– Dostawy paliwa na Ukrainę są prowadzone, mamy nadzieję, że nasze wysiłki przyczynią się do pozytywnego wyniku wojny. Nawet po zakończeniu wojny dostawy paliw do Ukrainy z Polski przynajmniej przez jakiś czas będą konieczne – powiedział wiceprezes PERN Rafał Miland podczas konferencji Nafta i Gaz.
– Nasi dotychczasowi klienci mogą czuć się bezpieczni, realizujemy zawarte kontrakty. Mamy dobrą współpracę z Orlenem. Pytanie, czy rafinerie niemieckie mogą liczyć na dokładnie taki sam wolumen ropy z kierunku wschodniego przez naszą infrastrukturę. Nas obowiązują podpisane kontrakty, jedna z rafinerii niemieckich posiada zapisy gwarancyjne, druga ma możliwość sprowadzania ropy przez port w Rostocku, ale ma on o wiele mniejszy potencjał niż port w Gdańsku. Rozmowy polityków są również ważne, ale niektórych kwestii technicznych nie da się przeskoczyć – powiedział prezes PERN.
Dodał, że dostawy paliwa do Ukrainy są prowadzone. – Mamy nadzieję, że nasze wysiłki przyczynią się do pozytywnego wyniku wojny. Nawet po zakończeniu wojny dostawy paliw do Ukrainy z Polski przynajmniej przez jakiś czas będą konieczne – zaznaczył prezes Miland.
Opracowali Michał Perzyński i Jędrzej Stachura
Więckowski: Przestawienie ciepłownictwa na gaz będzie wymagać 60 miliardów złotych