Druga fala koronawirusa uderzy w eksport gazu z Rosji. To szansa dla Polski

2 listopada 2020, 06:00 Alert

Kommiersant donosi, że najwięksi kupcy gazu rosyjskiego w Europie przywracają ograniczenia w związku z drugą falą pandemii koronawirusa, zwiększając ryzyko obniżenia popytu na ten surowiec. Klienci jak Polska mogą tylko skorzystać. PGNiG domaga się rabatu od Gazpromu.

Elena Burmistrowa. Fot. Gazprom
Elena Burmistrowa. Fot. Gazprom

Gazprom chce wysłać w 2020 roku 170 mld m sześc. do Europy. Możliwość wprowadzenia zakazu opuszczania domów w największych krajach Europy Zachodniej zwiększa ryzyko, że Rosjanie nie zrealizują tego planu. Ceny gazu na giełdzie holenderskiej TTF spadły pierwszego listopada o 13,5 procent pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego. Gazprom musiałby wysłać w czwartym kwartale tego roku co najmniej 45 mld m sześc. do krajów europejskich i Turcji, aby zrealizować plan na ten rok.

Obostrzenia wprowadzone w marcu-kwietniu 2020 roku obniżyły zużycie gazu w Europie o 10 procent. Wzrosły dostawy LNG, które było wówczas rekordowo tanie i kosztowało nawet 70 dolarów za 1000 m sześc. Realizacja planu Gazpromu będzie możliwa, jeżeli regulacje wprowadzone obecnie nie będą tak ostre jak wiosną 2020 roku. Poza tym ceny LNG w Azji wzrosły, dając większą konkurencyjność dostawom rosyjskim w Europie. Inne czynniki, które mogą pomóc Rosjanom to ochłodzenie lub nowy wzrost zapotrzebowania na gaz w Azji. Szefowa Gazprom Exportu Elena Burmistrowa ostrzegała inwestorów przed „nadmiernym optymizmem” i przypominała, że nadwyżka gazu na rynku się utrzymuje przez kryzys wywołany koronawirusem, a także, że będzie odczuwalny w 2021 roku.

Ewentualny kryzys eksportu Gazpromu i rywalizacja z LNG może skończyć się niższymi cenami dla klientów Rosjan w Europie, jak Polska. PGNiG wykorzystało okienko negocjacyjne i zwróciło się pierwszego listopada 2020 roku o rewizję ceny gazu w tzw. kontrakcie jamalskim.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Polacy są „gópi”, bo nie chcą taniego gazu z Rosji (FELIETON)