Debata oksfordzka. Energia za 10 lat będzie tańsza?

21 grudnia 2015, 13:40 Energetyka

Moderator debaty Jan Krzysztof Bielecki, Przewodniczący Rady Partnerów EY Polska przypomniał, że istotą debaty nie jest ustalenie czy energia będzie tańszy czy droższa, ale zaprezentowanie wszystkich możliwych argumentów przemawiających za lub przeciw tej tezie. Paneliści podzielili się na dwa zespoły: zwolenników tezy, iż energia za dziesięć lat będzie tańsza (Marek Kośnik, Mirosław Bieliński i Janusz Korwin Mikke) oraz jej przeciwników (Krzysztof Kilian, Tomasz Chmal i Wojciech Myślecki).


Jako pierwszy głos zabrał Marek Kośnik z firmy doradczej Bain & Company, który stwierdził, ze energia będzie tańsza ze względu na rozwijającą się technologię, która wpływa na spadek cen. Przyczynią się do tego również: rozwój odnawialnych źródeł energii, które są coraz tańsze, a także innych źródeł energii oraz spadek kosztów dystrybucji i magazynowania energii. Technologia zarządzania biznesami energetycznymi (niższe koszty operacyjne w wyniku większej automatyzacji) również wpływa na spadek cen.

Krzysztof Kilian, niezależny doradca, stwierdził, że cena energii będzie rosnąć, w wyniku wydarzeń które mają miejsce Polsce i za granicą, takich jak: przesmyk suwalski, wojna hybrydowa, terroryzm, które mogą powodować reglamentację energii. Przywołał przykład wydarzeń w Fukushimie, które spowodowały ograniczenie dostępu do energii elektrycznej w Japonii i wzrost cen energii. Wskazał również inne potencjalne sytuacje, które mogą wystąpić w przyszłości podając jako przykład stwierdzenie, iż „można sobie wyobrazić okupację elektrowni Bełchatów” albo sytuację braku wody w Wiśle, która mogłaby spowodować problem z chłodzeniem energii magazynowanej w Kozienicach.

Mirosław Bieliński, Partner, Stilo Horizon oznajmił, że jego zdaniem energia będzie tańsza, ponieważ tanieją surowce energetyczne. Zaznaczył, iż nawet jeśli surowców będzie gdzieś lokalnie mniej, to rozwój technologii powoduje zwiększenie udziału OZE, spadek popytu na paliwa, wzrost efektywności. A tańsze paliwa do produkcji energii oznaczają tańszą energię.

Tomasz Chmal, Adwokat, White & Case P. Pietkiewicz, M. Studniarek i Wspólnicy Kancelaria Prawna sp.k. podkreślił, iż wiara w technologię wydaje się dość miałka. Rozwój energetyki odnawialnej jest oparty na subsydiach, generuje zatem koszty, wymaga też dużych inwestycji w sieci. Regulacje klimatyczne będą coraz ostrzejsze, tendencję tę widać już w polityce europejskiej. Będą one niekorzystnie wpływały na ceny energii do 2025 roku.

ako pierwszy głos zabrał Marek Kośnik z firmy doradczej Bain & Company, który stwierdził, ze energia będzie tańsza ze względu na rozwijającą się technologię, która wpływa na spadek cen. Przyczynią się do tego również: rozwój odnawialnych źródeł energii, które są coraz tańsze, a także innych źródeł energii oraz spadek kosztów dystrybucji i magazynowania energii. Technologia zarządzania biznesami energetycznymi (niższe koszty operacyjne w wyniku większej automatyzacji) również wpływa na spadek cen.

Krzysztof Kilian, niezależny doradca, stwierdził, że cena energii będzie rosnąć, w wyniku wydarzeń które mają miejsce Polsce i za granicą, takich jak: przesmyk suwalski, wojna hybrydowa, terroryzm, które mogą powodować reglamentację energii. Przywołał przykład wydarzeń w Fukushimie, które spowodowały ograniczenie dostępu do energii elektrycznej w Japonii i wzrost cen energii. Wskazał również inne potencjalne sytuacje, które mogą wystąpić w przyszłości podając jako przykład stwierdzenie, iż „można sobie wyobrazić okupację elektrowni Bełchatów” albo sytuację braku wody w Wiśle, która mogłaby spowodować problem z chłodzeniem energii magazynowanej w Kozienicach.

Mirosław Bieliński, Partner, Stilo Horizon oznajmił, że jego zdaniem energia będzie tańsza, ponieważ tanieją surowce energetyczne. Zaznaczył, iż nawet jeśli surowców będzie gdzieś lokalnie mniej, to rozwój technologii powoduje zwiększenie udziału OZE, spadek popytu na paliwa, wzrost efektywności. A tańsze paliwa do produkcji energii oznaczają tańszą energię.

