Dał nam przykład polski sektor jak zapasy gazu robić mamy. Czas na strategiczne rezerwy w Unii?

29 września 2021, 07:00 Alert

Rekordowe ceny gazu w Europie doprowadziły do sformułowania postulatu stworzenia europejskiej rezerwy strategicznej tego surowca. To rozwiązanie podobne do ustawy o zapasach funkcjonującej w Polsce, dzięki której posiada ona pełne magazyny w przeciwieństwie do Europy Zachodniej, gdzie Gazprom je wypróżnił i wymusza Nord Stream 2.

Magazyn gazu w Kosakowie, Polska. Fot. PGNiG
Magazyn gazu w Kosakowie, Polska. Fot. PGNiG

Panika wywołana podwyżkami ceny gazu do rekordowych poziomów w Europie przy jednoczesnym niskim zapełnieniu magazynów (72 procent na poziomie europejskim w porównaniu z 94 procentami w zeszłym roku) skłoniła S&P Global Platts do refleksji na temat możliwości stworzenia rezerw strategicznych gazu w Unii Europejskiej.

S&P przekonuje, że zależność części krajów unijnych od importu gazu wymaga stworzenia zapasów na wypadek problemów z dostawcą jak Gazprom. – Ta zależność od importu tylko wzrośnie po uruchomieniu gazociągu Nord Stream 2 – ostrzega. Przykładem takich zapasów może być Rezerwa Strategiczna Ropy w USA zarządzona przez prezydenta Geralda Forda w 1975 roku w odpowiedzi na kryzys naftowy, po którym Zachód postanowił uniezależnić się od dostaw z Bliskiego Wschodu.

Według S&P stworzenie analogicznego systemu w Europie pomogłoby uniknąć zjawisk, jak te widoczne obecnie, które są już nazywane nowym kryzysem energetycznym i porównywane ze zdarzeniami z lat 70’ dwudziestego wieku. One także mogą doprowadzić do zmniejszenia zależności od dostaw ze Wschodu, czego przykładem mogą być działania Polski. Ta wprowadziła ustawę o zapasach, która zobowiązuje firmy do utrzymywania rezerw na wypadek problemów z dostawami i przez to magazyny Gas Storage Poland są zapełnione w ponad 97 procentach pomimo braku przesłanek rynkowych latem do ich zapełniania. Inaczej jest w Europie Zachodniej, która teraz dopiero nadrabia zaległości nie licząc magazynów pod kontrolą rosyjskiego Gazpromu.

Te pozostają puste, a Rosjanie przekonują, że podaż wzrośnie wraz z uruchomieniem spornego gazociągu Nord Stream 2, który jednak może ruszyć dopiero po dostosowaniu jego pracy do przepisów dyrektywy gazowej oraz przezwyciężeniu obowiązujących sankcji USA na firmy ubezpieczające i certyfikujące technicznie tę magistralę.

S&P Global Platts/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Francuski precedens. Ustawa o zapasach gazu jest w porządku?