Turcja kontynuuje odwierty na wschodzie Morza Śródziemnego, a jej rywale z Grecji, Cypru i Izraela kontynuują przygotowania do budowy gazociągu East Med z ich złóż w tym akwenie.
Turecki minister energetyki Fatih Donmez powiedział 11 maja, że jego kraj będzie kontynuował odwierty na wodach spornych Morza Śródziemnego w pobliżu Cypru bez względu na pandemię koronawirusa. – Te prace zabierają dużo czasu. Gdyby zostały przerwane, plan zostałby spowolniony o kilka lat. Będziemy kontynuować program bez straty czasu – zapewnił. Tymczasem zachodnie Exxon Mobil, Eni i Total zawiesiły odwierty w pobliżu Cypru ze względu na nieprzewidywalność związaną z koronawirusem.
Turcy wiercą za gazem na wodach, do których nie mają praw według Komisji Europejskiej, Greków i Cypryjczyków. – Unia Europejska musi zrozumieć, że w ten sposób nie osiągnie oczekiwanego rezultatu. Oczekujemy od niej, że wesprze dialog Greków Cypryjskich z Turkami Cypryjskimi oraz naszym krajem – ocenił Donmez.
Tymczasem parlament grecki ratyfikował umowę Grecji, Cypru i Izraela ze stycznia 2020 roku o budowie gazociągu East Med mającego połączyć ich śródziemnomorskie złoża z Europą. Według ministra energetyki i środowiska Grecji Kostisa Hatidakisa jest to „jedno z najważniejszych porozumień międzynarodowych w energetyce, które zmieni krajobraz w odniesieniu do gazociągów już nie tylko w Grecji, ale całej Europie”. Jego zdaniem East Med to właściwa odpowiedź na „rewizjonizm Turcji”. Zapewnił, że kolejne kraje, jak Egipt, mogą przyłączyć się do tego projektu.
Hurriyet Daily News/Ekathimerini/Wojciech Jakóbik