Agencja Rozwoju Przemysłu nadal deklaruje gotowość przystąpienia do umowy restrukturyzacyjnej jednak pod warunkiem wzmocnienia proponowanych zabezpieczeń. Dotychczas wymagany zastaw rejestrowy na udziałach HAWE Telekom powinien zostać zastąpiony przewłaszczeniem na zabezpieczenie tych udziałów. Wpływ na takie stanowisko ARP mają z jednej strony nieuzasadnione działania dotyczące aktywów Grupy podjęte w ostatnim czasie przez zarządzających GK HAWE naruszające dotychczasowe ustalenia, z drugiej strony brak pewności utrzymania stabilności akcjonariatu HAWE – czytamy w komunikacie ARP.
Jak informuje Agencja, 5 grudnia br. spółki z GK HAWE, łamiąc wcześniejsze ustalenia i nie informując wierzycieli dokonały transakcji, która istotnie zmieniła okoliczności ważne dla zawarcia docelowej umowy restrukturyzacyjnej. Działania te wzbudziły wątpliwości wszystkich wierzycieli i w połączeniu z niepewnością, co do stabilności akcjonariatu HAWE doprowadziły do sytuacji, w której ARP jest zmuszona zażądać mocniejszych zabezpieczeń. Wiąże się to z obowiązkiem zapewnienia większego bezpieczeństwa środków publicznych zaangażowanych w GK HAWE.
Przed zbyt pochopnymi decyzjami ostrzega jednak Adam Stolarz, były wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu. – To jest największa sieć szkieletowa obejmująca całą Polskę alternatywna do Orange. Państwo zamiast kłaść spółkę powinno podobnie jak w przypadku Polimexu-Mostostal dążyć do jej sanacji i połączenia z należącym do PSE Exatelem.
– Dałoby to możliwość zbudowania notowanego na GPW a kontrolowanego przez Państwo niezależnego od Orange operatora telekomunikacyjnego. Starania ARP by zaspokoić swoją wierzytelność poprzez sprzedaż sieci (spółki zależnej Hawe Telekom) bez zabezpieczenia tego, kto kupuje może spowodować, iż nabywca końcowy może nie odpowiadać interesowi państwa polskiego. Może za tym stać kapitał rosyjski – wskazuje Stolarz w rozmowie z BiznesAlert.pl.