Na rynku ropy naftowej zdecydowanie dominują optymiści, co jest rezultatem sprzyjających im informacjifundamentalnych. Na pierwszy plan w ostatnich dniach wysunęły się zapowiedzi kolejnych amerykańskich sankcji na Iran, które wywołały oczekiwania dalszego ograniczania podaży ropy naftowej z tego bliskowschodniego kraju –a w rezultacie, z całego kartelu OPEC. Amerykanie zapowiadają, że w maju zrewidują oni także obecne sankcje na Iran, dotyczące handlu ropą naftową. Niecały rok temu USA udzieliły wtedy wyjątków od tych sankcji ośmiu krajom, które mogły nadal kupować irańską ropę. Niemniej, tym razem zapowiadane są bardziej surowe reguły.
Wczoraj Brian Hook, amerykański wysłannik do Iranu, zaznaczył jednak, że spośród wspomnianych ośmiu krajów, trzy państwa i tak całkowicie zaprzestały kupowania ropy naftowej z Iranu. Co prawda konkretne kraje nie zostałyprzez niego wskazane, jednak już w styczniu pojawiały się prognozy, że nowymi wyjątkami od sankcji zostanieobjętych tylko pięć państw: Chiny, Indie, Japonia, Korea Południowa oraz Turcja (a więc odrzucone miałyby być Tajwan, Grecja i Włochy). Mogą one być pewną wskazówką.
Sankcje na Iran w obecnej formie, w tym wyłączenia z nich, obowiązują do 2 maja br. Ten termin zbliża się wielkimi krokami, więc kolejne tygodnie mogą upływać pod znakiem ożywionych reakcji inwestorów na komunikaty dotycząceIranu. Na ich tle – przynajmniej wczoraj – zupełnie przygasły informacje o szacunkowym wzroście zapasów ropy naftowej w USA, zaprezentowane przez Amerykański Instytut Paliw. Niemniej, dzisiaj dane na ten temat przedstawiamerykański Departament Energii, bazujący na większej ilości danych.
DM BOŚ