Dmitriew: Rosja nie podniesie się szybko z kryzysu naftowego

21 września 2015, 06:49 Energetyka

Media w Rosji pod tytułem „Cena ropy, kryzys i co z tego może wyniknąć…” przynoszą nam ekonomiczną analizę perspektyw przed jakimi stoi Rosja. Jej autor, Michaił Dmitriew cieszy się reputacją eksperta obdarzonego szczególną intuicją, jego prognozy z roku 2008 przewidujące zbliżającą się falę masowych protestów okazały się trafne. W latach 2011-2012 Rosjanie wyszli na ulicę, protestując przeciw fałszerstwom wyborczym i powrotowi na Kreml Władimira Putina. Dmitriew snuje prognozy, jak przy różnych poziomach cen ropy na świecie rozwijać się, czy raczej upadać może gospodarka Rosji i jak to wpłynie na nastroje społeczne i stabilność państwa.

Prezydent FR Władimir Putin.

 

„W skrajnej wersji rozwoju wypadków – pisze Dmitriew  – Rosja może popaść na długo w makroekonomiczną nierównowagę przy szalejącej inflacji i  niestabilnym, nic nie wartym rublu. Zniknie gospodarczy rozwój, dojdzie do długotrwałego spadku poziomu życia.  Trwał będzie potężny deficyt budżetowy, którego nie da się pokryć dochodami z obrotu rynkowego. (…) Potrzeba co najmniej dziesięciolecia, aby wykształcić inne niż eksport surowców siły napędowe wzrostu gospodarczego. Jednakże gdyby niskie ceny ropy zagościły na rynku w długiej perspektywie, to przez cały ten okres gospodarka Rosji nie będzie w stanie choćby podnieść się do poziomu sprzed kryzysu w roku 2014.”