OZE, farmy fotowoltaiczne i wiatr na lądzie oraz na morzu. Musimy budować system zeroemisyjny, same OZE nie są tu rozwiązaniem. Musimy spojrzeć na bilans energetyczny i zielony wodór, by nie zmuszać OSD do przyjmowania maksymalnej ilości energii z OZE – dodał.
– My nie dyskutujemy z potrzebą redukcji emisji, zastanawiamy się nad oddzieleniem redukcji emisji od dekarbonizacji. Nie da się zdekarbonizować wszystkich działów gospodarki, dlatego trzeba myśleć o kompensacji i pochłanianiu. My ogłosiliśmy, że chcemy osiągnąć neutralność emisyjność netto do 2050 roku. Dzisiaj KE mówi, że trzeba przyspieszyć, czego wyrazem jest Europejski Zielony Ład. Fit For 55 przekłada te cele na konkretne technologie. Taksonomia ma wskazywać sektorowi finansowemu, w co ma inwestować. Jeśli przyspieszamy, robimy to bardziej ryzykownie, i nie wiadomo, które technologie się sprawdzą. Zmiany wymusza sektor finansowy, który przeczytał Fit For 55 i dyskontuje przyszłość. Dzisiaj sektor finansowy ustala strategię przemysłową – powiedział główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski.
– Jednoznacznie wskazany został wektor w UE, nie odżegnujemy się od gospodarki niskoemisyjnej, na co wskazują strategie wielu państwowych spółek. PGNiG rozszerza portfel naszych aktywności, wchodzimy w wodór i OZE, kreujemy rynek biometanu. Nie da się z dnia na dzień zmienić gospodarki na zeroemisyjną. Luka finansowa jest bardzo duża, tak samo luka w zakresie technologii. Budujemy koalicję mającą na celu to, by gaz był uznany za paliwo przejściowe, dzięki czemu inwestycje uzyskają finansowanie. Dla kraju takiego jak Polska okres przejściowy jest potrzebny – powiedział wiceprezes PGNiG Arkadiusz Sekściński. – Trzeba będzie zrównoważyć oczekiwania społeczne względem czystszego środowiska, a z drugiej strony koszty społeczne. Nie chodzi tylko o wytwarzanie energii z OZE, są jeszcze problemy dystrybucji – dodał.
Michał Perzyński