Tomasz Chmal, Adwokat, White & Case P. Pietkiewicz, M. Studniarek i Wspólnicy Kancelaria Prawna sp.k. podkreślił, iż wiara w technologię wydaje się dość miałka. Rozwój energetyki odnawialnej jest oparty na subsydiach, generuje zatem koszty, wymaga też dużych inwestycji w sieci. Regulacje klimatyczne będą coraz ostrzejsze, tendencję tę widać już w polityce europejskiej. Będą one niekorzystnie wpływały na ceny energii do 2025 r.

Janusz Korwin Mikke, Poseł Parlamentu Europejskiego podkreślił, że należy sprecyzować, w jakim kraju energia ma być tańsza oraz czy przedmiotem debaty jest cena energii dla państwa czy dla gospodarstwa domowego. Zauważył, iż nowy rząd może wprowadzić podatki, którymi każdy spadek cen można zniwelować. Jego zdaniem nie trzeba podawać argumentów, dlaczego energia będzie tańsza.

Wojciech Myślecki, Doradca, Bank Zachodni WBK S.A wyraził przekonanie, że zdrożeje nie tyle energia pierwotna, co wzrośnie cena energii dla odbiorcy końcowego. Powołał się na słowa Leontiewa, który napisał, że przyszłość jest dzisiaj oraz wyraził opinię, że już dziś widać, że na pasek odbiorcy końcowego składa się wiele czynników, które wpływają na wzrost cen, w tym nieudolność i imposybilizm.

W drugiej rundzie debaty Marek Kośnik podsumował wypowiedzi oponentów stwierdzając, że ich argumenty są dość absurdalne, zauważając, że w przypadku spełnienia się kreślonych przez nich scenariuszy cena energii będzie ostatnią rzeczą, o którą będziemy się martwić. Dodał, iż nie sądzi, że wzrost cen energii się zrealizuje, choć zaznaczył, że, oczywiście, teoretycznie jest on możliwy.

Krzysztof Kilian przyznał, że technologie mogą tanieć, ale mogą też drożeć (podał przykład smartfonów). Wyraził również przekonanie, że rząd, który oddali Polskę od Unii Europejskiej i wyeliminuje ją z międzynarodowej współpracy, spowoduje, że ceny energii wzrosną.

Mirosław Bieliński zauważył, że jego oponenci zapomnieli, iż polityka klimatyczna jest elementem polityki gospodarczej, która jest po to, by było lepiej i taniej. Zwrócił również uwagę na to, że energia w Polsce objęta jest akcyzą, a przecież nie jest ona postrzegana jako towar luksusowy, podkreślając, że zniesienie akcyzy wpłynęłoby na spadek cen.

Tomasz Chmal zgodził się, że teoretycznie możliwe jest zniesienie wszystkich podatków, ale w praktyce to raczej nie nastąpi. Zauważył, że ponad miliard osób na świecie nie ma w ogóle energii, a zatem zapotrzebowanie na energię będzie rosło – zwłaszcza – jak to określił: „w Afryce będzie ssanie na surowce”. W konsekwencji zaś cena energii również będzie wzrastała.

Janusz Korwin Mikke zwrócił uwagę na fakt, że Afryka ma ogromną ilość energii słonecznej, więc niedługo będzie eksporterem energii, a nie jej importerem. Wyraził również przekonanie, że ci, którzy byli obecni na szczycie klimatycznym za pięć lat będą siedzieć w więzieniach, bo w jego opinii są oni częścią spisku. Powiedział również, iż dzisiaj ludzie sobie nie wyobrażają, że może nie być UE, ale za dziesięć lat jej nie będzie i wtedy ceny energii będą wolne i spadną.

Wojciech Myślecki zauważył, że „nie ma takiej głupoty, którą człowiek dzisiaj wymyśli, a rząd by tego jutro nie zrobił”. W jego opinii będziemy płacić za błędy już popełnione, takie jak na przykład niezbilansowanie polskiego sektora energetycznego. Polska energetyka będzie musiała ponieść ogromne koszty, żeby dostosować się do rzeczywistości.

W trzeciej rundzie wypowiedzi każda drużyna mogła wystawić tylko jednego mówcę. W imieniu zwolenników tezy, że energia będzie tańsza głos zabrał Janusz Korwin Mikke podkreślając, że „strasznie ciężko jest zbijać argumenty przeciwników, którzy argumentów nie mają”. Zaznaczył ponownie, że w momencie uwolnienia gospodarki ceny energii zaczną spadać, stwierdzając, iż również jego oponenci podzielają tę opinię, ale twierdzą przy tym, że rząd temu zapobiegnie dodając różne opłaty.

W imieniu przeciwników tezy o potanieniu energii wypowiedział się Wojciech Myślecki argumentując, że ceny dla odbiorców końcowych na pewno wzrosną, gdyż zostały one ukształtowane już w tej chwili. Na koniec zaznaczył, iż „powinniśmy się modlić, żeby energii wystarczyło, żeby nie było przerw dostawie, a to będzie z pewnością kosztowało.”

Źródło: CIRE.PL