– CPK zapewnia bardzo szybkie połączenia kolejowe między wszystkimi najważniejszymi regionami z punktu widzenia wojskowego. […] Daje dostęp do wszystkich regionów zgrupowań wojsk, łącząc je też z najbardziej zapalnymi, takimi jak jak północno-wschodnia czy wschodnia Polska – mówi doktor Tomasz Smura, dyrektor biura analiz w Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego w rozmowie z BiznesAlert.pl
BiznesAlert.pl: Czy NATO potrzebuje CPK, czy ma on wpływ na obronność sojuszu?
Tomasz Smura: To jest złożona sprawa, problem jest taki, że w całej wschodniej flance, tak zwanej Grupie B9, jesteśmy niedorozwinięci infrastrukturalnie. W całym regionie brakuje infrastruktury transportowej, nie tylko w wymiarze lotniskowym ale przede wszystkim w wymiarze kolejowym. Wiąże się to z dużym problemem i szerszą dyskusją na temat military mobility, czyli poprawy zdolności do przerzutu wojsk po całym NATO w przypadku kryzysu.
Rosja co prawda jest obecnie w warunkach wojennych, ale wcześniej wielokrotnie testowała nagle zwoływane ćwiczenia, uwzględniające przerzut dużej ilości zgrupowań wojskowych, tak zwane snap exercise. Rosjanie przerzucali między okręgami wojskowymi po kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy i w NATO zdaliśmy sobie sprawę, że my takich zdolności nie posiadamy. Z jednej strony ważny jest wymiar synchronizacji przepisów państwowych i jest on trudny. Transportowanie sprzętu wojskowego i amunicji, wymaga całego szeregu różnych pozwoleń, one są różne w poszczególnych krajach. W NATO i UE w tej kwestii brakowało standaryzacji, ale w ostatnich latach jest w tej kwestii pewien postęp odkąd zajęła się tym Unia Europejska w ramach inicjatyw związanych z military mobility realizowanych m.in. w ramach wzmocnionej współpracy strukturalnej (PESCO).
Z drugiej strony są duże niedobory w wymiarze infrastrukturalnym. Była duża inicjatywa UE ogłoszony w 2017 roku. Założenie było takie, że UE przeanalizuje całą infrastrukturę którą posiada, zwłaszcza wbudowaną w ramach sieci transeuropejskiej TEN-T, pod kątem wymagań wojskowych. Taki przegląd został dokonany, i nie wypadł on źle, okazało się, że około 90 procent infrastruktury europejskiej spełnia wymagania wojskowe. Niestety ta infrastruktura była nierówno rozłożona, ta na zachodzie zwykle spełniała standardy a ta na wschodzie już niekoniecznie. Jako, że konieczność poprawy, dotyczyła głównie naszego regionu to państwa zachodnie trochę straciły zainteresowanie tematem. Ostatecznie funduszy które miały być przeznaczonych na military mobility przyjęto tylko około półtorej miliarda euro, a biorąc pod uwagę ile kosztują obiekty jest to kropla w morzu potrzeb. Generalnie mamy problem w wschodniej Europie z siecią transportową, szczególnie w kierunku z północy na południe. Tym samym każdy projekt infrastrukturalny, w zakresie dróg i kolej jest bardzo potrzebny, również z punktu widzenia wojskowego.
Jeżeli chodzi o projekt CPK to część lotniskowa jest tylko częścią projektu. Jest ona istotna, ale na ten projekt składa się cały szereg linii (tzw. szprych) kolejowych, de facto przebiegających przez całą Polskę. W zakresie wymiaru wojskowego są one ważne i wpisują się w szersze projekty w ramach Trójmorza, np. Rail Baltica i Via Carpatia itd. Połaczenia budowane w ramch CPK mają łączyć się z nimi zapewniając połączenia z północy na południe, co jest istotne na przykład w kontekście potrzeb wzmocnienia państw Bałtyckich w razie kryzysu.
Czy skupienie infrastruktury w postaci hubu, i to w pobliżu Warszawy, nie jest narażeniem logistyki w przypadku ataku lub innej sytuacji kryzysowej?
