Polska Spółka Gazownictwa (PSG) przywróciła dostęp do gazu poszkodowanym przez powódź w województwie opolskim oraz większości na Dolnym Śląsku. Gazownicy ostrzegają jednak, że w miejscach gdzie woda dokonała wyjątkowo dużych zniszczeń i zalała gazociągi, problem braku dostaw może punktowo wracać jeszcze przez następne tygodnie.
Naprawy popowodziowe
W miejscowościach, które najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi, pracownicy Polskiej Spółki Gazownictwa podejmowali działania polegające m.in. na odwodnieniu zalanej sieci. Większość wody już została usunięta. W gazociągu mogły jednak pozostać małe ilości, które będą przemieszczać się razem z gazem i kumulować w miejscach najniżej położonych – informuje PSG.
– Część gazociągów jest wyposażona w tzw. odwadniacze, gromadzące wilgoć i zanieczyszczenia z sieci, które są następnie sukcesywnie opróżniane. Wyjątkowo duże nagromadzenie wody może spowodować, że przepływ gazu do odbiorców zostanie tymczasowo wstrzymany. Taka sytuacja nie stanowi zagrożenia dla klientów, jednak należy jak najszybciej zgłosić brak gazu Pogotowiu Gazowemu pod numerem 992. Pracownicy Polskiej Spółki Gazownictwa niezwłocznie przywrócą dostawy błękitnego paliwa – powiedział Jacek Michalik, dyrektor departamentu infrastruktury w Polskiej Spółce Gazownictwa.
PSG dodaje, że Oddziały Zakłady Gazownicze w Opolu i Wrocławiu są przygotowane na częstsze serwisowanie odbudowanej sieci i dysponują zapasami materiałów oraz urządzeń, aby sprawnie przywracać dostawy gazu.
Polska Spółka Gazownictwa / Jędrzej Stachura
PSG przywróciła gaz na Opolszczyźnie. Trwają prace na Dolnym Śląsku