Dziś odbędzie się szczyt o powrocie do porozumienia naftowego

9 kwietnia 2020, 06:00 Alert

Dziś rusza spotkanie OPEC+ o powrocie do porozumienia naftowego. Kolejne deklaracje cięć wydobycia ropy podnoszą cenę baryłki.

Siedziba OPEC. Fot. BiznesAlert.pl
Siedziba OPEC. Fot. Patrycja Rapacka, BiznesAlert.pl

Algieria sugeruje, że spotkanie może się skończyć cięciami sięgającymi 10 mln baryłek dziennie w krajach OPEC+. Rosja zasugerowała gotowość do ograniczenia wydobycia o około 1,6 mln baryłek dziennie. Regulator sektora naftowego w USA, Ryan Seatton stojący na czele Texas Railways Commission, zadeklarował, że nie weźmie udziału w szczycie OPEC+ zaplanowanym na godzinę 16.00 czasu polskiego 9 kwietnia, ale gdyby miał się na nim pojawić, to sugerowałby, że rynek potrzebuje cięć w wysokości co najmniej 20 mln baryłek dziennie. Sekretarz energii USA Dan Brouillette weźmie udział w spotkaniu G20 poświęconym kryzysowi cen ropy dzień później. Amerykanie nie zadeklarowali dotąd gotowości do cięć, choć przyznają, że w ich sektorze może nastąpić automatyczne ograniczenie wydobycia w odpowiedzi na spadek cen ropy o 4 mln baryłek dziennie. Pojawiają się niepotwierdzone informacje Investing.com o tym, że USA mogłyby „ręcznie” ograniczyć wydobycie o 1,2 mln baryłek dziennie. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow uznał, że cięcia automatyczne nie mogą być traktowane jak dobrowolne ograniczenie wydobycia.

Poziom wydobycia może być liczony od pierwszego kwartału 2020 roku, w którym Arabia Saudyjska osiągnęła rekordowy wynik produkcji w wysokości 9,7 mln baryłek dziennie (wzrost o 2,5 mln baryłek. Wydobycie rosyjskie wyniosło wtedy około 11,29 mln baryłek i było stabilne. Stany Zjednoczone produkowały wówczas 13 mln baryłek. Według TASS rozważana jest redukcja wydobycia ropy o 10 mln baryłek dziennie do końca roku, ale wciąż nie doszło do oficjalnego podziału obciążeń między poszczególne kraje OPEC+. Kartel naftowy OPEC szacuje, że brak porozumienia oznaczałby nadwyżkę podaży ropy na rynku o 14,7 mln baryłek dziennie, która spowodowałaby zapełnienie wszystkich dostępnych magazynów surowca na świecie do końca drugiego kwartału 2020 roku.

Bloomberg ustalił, że na spotkaniu o powrocie do porozumienia naftowego pojawią się Argentyna, Brazylia, Norwegia, Kolumbia, Egipt, Indonezja oraz Trynidad i Tobago.

Porozumienie naftowe zakończyło się z końcem marca i spowodowało wzrost podaży ropy oraz spadek jej wartości na giełdach z około 55 do 30 dolarów za baryłkę. Obecnie ropa drożeje ze względu na oczekiwanie porozumienia na szczycie OPEC+. Ropa Brent kosztuje ponad 33 dolary, WTI – 25 dolarów. Obie notowały 8 kwietnia znaczy wzrost wartości ze względu na kolejne deklarację cięć składane przez państwa OPEC+.

Reuters/Interfax/TASS/Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Rynek poradzi sobie bez porozumienia naftowego, ale petrostates niekoniecznie (ANALIZA)