Norwegia brała czynny udział w przygotowaniach do COP24 (szczytu klimatycznego pod auspicjami ONZ, który odbywał się w grudniu w Katowicach). Minister ds. Klimatu i Środowiska Ola Elvestuen wielokrotnie odwiedzał w ostatnim czasie Polskę po to, by uczestniczyć w przygotowaniach do COP24. Na szczycie nie pojawiła się norweska premier Erna Stolberg , ale aktywnie komentowała to, co dzieje się w Polsce w mediach lokalnych oraz społecznościowych – pisze Agata Rzędowska, redaktor BiznesAlert.pl.
Ola Elvestuen po COP24 powiedział gazecie Aftenposten, że jest bardzo zadowolony: – Porozumienie ma zasadnicze znaczenie dla starań Norwegii, aby globalne temperatury nie wzrosły o więcej niż 1,5C. Elvestuen podkreśla, że ma poczucie, że Norwegia odegrała aktywną rolę w dojściu do porozumienia w Katowicach – powiedział.
Kryzys klimatyczny
Podsumowania szczytu zaczęły pojawiać się w mediach norweskich po ogłoszeniu wyniku prac przedstawicieli ponad 190 krajów. Oceny były spójne: osiągnięto pewien sukces. Jednak komentatorzy uważają, że reguły katowickie to dopiero początek. Zmiany klimatu, których nie da się zahamować będą wpływać na gospodarki, między innymi na posiadane przez kraje aktywa. Przedstawiciele organizacji na rzecz ochrony środowiska takich jak Bellona, czy Climate Action Network nie są zgodne co do wypracowanych schematów, jednak są zgodne co do tego, że kraje europejskiej, w szczególności te należące do Unii Europejskiej muszą dawać wsparcie krajom słabszym oraz dawać przykład jak redukować mądrze emisje. Norweski przedstawiciel Greenpeace Esben Marcussen stwierdził wręcz, że szczyt był rozczarowujący, ale dobrze, że chociaż przyjęto tzw. rulebook.
Konieczność wsparcia
Norwegia nie kwestionuje konieczności niesienia pomocy finansowej krajom, które tego wsparcia potrzebują. Włącza się finansowo w programy mające na celu ochronę lasów tropikalnych i będzie te działania rozwijać. Ma też konkretne plany związane z redukcją CO2 pochodzącego z transportu.
Zdaniem norweskich komentatorów w czasie szczytu w Katowicach wyraźnie zauważalne były dwie rzeczy: ostre protesty przeciwko wykorzystywaniu przez Polskę paliw kopalnych oraz jednoczący konsensus dotyczący Porozumienia Paryskiego. Według aktywistów cytowanych w Norwegii, działania, jakie będą konsekwencją przyjęcia reguł katowickich nie będą wystarczające, aby złagodzić kryzys klimatyczny z jakim zmaga się świat.