Producenci energii z paneli słonecznych w Czechach mogą wkrótce zapłacić wyższy podatek. Takie plany ma tamtejszy rząd. Branża fotowoltaiczna twierdzi, że jest zabieg polityczny przez wybrami – pisze portal Euractiv.cz.
Jak tłumaczy rząd w Pradze, wyższe podatki mają wyrównać wydatki z budżetu na wsparcie sektora OZE. – Trzeba rozważyć taki krok, by zarobki “solarnych b baronów” były bardziej odpowiednie – powiedział minister spraw zagranicznych Lubomir Zaoralek z socjaldemokratycznej ČSSD.
Jak pisze Euractiv, “solarni baroni” to operatorzy dużych instalacji słonecznych, którzy dorobili się dzięki niskiej cenie paneli oraz państwowemu wsparciu branży OZE. Firmy z branży fotowoltaiki odrzucają te oskarżenia. – Stwierdzenia takie jak to o “solarnych baronach” to czysty populizm. Temat pojawił się tuż przed wyborami – powiedział Jan Fousek, szef Czeskiej Rady Energii Słonecznej.
Płaci rząd, płacą klienci
W Czechach wsparcie dla OZE w ostatnich latach wynosiło ponad 1,5 mld euro rocznie. Część tej kwoty pokrywało państwo, a resztę odbiorcy energii.
W zeszłym roku ilość wyprodukowanej przez czeską fotowoltaikę energii spadła o 6 proc. w porównaniu do 2015 roku. Obecnie energia słoneczna odpowiada za 2,77 proc. czeskiego miksu energetycznego.
Spadła również produkcja energii z wiatraków. Obecnie Czesi czerpią z nich tylko 0,63 proc. energii.
Euractiv.cz