Czyżewski: Scenariusze strategiczne – ważniejszy od liczb jest tok myślenia

19 maja 2015, 09:18 Energetyka

KOMENTARZ

Adam Czyżewski

Główny Ekonomista PKN Orlen

Każda strategia odnosi się do konkretnych czynników zewnętrznych. W przypadku koncernów naftowych do zmiennych makro należą, miedzy innymi: ceny ropy naftowej, marże produktowe czy kurs dolara amerykańskiego. Ponieważ realizacje tych zmiennych silnie wpływają na strumienie finansowe, ważnym komponentem każdej strategii biznesowej są założenia na temat ich przyszłych wartości.

Ponieważ liczby mają to do siebie, że są konkretne a przyszłość jest niepewna, można z góry powiedzieć, że przyszłość rozwinie się inaczej i przyjęte założenia okażą się błędne. Inaczej mówiąc, zrealizuje się inny scenariusz od tego, który przyjęto w założeniach. To prawda, jeśli liczby dotyczące przyszłości potraktujemy w ten sam sposób, w jaki czyta się dane, czyli konkretnie. I tu jest pies pogrzebany. W wymiarze liczbowym przyszłość, zanim się zrealizuje, jest nieprzeliczalnym zbiorem wielu możliwych scenariuszy, z których zrealizuje się tylko jeden. A zgodnie z geometryczną definicją, prawdopodobieństwo trafienia w ten konkretny scenariusz jest równe zero (co nie znaczy, że trafienie jest niemożliwe). Czy zatem firmy publikujące założenia do strategii w postaci jednej projekcji popełniają błąd? Nie, jeśli nie traktują swojej projekcji jak konkretnego scenariusza wybranego ze zbioru tych, które mogą się wydarzyć, lecz jako miarę odnoszącą się do wszystkich możliwych scenariuszy. Najczęściej tą miarą jest średnia arytmetyczna, czyli konkretna liczba, która opisuje cały zbiór scenariuszy. Problem w tym, że średnia – czyli środkowy scenariusz – niewiele mówi o tym jak silnie jest z nim powiązane powodzenie strategii, a to najbardziej interesuje inwestorów. W praktyce firmy testują strategie na tle alternatywnych scenariuszy dobieranych tak, by pokazać szanse i zagrożenia. Jednak ze zrozumiałych względów nie dzielą się tymi informacjami z obawy przed konkurencją. Wyjściem z tego impasu jest przekazanie inwestorom informacji, że strategia jest zarówno „odporna” na niekorzystne wydarzenia, jak i umożliwia branie w żagle przychylnych wiatrów. Można to zrobić pokazując tok myślenia.

Podejście scenariuszowe

O ile bieżące wartości zmiennych makro wpływają na krótkoterminowe decyzje produkcyjne oraz wyniki finansowe firm z sektora naftowego, to w przypadku decyzji inwestycyjnych i strategii liczą się przede wszystkim oczekiwania długookresowe. Ich horyzont znacznie wykracza poza przeciętną długość cyklu inwestycyjnego w sektorze i nierzadko obejmuje stan długofalowej równowagi popytu i podaży, w którym ceny ropy oscylują wokół (krańcowych) kosztów wydobycia (najdroższych 3-4 milionów baryłek ropy dziennie).

Z tego powodu kluczem do zrozumienia i oceny strategii rozwojowych firm sektora naftowego są właśnie długookresowe oczekiwania, czyli to, jak firma postrzega rozwój otoczenia, w którym przyjdzie jej działać w horyzoncie strategii. Przy tym nie chodzi tu o przewidywanie przyszłości, bo to jest zawsze wielką niewiadomą. Chodzi o przedstawienie, w jaki sposób są powiązane wzajemnie (od czego są zależne i na co wpływają) kluczowe dla firmy czynniki, kształtujące jej otoczenie. Powiązania te powodują, że czynniki nie zmieniają się niezależnie od siebie, lecz układają w czasie w określone scenariusze. Jeśli dobrze rozpoznamy mechanizmy funkcjonowania otoczenia i wiodące czynniki, które będą wywoływać jego zmiany, będziemy w stanie analizować wiele alternatywnych scenariuszy i skupić uwagę na tych, które są istotne z punktu widzenia strategii firmy. Chodzi o to, by w najlepszy sposób wykorzystać pojawiające się wyzwania przy rozsądnej ekspozycji na czynniki ryzyka.