CPK nie ma być jedynym lotniskiem czy jednym hubem transportowym mającym służyć między innymi wojsku, ale raczej w warunkach kryzysu. To jest jedno z lotnisk alternatywnych. Do celów wojskowych przede wszystkim przeznaczone jest lotnisko transportowe w Powidzu, ono jest rozbudowywane i wzmacniane, również za pomocą funduszy NATO. Środki dostało też między innymi lotnisko we Wrocławiu, są to fundusze na rozbudowę zdolności wojskowych. Należy też wspomnieć o Rzeszowie-Jasionce, które zyskało znaczenia na tle wsparcia dla Ukrainy.
W odniesieniu do CPK w wojskowości ważna jest dekoncentracja, posiadanie tak jak mamy obecnie, kilku lotnisk czy kilku lotnisk alternatywnych. W przypadku zniszczenia, ataku na jedno z nich to zawsze pozostają kolejne. W międzyczasie te zniszczone mogą być naprawiane a ruch przejdzie przez inne lotnisko. Natomiast jeżeli chodzi o łączenie się szlaków kolejowych to jeżeli mamy taki hub, który jest ważny strategicznie to wiemy też, że powinniśmy go bronić. Łatwiej jest nam rozmieścić na przykład systemy obrony przeciwlotniczej czy przeciwrakietowej, które będą strzegły tego hubu. Dlatego taka koncentracja też nie jest zła z perspektywy wojskowej, niemniej jak w przypadku lotnisk, zawsze warto mieć trasy alternatywne.
Czyli CPK powinniśmy oceniać jako jedną z części sieci logistycznych, wojskowych a nie remedium na wszelkie zło i problemy z logistyką?
Tak, zdecydowanie. W kwestiach obronności nigdy nie jest tak, że jest jedno remedium. To lotnisko będzie pełniło ważną rolę z punktu widzenia wojskowo-strategicznego. Natomiast nie jest to jego jedyne znaczenie. Przede wszystkim jest projektem komercyjnym, odpowiadającym na rosnące zapotrzebowanie w temacie ruchu lotniczego. Wymiar wojskowy jest istotny ale nie jedyny. Lotnisko w ramach CPK ma służyć jako alternatywa, lotnisko zapasowe, w przypadku dużego konfliktu. To w kwestiach lotniczych, natomiast w kwestii infrastruktury kolejowej powiedziałbym, że jest to kluczowy projekt, również z punktu widzenia wojskowego.
CPK zapewnia bardzo szybkie połączenia kolejowe między wszystkimi najważniejszymi regionami z punktu widzenia wojskowego. Na ten projekt kolejowy składa się dziesięć szprych biegnących między innymi do Giżycka gdzie stacjonują pododdziały Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej i znajdującego się w pobliżu „przesmyku suwalskiego”, do Szczecina gdzie mamy Dwunastą Zmechanizowaną, na Dolny Śląsk w rejon stacjonowania Pierwszej Lubuskiej Dywizji Pancernej, na Podkarpacia itd. Czyli CPK zapewnia połączenia kolejowe do wszystkich regionów zgrupowań wojsk, łącząc je też z najbardziej zapalnymi regionami jak północno-wschodnia czy wschodnia Polska. Można to rozciągnąć dalej, na Państwa Bałtyckie i na południe Europy (region Morza Czarnego) również narażone na działania rosyjskie. Oceniałbym wymiar kolejowy jako najbardziej istotny w kontekście wojskowości.
Zwłaszcza, że w wojsku, przy przerzucie sprzętu to kolej jest najbardziej obciążona.
Absolutnie. Pamiętajmy, że w warunkach wojennych drogi się zakorkują, ruchem cywilnym, pamiętamy to też np. z Ukrainy, i transport kolejowy będzie tutaj najszybszy. Kwestia też kosztów, logistyki itd. W przypadku wojskowości transport kolejowy jest kluczowy. W przypadku CPK bardziej niż na część lotniczą zwracałbym więc uwagę na tą część kolejową.
Rozmawiał Marcin Karwowski