EnergetykaGaz.Wszystko

Ćwiek-Karpowicz: Iran nie zmieni stanu gazowej gry w Europie

Gazociągi Korytarza Południowego, BP

Polacy są zainteresowani wejściem we współpracę z Irańczykami w sektorze energetycznym. Dr Jarosław Ćwiek-Karpowicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych ocenia perspektywy sprowadzenia irańskiego gazu do Europy, w tym Polski.

– Mimo jednych z największych rezerw na świecie Iran wciąż wydobywa o wiele mniej gazu niż najwięksi producenci, tj. Rosja i Stany Zjednoczone. Niemal cała produkcja, tj. około 170 mld metrów sześciennych gazu rocznie, przeznaczana jest na własne potrzeby. O ile nie dojdzie do gwałtownego wzrostu produkcji spowodowanego napływem zagranicznych inwestycji, Iran nie stanie się ważnym eksporterem gazu w najbliższej perspektywie – przekonuje w rozmowie z BiznesAlert.pl.

– Warto jednak zauważyć, że ewentualny wzrost wydobycia gazu może pokryć w pierwszej kolejności rosnące krajowe zapotrzebowanie na energię, w związku z prognozowanym wzrostem gospodarczym wywołanym zmiękczeniem reżimu sankcyjnego. Drugim możliwym kierunkiem działania jest budowa infrastruktury LNG i eksport nadwyżek surowca na rynki azjatyckie, oferujące relatywie wysoką cenę i znajdujące się w niedalekiej odległości. Dopiero na trzecim miejscu widziałbym dostawy do Europy, których wielkość nawet w najbardziej optymistycznym wariancie, nie zrówna się z ilością gazu przesyłaną do państw UE przez największych dotychczasowych dostawców, tj. Rosję i Norwegię – mówi Ćwiek-Karpowicz. – Bez wątpienia, dla państw europejskich, w tym Turcji, ważne jest, aby irańskie złoża zostały włączone do Korytarza Północnego, który obecnie ma być zasilany jedynie przez złoża Azerbejdżanu. Mając jednak na uwadze rentowność takiej operacji, w tym usytuowanie największych złóż na południu Iranu, bardziej prawdopodobne wydaje się w pierwszej kolejności rozszerzenie Korytarza o zasoby znajdujące się w północnym Iraku, jak również włączenie do Korytarza zasobów Turkmenistanu.

– Aktywność zachodnich spółek w irańskim sektorze ropy i gazu oznacza, że kraj ten może liczyć na wzrost produkcji i rozwój potrzebnej do tego infrastruktury. Iran ma szansę stać się jeszcze ważniejszym światowym eksporterem ropy oraz zacząć konkurować na światowych rynkach dostawami gazu – ocenia nasz rozmówca.

Zdaniem eksperta nie musi to jednak oznaczać, że dostawy te będą realizowane do Europy. – Choć bez wątpienie pozytywną rzeczą dla europejskich konsumentów będzie wzrost podaży ropy i gazu na świecie, co przełoży się na utrzymanie niskiej ceny paliw kopalnych – dodaje. 

– Znosząc część sankcji Stany Zjednoczone i Unia Europejska pozwalają na większą współpracę zachodnich firm z irańskimi partnerami. Można spodziewać się także intensywniejszych relacji politycznych na tym polu, w tym większą wymianę informacji dotyczących planów rozwoju sektora energetycznego w Iranie i krajach UE, co wydaje się kluczowe dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego na świecie – kończy przedstawiciel PISM.


Powiązane artykuły

Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Orlen pomógł Czechom zerwać z rosyjską ropą

Koncern poinformował, że od marca 2025 roku wszystkie jego rafinerie korzystają z ropy naftowej spoza Rosji. Ostatnia dostawa została zrealizowana...

Austria wydała w 2024 roku 10 miliardów euro na paliwa kopalne

W zeszłym roku do Austrii importowano paliwa kopalne za kwotę 10 miliardów euro. Ropa i gaz pochodziły m.in. z Kazachstanu,...

Udostępnij:

Facebook X X X