Strategie firm i siły napędzające przyszłość

Wśród sił napędzających przyszłość sektora naftowego znajdują się czynniki nieprzewidywalne (nowe technologie zmieniające reguły gry, konflikty, katastrofy, określane mianem „szoków”), których materializacja uruchamia długotrwałe procesy dostosowawcze. O ile samych szoków nie da się przewidzieć, zwłaszcza co do terminu i skali, o tyle można coś powiedzieć na temat reakcji sektora naftowego i gospodarki na już znane szoki. Są to reakcje dostosowawcze do trwałych zmian cen ropy naftowej i produktów jej przerobu, zarówno po stronie popytu, jak i podaży. Wiedza na temat mechanizmów funkcjonowania otoczenia firm naftowych to w gruncie rzeczy wiedza na temat tego, w jaki sposób sektor firm dostosowuje się do trwałych zmian cen ropy naftowej, jej produktów, kosztów, kursu dolara. Wiedza ta daje podstawy do formułowania ocen, jak te firmy będą reagować na zmiany cen w przyszłości, czyli jak zmieni się otoczenie, w którym działa dana spółka.

Na przykład, głęboki spadek cen ropy skłania wszystkie firmy działające w segmencie poszukiwań i wydobycia do przeglądu projektów inwestycyjnych. Jeśli spadek cen wynika z nadmiaru potencjału wydobywczego, jak to ma miejsce obecnie, można oczekiwać, że niskie ceny utrzymają się przez dłuższy czas, co powinno skłonić firmy do redukcji planów inwestycji w wydobycie. Konsekwentnie, należy oczekiwać, że po pewnym czasie nadwyżka potencjału zniknie i cena ropy wzrośnie. Jednak firmy będące w trakcie realizacji już zaawansowanych projektów inwestycyjnych, mogą nie być skłonne do zatrzymania projektu ze względu na już poniesione koszty i oczekiwania wyższych cen w przyszłości. Łatwiej takie decyzje podjąć na początku cyklu inwestycyjnego, kiedy rezygnacja z projektu inwestycyjnego jest najmniej kosztowna. Ale firmy rozpoczynające projekty wydobywcze mogą uznać, że nie powinny rezygnować z planów inwestycyjnych, bo gdy inwestycja się zakończy, cena ropy będzie znów wysoka. W rezultacie może się okazać, że mimo spadku cen z powodu nadwyżki mocy wydobywczych, sektor wydobywczy nie zredukuje planowanych przyrostów potencjału w oczekiwanej skali i ceny ropy nie wzrosną przez długi czas. Taki scenariusz jest zatem równie prawdopodobny jak scenariusz wyjściowy, zakładający, że firmy wydobywcze zredukują projekty inwestycyjne w reakcji na perspektywę niskich cen i w efekcie ceny ropy w niedalekiej przyszłości wzrosną.

Firmy budują własne strategie, jak wykorzystać szanse rozwoju oraz jak zwiększyć odporność na zagrożenia, wpisujące się w oczekiwany scenariusz rozwoju czynników zewnętrznych. W strategiach tych ważną rolę, decydującą o oryginalności strategii, odgrywają subiektywne oceny odnośnie wystąpienia różnorodnych czynników nieprzewidywalnych, które mogą diametralnie zmienić przebiegi analizowanych scenariuszy i na przykład zwiększyć ekspozycję firmy na ryzyko. W nawiązaniu do wcześniejszego przykładu, w przypadku firm wydobywczych obecnie może dominować strategia „poczekamy i zobaczymy, jak dostosowały się inne firmy”, bo sygnały cenowe są bardzo niejednoznaczne.