Wychwycony dwutlenek węgla z atmosfery ma być składowany na dnie Morza Północnego. Spółki Equinor, TotalEnergies oraz Shell zaczną wtłaczanie CO2 na dno morza od 2025 roku.
Statoil, TotalEnergies oraz Shell będą wychwytywać CO2 z atmosfery
Od 2025 roku norweska firma Northern Lights ma składować wychwycony przez holenderską firmę, dwutlenek węgla. Spółka składa się z koncernów Statoil, TotalEnergies oraz Shell i ma w planach wtłaczanie dwutlenku węgla na dnie Morza Północnego.
Składowanie dwutlenku węgla jawi się jako przyszłość dla każdej gałęzi przemysłu, jeśli wyznaczone cele klimatyczne mają zostać osiągnięte. Są dwa sposoby na to, żeby CO2 nie trafiało do atmosfery podbijając katastrofę klimatyczną. Pierwszym stosowanym rodzajem wychwytywania dwutlenku węgla jest składowanie go w źródle punktowym S lub pochłanianie CO2 w momencie jego produkcji. Dwutlenek węgla może być składowany w zbiornikach pod ziemią lub wtłoczony w struktury skał, jak zamierza zrobić to spółka Northern Lights na dnie Morza Północnego.
Między innymi o przyszłych działaniach spółki Northern Lights i wychwytywaniu CO2 z atmosfery mówił dyrektor generalny koncernu TotalEnergies Patrick Pouyanne podczas konferencji w Arabii Saudyjskiej w 2021 roku.
Wymienia się cztery sektory przemysłu, które generują największą emisję CO2. Jednym z nich jest produkcja cementu i betonu, która odpowiada za około 8 procent globalnych emisji CO2. Branża zobowiązała się do stworzenia 10 zakładów wychwytywania dwutlenku węgla do 2030 roku. Kolejnym z krzywdzących środowisko sektorów ,jest produkcja żelaza i stali, później natomiast oleju i gazu, na końcu plasuje się górnictwo.
Reuters/Maria Andrzejewska
Donald Tusk poparł budowę atomu i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku